konto usunięte

Temat: Język "dobroci" a la PiS, czyli koniec wojny...

JĘZYK "DOBROCI" A LA PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ, CZYLI SŁÓW KILKA O KOŃCU WOJNY POLSKO-POLSKIEJ, KTÓRĄ NIEGDYŚ DEKLAROWAŁ PREZES KACZYŃSKI, A DZISIAJ CHĘTNIE W SPOSÓB BEZKRYTYCZNY POWTARZAJĄ JEGO ZWOLENNICY.

Do założenia wątku skłonił mnie post forumowicza na "sąsiednim" forum politycznym.

PiS i jego zwolennicy (także na tym forum) mówią o winie PO, wskazując na język jadu, nienawiści, nawoływanie do zła, i tak dalej.

Niech więc przemówią fakty, jak to miłością do bliźniego przemawiają zwolennicy PiS na forum internetowej gazety, która to gazeta chce wyznaczać standardy:

http://niezalezna.pl/artykul/komorowskiego_i_tuska_nal...

KOMENTARZE (11)
23-10-2010 09:48 donata: czego to się nie robi

dla podniesienia słupka w sondażu,uwierzyła bym w szczerość intencji gdyby usunięto z polityki Niesiołowskiego , Kutza ,Palikota, Grasia, Nowaka.A tak to zwykła pokazówka z udziałem jedynych ,poprawnych medii TVN

#
23-10-2010 09:49 em.: po smiechu jednak pozostaje obrzydzenie.

prosze nie pokazujcie ich geb. To niedozniesienia. Oprawcy, bohatrowie potwornej agresji nienawisci przychodza z kwiatami i jak palanci stoja na miejscu tragedii to juz normalne plucie w twarz ludziom. Ich obecnosc to akt zbeszczeszczenia ofiar. To juz nie tylko obluda i prowokacja (manifestacja bolszewickiej ideologii), ale plucie w twarz.

#
23-10-2010 09:53 cep: kolejny eksperyment Komoruskiego

z kolejnej tragedji robia propagande

#
23-10-2010 09:57 marzanna chomiak: WIELKI WSTYD

Podobno jest tak , że przestępca wraca na miejsce zbrodni.

#
23-10-2010 10:07 Ela: Ale jaja!!! To jest cyrk,kpina!!!

Pewnie nakrecili to i pokaza w mediach jacy wspaniali!!!Przechodza sami siebie!!!Durnie ,wiadomo ,ze doprowadzili do tego!!pewnie jeszcze robili sobie zarty bo to zwierzeta!!!Ku..y nie ludzie!!!Te zryte lby powinny sie wynosic z Polski!!!

#
23-10-2010 10:07 Malina: Kolejna twarz do filmu p.t."Galeria zdrajcow Polski"

Moze ktos ich wszystkich z histori pozbiera i wystawi na necie
. To tak zebysmy poza granicami ich mogli calemu swiatu pokazywac!
ALE PROSZE WSZYSTKICH WSTAWIC!!!



Życzę "smacznego" wszystkim moralistom, którzy tak chętnie i bezkrytycznie powtarzają za Prezesem, że to "oni" zaczęli, "oni" są winni, "oni"...

P.S.
Prawo i Sprawiedliwość zadeklarowało dyskretne filtrowanie internetu. Obawiam się, że działacze filtrujący net utkną już na portalu niezalezna.pl . Żeby się czasem nie stało tak, że pierwszy zjazd fałszywych moralizatorów pisowskich odbędzie się w pierdlu za groźby karalne.

Na szczęście język rynsztokowy nie kwalifikuje się zasadniczo pod paragrafy. Odsiadczka będzie więc krótsza :)
Jarosław R.

Jarosław R. Pragmatyczny
Idealista

Temat: Język "dobroci" a la PiS, czyli koniec wojny...

I kogo Pan chcesz nabrać na tą manipulację?

