Dominik A. Badam nowe ścieżki.
konto usunięte
Temat: Dowcipy polityczne
Nowy dziennik powstał Rze, żeby każdy mógł mówić, a ja uważam że))))Dominik A. Badam nowe ścieżki.
Igor
Janicki
Software maker.
Java, Perl ...
Igor
Janicki
Software maker.
Java, Perl ...
konto usunięte
Paweł P. szef
Temat: Dowcipy polityczne
Maciej Piechocki:
Udowodnij, że na poniższym zdjęciu z uroczystości 10 kwietnia 2011 roku widzisz 70-100.000 manifestantów :)
A był Pan kiedyś w Warszawie?
Bo nie jest to miejsce uroczystości. Pałac jest kilometr dalej, a plac zamkowy z tyłu kamery. Nie wiem gdzie w momencie robienia zdjęcia było centrum uroczystości, bo przenosiło się od Katedry do pałacu Namiestnikowskiego.
Paweł P. edytował(a) ten post dnia 15.04.11 o godzinie 16:07
konto usunięte
Temat: Dowcipy polityczne
Paweł P.:
Maciej Piechocki:A był Pan kiedyś w Warszawie?
Nie, wie Pan nigdy nie byłem.
Wszak wyborca PO to burak ze wsi przebrany za absolwenta wyższej uczelni, kompletnie oderwany od polskości, zapatrzony na swoją prowincję.
Zaszczyt bywania w "stolycy" jest przynależny tylko dla "patryottóff".
konto usunięte
Temat: Dowcipy polityczne
Maciej Piechocki:Wielu wyborców PO pasuje do tego opisu. Najważniejsze, że pan też to widzi, choć próbuje nam wmówić, że jest inaczej.
Wszak wyborca PO to burak ze wsi przebrany za absolwenta wyższej uczelni, kompletnie oderwany od polskości, zapatrzony na swoją prowincję.
Paweł P. szef
Temat: Dowcipy polityczne
Maciej Piechocki:
Paweł P.:
Maciej Piechocki:A był Pan kiedyś w Warszawie?
Nie, wie Pan nigdy nie byłem.
Wszak wyborca PO to burak ze wsi przebrany za absolwenta wyższej uczelni, kompletnie oderwany od polskości, zapatrzony na swoją prowincję.
Zaszczyt bywania w "stolycy" jest przynależny tylko dla "patryottóff".
Z Pana postu wynikało, że nie wie Pan gdzie znajduje się Pałac Namiestnikowski i Plac Zamkowy, gdzie odbywały się uroczystości. Pokazując fragment Krakowskiego gdzieś pomiędzy udaje Pan większego głupce niż jest. A raczej próbuje bezskutecznie manipulować Pan tymi, którzy Warszawy dobrze nie znają.
Po za tym sam Pan wtedy tam zapewne nie był. Ja byłem. I mi Pan wyjaśnia jak tam było naprawdę. Dobre.
konto usunięte
Temat: Dowcipy polityczne
Maciej Piechocki:
Zaszczyt bywania w "stolycy" jest przynależny tylko dla "patryottóff".
Którzy nie potrafią sobie załatwić ambulatoryjnej opieki psychiatrycznej, należałoby dodać. Smutne :(
konto usunięte
Temat: Dowcipy polityczne
Paweł P.:
Po za tym sam Pan wtedy tam zapewne nie był. Ja byłem. [...]
Czyli wystarczy poszukać jeszcze pozostałych 5.999 obecnych, pomnożyć przez dwa i znowu będzie okazja, aby popadać w samozachwyt, że "było nas tysiąc tysięcy" ;)
Paweł P. szef
Temat: Dowcipy polityczne
Maciej Piechocki:
Paweł P.:
Po za tym sam Pan wtedy tam zapewne nie był. Ja byłem. [...]
Czyli wystarczy poszukać jeszcze pozostałych 5.999 obecnych, pomnożyć przez dwa i znowu będzie okazja, aby popadać w samozachwyt, że "było nas tysiąc tysięcy" ;)
Proszę niech Pan pomyśli. Taki tłumek jak na obrazku, powiedzmy 3 osoby na metr. to daje 2 tys. metrów kwadratowych. Czyli 20 na 100 metrów. Krakowskie ma więcej niż 20 metrów przed Pałacem. Czyli tylko w tym jednym miejscu było jednorazowo lekko licząc 6 tys. ludzi w danej chwili. A uroczystość trwała od rana do wieczora. Ja sam byłem kilka tylko godzin.
