Damian W.

Damian W. QA Engineer

Temat: Gdzie jest ministerka Kopacz ???

Maciej Piechocki:
Że polska służba zdrowia jest niezbyt ruchliwa, nie za bardzo szanuje posiadany sprzęt, nie potrafi z niego na szerszą skalę korzystać - wiadomo nie od dziś.

Co by mogło pomóc?
Ano, w moim przekonaniu to, co rząd Tuska postulował, i jednocześnie to samo, za co już kilkukrotnie (kłamstwa) musiał przepraszać Jarosław - tzw. prywatyzacja szpitalnictwa, która - jak dowodzą przypadki - skutkuje usprawnieniem działalności szpitali, zmniejszeniu kolejek, podniesieniu jakości leczenia.

Ale zamiast sensownie o tym porozmawiać zarówno znaczna część polityków, jak i ich wyborców woli sprzedawać głodne kawałki o 70-letniej babci w stanie agonalnym wywalonej na bruk, albo biadolić nad obecnym stanem służby zdrowia, dodając obowiązkowy ozdobnik: "Tusku, to Twoja wina!"

Zamiast sensownej dyskusji, także o współfinansowaniu niektórych świadczeń mamy jedno wielkie pierdu-pierdu, połączone z wklejanie "bulwersujących" linków z onetu.Maciej Piechocki edytował(a) ten post dnia 18.02.11 o godzinie 08:27
Typowe myślenie Leminga, ważne że mi będzie dobrze , a co tam reszta. Ciekawe czy na te Pana prywatne szpitale było by stać ludzi na prowincji ?? Gdzie często nie ma pracy , a ludzi żyją poniżej jakichkolwiek standardów. Ale kogo to obchodzi.

konto usunięte

Temat: Gdzie jest ministerka Kopacz ???

Magdalena Malgorzata J.:
Kiedyś mi ten trudny temat przemknął przed oczyma, ale dzisiaj do niego powrócę.

Jak Pan Panie Macieju wyobraża sobie prywatyzację służby zdrowia?
Opowiada się Pan za całkowitą prywatyzacją służba zdrowia, czy częściową?

Opowiadam się za zmianą układu właścicielskiego na zasadzie, którą proponował rząd. Właściciel "państwowy" to właściciel nijaki, żaden, "on", czyli nikt.
Efekty?
Znamy. Zadłużanie się dyrektorów, bo wszak "oni" (właściciel) zapłacą. Obsługa pacjenta też znana, bo wszak "oni" (właściciel) niewiele wymaga, bo przecież nikt już nawet nie oczekuje obsługi na poziom przez państwową służbę zdrowia.
Jestem też przeciwny twierdzeniom, że "prywaciarz" dyktowałby ceny, bo przecież nikt nie mówi o likwidacji NFZ jako płatnika usług i konieczności wykładania własnych pieniędzy za leczenie, prawda? Istniejące "prywatne" szpitale w dalszym ciągu finansowane są przez NFZ. Dziwnie się jednak składa, że szpitale te mimo wszystko istnieją, mają się dobrze, rozwijają się, co więcej - w mediach słyszymy wypowiedzi zadowolonych pacjentów.
Jak to możliwe?
Inna sprawa to częściowe współfinansowanie usług, bo chyba dzisiaj niewielu jeszcze wierzy, że obsługa medyczna może być fundowana przez państwa "za darmo", podobnie jak edukacja?

konto usunięte

Temat: Gdzie jest ministerka Kopacz ???

Damian Wittchen:
Typowe myślenie Leminga, [...]

Bóg z Tobą, poczciwy człecze!



Wyślij zaproszenie do