Dlaczego do czasu przerżnięcia przez PO wyborów w 2005 roku nikt złego słowa na Kaczyńskich nie gadał?
A przemysł nienawiści zaczął się zanim PiS zaczął realnie rządzić, bo już na początku 2006 roku (albo jeszcze w 2005) Donald Tusk wyzywał od moherów i wzywał do nieposłuszeństwa obywateli. W końcu jeden Ryszard C. posłuchał i pokazał.

Ja też przywołam post z innego forum, post bazujący na faktach, chronologicznie przedstawionych.

http://www.goldenline.pl/forum/2006446/zabojcy-polityc...
--------------
Nie będziemy rozmawiać o przekonaniach politycznych. Porozmawiamy o faktach.

Przypomnij sobie Szanowny Czytelniku, sytuacje polityczną sprzed wyborów zarówno parlamentarnych jak i prezydenckich w 2005 roku. Pamiętasz jeszcze coś, co dziennikarze nazywali POPiS-em? Większość ludzi, w tym i mediów, zakładała, że po tych właśnie wyborach, rządzić będzie koalicja tych dwóch ugrupowań, które jakby nie było, wyrosły z tego samego, opozycyjnego najpierw wobec komunistów, później postkomunistów, pnia. Oczywiście widoczne były pomiędzy obiema partiami różnice, ale czy nie dlatego zawiązuje się koalicje, żeby dochodzić do wspólnych, najlepszych dla kraju rozwiązań? Miało być wiec cudownie i w końcu normalnie. Po raz pierwszy po 1989 roku.

To co się wtedy stało jest przyczyną tego politycznego chlewu, bo trudno to już nawet maglem nazwać. Wtedy się to zaczęło i narasta, i zanim się polityczni oligarchowie ponownie przywitają z rozumem i zdrowym rozsądkiem, to możemy mieć więcej ofiar, niż te dwie w Łodzi. W tej chwili mamy do czynienie z klasycznym konfliktem relacji. czyli najbardziej trudnym do zażegnania rodzajem konfliktu. Jak on się zaczął i jak ewoluował? Wróćmy do faktów

W 2005 wyglądało na to, że wybory wygra PO ze znaczną przewagą nad PiS a prezydentem zostanie Donald Tusk. Okazało się jednak, że wyborcy zdecydowali inaczej i najpierw do Sejmu wybrali większość z PiS, a kilka tygodni później Pana Lecha Kaczyńskiego na Prezydenta RP.

Nie wiem, czy pamiętasz pierwsze i chyba zresztą jedyne rozmowy o koalicji miedzy tymi partiami. W blasku fleszy i telewizyjnych reflektorów PO złożyła PiS-owi tak niewiarygodnie arogancką propozycję współpracy, że została ona uznana za niepoważną. Zrobili to na dodatek w taki sposób, że niektórzy z polityków PiS uznali to za osobista zniewagę. Pamiętajmy, że było to w momencie, gdy znęcano się medialnie nad dziadkiem Pana Tuska i jego powiązaniami z obcymi armiami. Niestety ówcześni doradcy Pana Tuska nie potrafili poradzić sobie z tym kryzysem, wiec uciekli się do najprostszej strategii, zaprzeczania i mówienia, że to niegodne i niegodziwe, kłamać w taki sposób. Okazało się, że jedynym kłamstwem, było to które padło z ust Pana Tuska, że jego dziadek nie służył tam gdzie służył. To kłamstwo kosztowało go prawdopodobnie prezydenturę.

Dla PiS stanowisko, jakie PO zajęło podczas tych negocjacji nie było ani rzetelne, ani nie uwzględniało faktu, że to PIS wygrało – zgodnie z wolą wyborców – wybory parlamentarne. I tak właśnie, konflikt danych i interesów przekształcił się bardzo szybko w konflikt strukturalny, konflikt wartości i relacji. Z taką sytuacją mamy do czynienia do tej pory, ponieważ konflikty relacji są bardzo trudne do załagodzenia. Pamiętasz te zapewnienia polityków po katastrofie smoleńskiej? Niech się tylko skończy żałoba i wrócimy do tego, co było kiedyś. Tak przewidywali, tak obiecywali i tak zrobili.

Swoją drogą, ciekawe jest, co polityków PO natchnęło, aby złożyć PiS-owi taką, a nie inną propozycję, w ten właśnie sposób, przed kamerami. Moim zdaniem, zawiodło rozpoznanie, a właściwie – jego brak. Poprzestano na założeniu, które zresztą wtedy wydawało się jedyne i oczywiste, że po wyborach może powstać wyłącznie jedna koalicja PO i PIS. Ludzie Platformy nie brali pod uwagę innych rozwiązań, a przez to założyli, że dla PiS-u też nie ma żadnej innej alternatywy. Okazało się, że jest. Platforma stała się ofiarą swojego własnego założenia o braku innej możliwości. Popadła w pychę. Kiedyś Jan Pietrzak, komentując zaskoczenie komunistów po przegranych wyborach z 4 czerwca 1989 roku powiedział: „Ich propaganda sukcesu była tak silną i dobrze robioną, że sami w nią uwierzyli.”

A od tamtej pory nikt już na serio nie mówi o współpracy dwóch ugrupowań, którym – swego czasu – nie dość, że było blisko do siebie, to i nawet dobrze im się – jako opozycji – w Sejmie, współpracowało. Zrobili, co zrobili. Teraz mamy już jawny stan wojny relacyjnej i emocjonalnej. Mówiąc całkiem otwarcie, kiedy słucham ich wzajemnych obelg, to zupełnie nieparlamentarnie mówiąc rzygać mi się chce. Te ciągłe wyścigi polegające na stwierdzaniu kto jest bardziej niegodziwy, niegodny szacunku, małostkowy, zakompleksiony szkodzą nie tylko Państwu ale i demokracji.

Nie do pominięcia jest tu rola mediów, które wolą tego typu igrzyska, niż żmudną pozytywistyczna pracę u podstaw państwa, wykonywaną przez posłów, tak zmęczonych i skupionych na stanowieniu mądrego prawa dla dobra wszystkich obywateli, że nie maja już czasu na zapasy w medialnym błocie czy obrzucanie się publiczne niczym innym poza śnieżkami na pikniku z dziećmi w parku na tyłach Sejmu.

To co obserwujemy w stosunkach politycznych obecnie, to jest efekt kuli śniegowej, który został zainicjowany właśnie wtedy.

konto usunięte

Temat: Język "dobroci" a la PiS, czyli koniec wojny...

Maciej Piechocki:

Panie Macieju a proszę mi powiedzieć, co Pan chciał tym uzyskać?

I co będziemy sobie kopiować teraz fora i nawzajem podrzucać co bardziej soczyste epitety?

O to bomba, ciekawe komu pierwszemu się znudzi.

Tylko chodzi o to, żeby to politycy w końcu zaczęli panować nad swoim językiem i przestali gadać bzdury jak np. Palikot który już w lipcu a może i nawet wcześniej mówił, że winnym katastrofy jest L. Kaczyński...i sugerował że prezydent był pijany. I wiele innych, jego jakże cudownych, nieprawdziwych, ploteczek.
Oczywiście politycy PIS, też nie pozostają bez winy, jak poseł Giżyński, który szukał gałęzi dla Palikota.

Tylko proszę powiedzieć jaki to ma sens? Nie byłoby lepiej, skończyć rozmawiać w ten sposób?

konto usunięte

Temat: Język "dobroci" a la PiS, czyli koniec wojny...

Jarosław R.:
I kogo Pan chcesz nabrać na tą manipulację?

A kogo chcesz Pan ściemnić tym zarzutem o manipulację?

Niech Pan sobie wejdzie na załączony link:

http://niezalezna.pl/artykul/komorowskiego_i_tuska_nal...

Prawda przenajprawdziwsza w wydaniu aktywu PiS.

Kropka.

P.S.
Proszę nie zmieniac tematu i opowiadać o związkach pomiędzy plamami na Słońcu a sprawą PiS.