Dalej 7 ton zniczy. Znicz, PUSTY waży ile? gdzieś tak 150 gram. Czyli wychodzi ponad 46 tysięcy zniczy. Powiem że ciężko było się dopchać żeby złożyć znicz. W dodatku trzeba było czekać długo żeby ktoś z posłów wziął i postawił za szpalerem zomowców. Co spowodowało że mi się na przykład nie chciało i moim znajomym też.
Jeśli było było 6 tys. ludzi to KAŻDY musiałby złożyć KILKA zniczy (co najmniej 5-7).Paweł P. edytował(a) ten post dnia 16.04.11 o godzinie 18:59
Dominik A. Badam nowe ścieżki.
Dominik A. Badam nowe ścieżki.
Temat: Dowcipy polityczne
Ja już pisałem, żeby ustalić przelicznik pomiędzy ilością zniczy na Krakowskim Przedmieściu i poparciem dla PiS i będziemy wtedy sondaże w MPO zamawiać.Paweł P. szef
Temat: Dowcipy polityczne
Dominik A.:
Ja już pisałem, żeby ustalić przelicznik pomiędzy ilością zniczy na Krakowskim Przedmieściu i poparciem dla PiS i będziemy wtedy sondaże w MPO zamawiać.
Wychodzi że byłyby bardziej wiarygodne.Paweł P. edytował(a) ten post dnia 16.04.11 o godzinie 21:07
Dominik A. Badam nowe ścieżki.
Temat: Dowcipy polityczne
Paweł P.:
Dominik A.:
Ja już pisałem, żeby ustalić przelicznik pomiędzy ilością zniczy na Krakowskim Przedmieściu i poparciem dla PiS i będziemy wtedy sondaże w MPO zamawiać.
Wychodzi że byłyby bardziej wiarygodne.
Coś ZNICZEGO - poparcie dla Pis.
Paweł P. szef
Temat: Dowcipy polityczne
Dominik A.:
Paweł P.:
Dominik A.:
Ja już pisałem, żeby ustalić przelicznik pomiędzy ilością zniczy na Krakowskim Przedmieściu i poparciem dla PiS i będziemy wtedy sondaże w MPO zamawiać.
Wychodzi że byłyby bardziej wiarygodne.
Coś ZNICZEGO - poparcie dla Pis.
Ha, a tak dla równowagi z czego wynika poparcie dla PO?
Paweł P. szef
konto usunięte
Temat: Dowcipy polityczne
Paweł P.:
Proszę niech Pan pomyśli. Taki tłumek jak na obrazku, powiedzmy 3 osoby na metr. to daje 2 tys. metrów kwadratowych. Czyli 20 na 100 metrów. Krakowskie ma więcej niż 20 metrów przed Pałacem. Czyli tylko w tym jednym miejscu było jednorazowo lekko licząc [...]
Panie Pawle,
Na Boga!
No niechże Pan sobie wierzy, że w Warszawie w zeszłą niedzielę było nawet **** tysięcy/ milionów/ miliardów ludzi!
Ale niech mi Pan tu nie serwuje tych Waszych wyliczeń, że na jednym metrze kwadratowym zmieściło się nawet 33 pisiaków, że każdy przywiózł ze sobą cztery furgonetki zniczy, itp., itd., etc.
Może Pan tu wkleić nawet cały album rodzinny odpowiednio skadrowanych zdjęć, pokazujących zbity tłumek.
Rzecz jednak w dalszym ciągu polega na tym, że zdjęcia i relacje tv widziało wielu.
I jakie to były zdjęcia?
Ooooooooooj, były one robione z bardzo różnych punktów i dawały możliwość, aby samemu stwierdzić, że przybyła mniejszość (choć mocno halaśliwa, przyznaję). Wbrew Waszym kłamstwom zdjęcia pokazywano nawet z helikopterów i - co gorsza - nawet dwóch różnych stacji tv...
Sorki, no bardzo mi przykro.
A więc wbrew intencjom Jarosława Rajmundowicza, wbrew intencjom redakcji pewnego polskojęzycznego periodyku tłumów tysięcznych nie było. NIE BYŁO.
I w sumie poniekąd Wam teraz współczuję, bo zamiast chwalić się "tysiącami tysięcy" trzeba się pocieszać jakimiś wyliczeniami dotyczącymi wagi wypalonego znicza...
Chyba sam Pan przyzna, że jednostka miary "XX kilogramów wypalonych zniczy" brzmi dość przygnębiająco, prawda?
No, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Podobne tematy
Następna dyskusja: