Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Emerytury dla ministrów 6 tys. A dla nas praca do śmierci

wladza zawsze sie wyzywi....bo jak juz wspomnialem jej sie nalezy;-)

Temat: Emerytury dla ministrów 6 tys. A dla nas praca do śmierci

Piotr K.:
wladza zawsze sie wyzywi....bo jak juz wspomnialem jej sie nalezy;-)
to takie "utyskiwanie" nieudaczników
sam nie potrafi zarobić i zazdrości
nie wiedząc nawet jaka tam konkurencja ile pracy politycznej trzeba włożyć, konkurentów pokonać..
statystycznie wychodzi że łatwiej osiągnąć sukces w biznesie niż w polityce
(i przy takiej ilosci włożonej pracy i wysiłku rezultaty finansowe w biznesie są wielokrotnie wyższe)
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Emerytury dla ministrów 6 tys. A dla nas praca do śmierci

Jarek Kisiołek:
Piotr K.:
wladza zawsze sie wyzywi....bo jak juz wspomnialem jej sie nalezy;-)
to takie "utyskiwanie" nieudaczników
sam nie potrafi zarobić i zazdrości

nie wiem czy to zazdrosc ale na pewno wkurw....nie - IMO uzasadnione
nie wiedząc nawet jaka tam konkurencja ile pracy politycznej

tzn. dupoilizania,wazeliniarstwa, klamstw, kretactwa, obiecanek bez pokrycia itp. ;-)

trzeba włożyć, konkurentów pokonać..
statystycznie wychodzi że łatwiej osiągnąć sukces w biznesie niż w polityce


statystycznie to wiele(bzdur tez) mozna "udowodnic";-)
(i przy takiej ilosci włożonej pracy i wysiłku rezultaty finansowe w biznesie są wielokrotnie wyższe)

to wlasnie ta "jakosc pracy" ;-)

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Emerytury dla ministrów 6 tys. A dla nas praca do śmierci

Piotr K.:
Jarek Kisiołek:
Piotr K.:
wladza zawsze sie wyzywi....bo jak juz wspomnialem jej sie nalezy;-)
to takie "utyskiwanie" nieudaczników
sam nie potrafi zarobić i zazdrości

nie wiem czy to zazdrosc ale na pewno wkurw....nie - IMO uzasadnione
i tak i nie
nie wiedząc nawet jaka tam konkurencja ile pracy politycznej

tzn. dupoilizania,wazeliniarstwa, klamstw, kretactwa, obiecanek bez pokrycia itp. ;-)
ty mówisz o wyborach
ja pisze o pracy organicznej - czyli to co trzeba przejść w partii aby być zauważonym i dostać propozycje "ministrowania"
zauważ że większość tych ludzi to szefowie regionalni

i tak:
musisz wywalczyć władzę w kole (kilkudziesięciu konkurentów)
potem w mieście (zazwyczaj kilka tysiecy ludzi z czego kilkudziesięciu innych szefów)
następnie w regionie (kilkanaście tysięcy ludzi i kilkadziesiąt innych szefów miejskich)
musisz prowadzić cały czas koło
robić spotkania, pozyskiwać nowych członków, utrzymać ich zapewniając sobie twardy elektorat na zjazdy poza tym tworzyć frakcje itd

jeszcze dalej najlepiej musisz pokazać się we władzach krajowych

ta praca to kilka-kilkanaście lat aby potem ewentualnie przez 4 lata zarabiać tyle co dyrektor w wiekszej spółce

trzeba włożyć, konkurentów pokonać..
statystycznie wychodzi że łatwiej osiągnąć sukces w biznesie niż w polityce


statystycznie to wiele(bzdur tez) mozna "udowodnic";-)
tak to działa i mówie to jako osoba która przeszła dwie drogi
(i przy takiej ilosci włożonej pracy i wysiłku rezultaty finansowe w biznesie są wielokrotnie wyższe)

to wlasnie ta "jakosc pracy" ;-)

Temat: Emerytury dla ministrów 6 tys. A dla nas praca do śmierci

Ryszard Zielinski:
Jarek Kisiołek:
Piotr K.:
wladza zawsze sie wyzywi....bo jak juz wspomnialem jej sie nalezy;-)
to takie "utyskiwanie" nieudaczników
Kisiołek, czy Wy wiecie, że obrażacie 50% polskiego społeczeństwa?
Pewnie nie bo kto Was mógłby tego nauczyć, czyli odróżnić tych, co żyją z budżetu i tych, co na niego składają sie z przychodu.
pewnie Kisiołek tego jako socjalista nie rozumiecie.
sam nie potrafi zarobić i zazdrości
nie wiedząc nawet jaka tam konkurencja ile pracy politycznej trzeba włożyć, konkurentów pokonać..
Dokładnie. Ludzie pracujący na ten budżet i przynoszący dochód i rozwój tego kraju nie wiedzą jak tam politycy wzajemnie ustalają w zakresie jeszcze większego oskubania społeczeństwa.
Kisiołek, pewnie to społeczeństwo za półgłówków uwaza iż nie wie jak to politycy kręcą
statystycznie wychodzi że łatwiej osiągnąć sukces w biznesie niż w polityce
Dokładnie i dlatego nieudacznicy biznesowi idą do polityki aby jeden z drugim w biznesie się sprawdził na koszt podatnika.
(i przy takiej ilosci włożonej pracy i wysiłku rezultaty finansowe w biznesie są wielokrotnie wyższe)
Nieprawda. Gdyby były wyższe to te nieuki biznesowe do polityki nie pchały się, prawda Panie Kisiołek?:)

Zieliński (czy jak sie tam zwiesz - Schwarz czy inne)
wogóle, ale to wogóle nie rozumiesz jak to działa - twoja wypowiedź jest z poziomu chłopka ze wsi który czyta wyłącznie fakt
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Emerytury dla ministrów 6 tys. A dla nas praca do śmierci

Jarek Kisiołek:
Piotr K.:
Jarek Kisiołek:
Piotr K.:
wladza zawsze sie wyzywi....bo jak juz wspomnialem jej sie nalezy;-)
to takie "utyskiwanie" nieudaczników
sam nie potrafi zarobić i zazdrości

nie wiem czy to zazdrosc ale na pewno wkurw....nie - IMO uzasadnione
i tak i nie
nie wiedząc nawet jaka tam konkurencja ile pracy politycznej

tzn. dupoilizania,wazeliniarstwa, klamstw, kretactwa, obiecanek bez pokrycia itp. ;-)
ty mówisz o wyborach

nie tylko. Przeciez polityka to jedno wielkie bagno.
ja pisze o pracy organicznej - czyli to co trzeba przejść w partii aby być zauważonym i dostać propozycje "ministrowania"
zauważ że większość tych ludzi to szefowie regionalni

i tak:
musisz wywalczyć władzę w kole (kilkudziesięciu konkurentów)

czesto gesto stosujac brudne chwyty;-)

potem w mieście (zazwyczaj kilka tysiecy ludzi z czego kilkudziesięciu innych szefów)
następnie w regionie (kilkanaście tysięcy ludzi i kilkadziesiąt innych szefów miejskich)
musisz prowadzić cały czas koło
robić spotkania, pozyskiwać nowych członków, utrzymać ich zapewniając sobie twardy elektorat na zjazdy poza tym tworzyć frakcje itd

jeszcze dalej najlepiej musisz pokazać się we władzach krajowych

ta praca to kilka-kilkanaście lat aby potem ewentualnie przez 4 lata zarabiać tyle co dyrektor w wiekszej spółce
ja raczej odnioslem sie do polityki jako calosci. Zobacz ilu tam ciagnie jak pszczoly do miodu;-) i jesli na poczatku w gre wchodzi idealizm tak z czasem przeradza sie to w oportunizm czy konformizm

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Emerytury dla ministrów 6 tys. A dla nas praca do śmierci

Piotr K.:
Jarek Kisiołek:
Piotr K.:
Jarek Kisiołek:
Piotr K.:
wladza zawsze sie wyzywi....bo jak juz wspomnialem jej sie nalezy;-)
to takie "utyskiwanie" nieudaczników
sam nie potrafi zarobić i zazdrości

nie wiem czy to zazdrosc ale na pewno wkurw....nie - IMO uzasadnione
i tak i nie
nie wiedząc nawet jaka tam konkurencja ile pracy politycznej

tzn. dupoilizania,wazeliniarstwa, klamstw, kretactwa, obiecanek bez pokrycia itp. ;-)
ty mówisz o wyborach

nie tylko. Przeciez polityka to jedno wielkie bagno.
dokładnie
ja pisze o pracy organicznej - czyli to co trzeba przejść w partii aby być zauważonym i dostać propozycje "ministrowania"
zauważ że większość tych ludzi to szefowie regionalni

i tak:
musisz wywalczyć władzę w kole (kilkudziesięciu konkurentów)

czesto gesto stosujac brudne chwyty;-)

to podstawa - na tym właściwie polega polityka (i dlatego sam sie z niej osobiście wycofałem)

potem w mieście (zazwyczaj kilka tysiecy ludzi z czego kilkudziesięciu innych szefów)
następnie w regionie (kilkanaście tysięcy ludzi i kilkadziesiąt innych szefów miejskich)
musisz prowadzić cały czas koło
robić spotkania, pozyskiwać nowych członków, utrzymać ich zapewniając sobie twardy elektorat na zjazdy poza tym tworzyć frakcje itd

jeszcze dalej najlepiej musisz pokazać się we władzach krajowych

ta praca to kilka-kilkanaście lat aby potem ewentualnie przez 4 lata zarabiać tyle co dyrektor w wiekszej spółce
ja raczej odnioslem sie do polityki jako calosci. Zobacz ilu tam ciagnie jak pszczoly do miodu;-) i jesli na poczatku w gre wchodzi idealizm tak z czasem przeradza sie to w oportunizm czy konformizm
prawda nad prawdami

jedynie dodałem mały element pomijany, że jednak sukcesy w polityce osiąga sie dzięki ciężkiej pracy i talentowi

Temat: Emerytury dla ministrów 6 tys. A dla nas praca do śmierci

Ryszard Zielinski:
Kisiołek. Nie ważne kto pisze, ale co pisze. Pisze, że ten, który pracuje na polityka ma 600 zł a oszust polityk ma 10 razy więcej za to, że oszukuje mówiąc iż pracuje dla dobra społeczeństwa.

ziieww bełkot

jak nie ma sie co powiedzieć to sie paszczy nie otwiera bo inaczej wychodzą np. komunały
dobra zasada

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Emerytury dla ministrów 6 tys. A dla nas praca do śmierci

Ryszard Zielinski:
Jarek Kisiołek:
Ryszard Zielinski:
Kisiołek. Nie ważne kto pisze, ale co pisze. Pisze, że ten, który pracuje na polityka ma 600 zł a oszust polityk ma 10 razy więcej za to, że oszukuje mówiąc iż pracuje dla dobra społeczeństwa.

ziieww bełkot

jak nie ma sie co powiedzieć to sie paszczy nie otwiera bo inaczej wychodzą np. komunały
dobra zasada
Kisiołek, czy Wam wydaje się, że jesteście z bajtlami na familokach?
Jesteście wyjątkowo zle wychowani.
Jak tak będziesz podchodził do ludzi to ani człowieka i ani kobiety za przyjaciela mieć nie będziecie Kisiołek. O psie już nie wspominam.
Zieliński,
ty się nie zaliczasz do żadnej z tych grup - tym bardziej nie szukam w tobie przyjaciela

Tak poza tematem.

Jak nazywają się ci, co żyją na koszt innych?
Ci, co piją na koszt innych to mówi się, że chleją na krzywą mordę:)

Temat: Emerytury dla ministrów 6 tys. A dla nas praca do śmierci

Rychu...zamiast klepać farmazony i siedzieć non-stop na GL, to się zabierz do jakiejś roboty. Kasy będziesz miał więcej i przestaniesz marudzić.
Jak się chce,to można wszystkiego dokonać.
Ale Ty wyraźnie nie chcesz....no to narzekaj dalej.

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Emerytury dla ministrów 6 tys. A dla nas praca do śmierci

Jarek Kisiołek:
to takie "utyskiwanie" nieudaczników
sam nie potrafi zarobić i zazdrości
nie wiedząc nawet jaka tam konkurencja ile pracy politycznej trzeba włożyć, konkurentów pokonać..
statystycznie wychodzi że łatwiej osiągnąć sukces w biznesie niż w polityce
(i przy takiej ilosci włożonej pracy i wysiłku rezultaty finansowe w biznesie są wielokrotnie wyższe)
To zależy od człowieka. I od okoliczności.
Niech Pan weźmie pod uwagę Joannę Muchę.
Dostała swoje obecne stanowisko za posiadanie wybitnych kwalifikacji? Czy może raczej jest ono konsekwencją politycznej poprawności? Bo ja sądzę że raczej to drugie.

Temat: Emerytury dla ministrów 6 tys. A dla nas praca do śmierci

pytacie o odpowiedzi które chcecie usłyszeć

czy gdziekolwiek napisałem że jestem zadowolony z ich emerytur?
albo kompetencji?
albo uczciwości?

napisałem, żeby wziąść pod uwagę też to, że dojscie do grona kandydatów na ministrów jest długie, czasochłonne i zabiera dużo pracy

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Emerytury dla ministrów 6 tys. A dla nas praca do śmierci

Jarek Kisiołek:
pytacie o odpowiedzi które chcecie usłyszeć

czy gdziekolwiek napisałem że jestem zadowolony z ich emerytur?
albo kompetencji?
albo uczciwości?
Nie.
Ale wyleciał Pan z tekstem o utyskiwaniu nieudacznika, co to nie potrafi zarobić a zazdrości.
Stąd niech się Pan nie dziwi reakcji.
napisałem, żeby wziąść pod uwagę też to, że dojscie do grona kandydatów na ministrów jest długie, czasochłonne i zabiera dużo pracy
Gdyby chodziło tylko o pracę - to ok.
Ale tu chodzi przede wszystkim o umiejętność rozgrywania gierek, budowania układów, podbieraniu czyichś zasług i efektów pracy w celu przypisania ich sobie i umiejętnego podpieprzania jeden drugiego.
Nazwie Pan to pracą?
Ponadto jest jeszcze jeden aspekt. Byli ministrowie zazwyczaj bardzo dobrze potrafią się ustawić. Albo lądują w jakichś radach nadzorczych czy zarządach, albo w organach władzy, gdzie bieda im nie grozi - albo zostają w polityce. I to jest konkretny profit związany z tą "ciężką pracą" w charakterze dobijającego się do stanowiska ministra. Bo prawda jest taka, że o przyznaniu teki decydują nie tyle kompetencje, co przede wszystkim polityczne układy.
Dwa przykłady z poprzednich rządów? Te mniej udane (w kwestii tego "jakie są dalsze losy ministra").
Wojtek Olejniczak - obecnie europoseł (i podejrzewam że nim pozostanie). Co prawda wcześniej nie po drodze mu było z Leszkiem Millerem, ale nie wiem jak sytuacja teraz wygląda (jak się dopytam to się podzielę wiedzą).
Roman Giertych - obecnie adwokat (nota bene jego żona również jest adwokatem, ale specjalizuje się w prawie kanonicznym, np. jest bardzo skuteczna jeśli chodzi o unieważnianie małżeństw). Dla kogo pracuje? Wszyscy wiemy.Dawid C. edytował(a) ten post dnia 24.04.12 o godzinie 16:33



Wyślij zaproszenie do