Wątek jest o plugastwie językowym uprawianym przez aktywistów tej partii na forum gazety ewidentnie związanym z PiS. To jest najświeższy wycinek języka stosowane przez zatrwożonych "patryiotuff", ktorzy ustami niejakiego Waszczykowskiego jazgoczą Nie zabijajcie nas, choć najwyraźniej sami niejednemu chętnie krzywdy życzą.

Proszę dyskutować o tym, a nie o d*** Maryni!Maciej Piechocki edytował(a) ten post dnia 24.10.10 o godzinie 11:48

konto usunięte

Temat: Język "dobroci" a la PiS, czyli koniec wojny...

Katarzyna P.:
Maciej Piechocki:

Panie Macieju a proszę mi powiedzieć, co Pan chciał tym uzyskać?

I co będziemy sobie kopiować teraz fora i nawzajem podrzucać co bardziej soczyste epitety?
[...]
Tylko proszę powiedzieć jaki to ma sens? Nie byłoby lepiej, skończyć rozmawiać w ten sposób?

Zgadzam się. Rzecz jednak polega także na hipokryzji, która jest uprawiana na forach pomiędzy współobywatelami. Sam nie raz brałem w ostatnich dniach udział w takich dyskusjach, gdzie usilnie próbowano mi udowadniać, że to PO jest winna, a pośrednio (albo niemal bezpośrednio!) także JA osobiście.

Więc proszę - cnotliwi niech się pochylą nad powyższymi głosami swoich "kuzynów", o zbliżonych poglądach.

Jednakże już po pierwszym poście p.RZEŹNIKA widać, że zamiast skupić się nad meritum czeka nas ucieczka i krętactwa. Pan Rzeźnik zaproponował bajanie od 1989 roku. Świetnie! Mam nadzieję, że snując swoje kacze opowieści nie omieszka nawiązać także do rekalmy dawnej Teletomboli oraz proszku IXI. No, skoro już p.Rzeźnik zamierza rozmydlać wątek to niech to robi na całości.Maciej Piechocki edytował(a) ten post dnia 24.10.10 o godzinie 11:38
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Język "dobroci" a la PiS, czyli koniec wojny...

Wszystko sprowadza się do jednego:

http://www.youtube.com/watch?v=mcfhvChhdPE

konto usunięte

Temat: Język "dobroci" a la PiS, czyli koniec wojny...

Maciej Piechocki:
Jarosław R.:
I kogo Pan chcesz nabrać na tą manipulację?

A kogo chcesz Pan ściemnić tym zarzutem o manipulację?

Niech Pan sobie wejdzie na załączony link:

http://niezalezna.pl/artykul/komorowskiego_i_tuska_nal...

Prawda przenajprawdziwsza w wydaniu aktywu PiS.

Kropka.

P.S.
Proszę nie zmieniac tematu i opowiadać o związkach pomiędzy plamami na Słońcu a sprawą PiS.

Wątek jest o plugastwie językowym uprawianym przez aktywistów tej partii na forum gazety ewidentnie związanym z PiS. To jest najświeższy wycinek języka stosowane przez zatrwożonych "patryiotuff", ktorzy ustami niejakiego Waszczykowskiego jazgoczą Nie zabijajcie nas, choć najwyraźniej sami niejednemu chętnie krzywdy życzą.

Proszę dyskutować o tym, a nie o d*** Maryni!Maciej Piechocki edytował(a) ten post dnia 24.10.10 o godzinie 11:48
Domyślam się, że Biblia jest Panu obca. Jest tam jednak fragment mówiący o tych, którzy widzą drzazgę w oku bliźniego, a nie widzą belki we własnym.
Cytowane przez Pana komentarze, to właśnie ta drzazga.

konto usunięte

Temat: Język "dobroci" a la PiS, czyli koniec wojny...

Tomasz G.:
Domyślam się, że Biblia jest Panu obca. Jest tam jednak fragment mówiący o tych, którzy widzą drzazgę w oku bliźniego, a nie widzą belki we własnym.
Cytowane przez Pana komentarze, to właśnie ta drzazga.

Uderz w stół, a nożyce się odezwały. I się odezwały! Oj, odezwały się!

Pisząc poprzedniego posta zastanawiałem się, czy nie użyć tego powiedzenia. Miałem wówczas nadzieję, że ktoś spośród zwolenników PiS jednak powie, że język na forum Niezależna jest plugawy i niegodny. Ajednak...

Uderz w stół - jak Pan słusznie zauważył.

Rozumiem, że ten język Pan usprawiedliwia?

Biblia jest mi obca, Pan mówi... No cóż - bredzi Pan, bredzi!
Najwyraźniej wynika to z przedmiotowego traktowania zasad wiary, podobnie jak czyni to Jarosław. Jeśli jednak zamierza mnie Pan katechizować to proszę sięgnąć do akapitów o nadstawianiu drugiego policzka, dobrze? Lecz w PiS akurat ta wiedza jest obca i nieakceptowalna. To widać po obecnym zachowaniu PiS, jak również po wpisach z forum Niezależna, które wkleiłem.

Niezależnie od tego ile bzdur mi Pan zarzuci, jedno pozostaje faktem:

link oraz głosy członków forum niezalezna.pl to PRAWDA. TO SĄ FAKTY. Źródło jest dostępne, cytowałem je wcześniej.

Jak sądzę to właśnie dyskusja z tymi FAKTAMI może przerastać Pańskie możliwości, dlatego uderza Pan osobiście (teksty o Biblii), nie potrafiąc skomentować tego, od czego temat się zaczął.

Proszę jednak nie popadać w depresję. Pan Rzeźnik najwyraźniej też uznał, że przytoczne FAKTY i ŹRÓDŁO oraz zawarte w nich PLUGASTWA nie nadają się do obrony
. Pan Rzeźnik zamilkł. I chyba milczeć będzie każdy zwolennik PiS, udając Greka.Maciej Piechocki edytował(a) ten post dnia 24.10.10 o godzinie 14:40

konto usunięte

Temat: Język "dobroci" a la PiS, czyli koniec wojny...

Wczoraj wieczorem była debata na temat agresji w mediach, była przedstawicielka Gazety Polskiej(internetowa niezależna). Był przedstawiciel NDz i ktoś trzeci nie wiem kto. Pani z GP tak poobrażala innych dziennikarzy na wstępie wokół, ze przedstawiciel NDz stwierdził ze nie będzie ich bronił, nie maja w ogóle samokrytycyzmu, chciał ich bronic mimo ze ich wkopali w ten artykuł o telefonie do zony oficera BOR, ale absolutnie nie popiera teraz postawy GP i stanowczo się odcina od tego.

Zródło: TVPinfo.

konto usunięte

Temat: Język "dobroci" a la PiS, czyli koniec wojny...

Podsumowując:

Moraliści spod znaku PiS zaniemówili. Stracili rezon. Z FAKTAMI trudno dyskutowac. A tym bardziej trudno dyskutować z FAKTAMI pochodzącymi z niezależnej.pl.

Mam tylko nadzieję, że zgniewani i zgorszeni moralizatorzy spod znaku PiS będą mieli w pamięci wypowiedzi kolegów i koleżanek cytowane na początku wątku.

Mam nadzieję, że forumowi zwolennicy PiS (przynajmniej niektórzy) zaoszczędzą nam dzięki temu fałszywej cnotliwości.

konto usunięte

Temat: Język "dobroci" a la PiS, czyli koniec wojny...

Tu najzwyczajniej ręce opadają i brak słów. :-)
Sam już nie wiem czy mam płakać, czy śmiać się z niektórych "merytorycznych"postów.Marcin Żminkowski edytował(a) ten post dnia 25.10.10 o godzinie 19:32

konto usunięte

Temat: Język "dobroci" a la PiS, czyli koniec wojny...

A zamiast o meritum, aby wnieść te postulowane merytoryczne posty widzimy poboczne pitu-pitu.

Zaiste opadają ręce, opadają...

Następna dyskusja:

Wsteczne odliczanie do wyb...




Wyślij zaproszenie do