Temat: DLACZEGO LUDZIE MŁODZI, INTELIGENTNI, AMBITNI, DOBRZE...
Panowie,
Powoli!
Nie krytykowałbym tak dekoltów i ładnych buziek w polityce.
Ile razy sam widzę posłankę Muchę w telewizorni to oczu oderwać nie mogę :) Jest ona jest
z wielu przypadków, gdy walor urody idzie w parze z tężyzną umysłu.
Może więc i najnowsza, urodziwa, młodzieżowa gwiazda PiS też zabłyśnie, tym bardziej że mówić z sensem potrafi, język ma bogaty, a to świadczy, że trochę książek przeczytała, a więc i horyzonty ma szerokie. I raczej daleki byłbym od równania urodziwej, młodzieżowej działaczki PiS z SLD-owską kandydatką na posłankę, który słynie tylko z tego, że chciała być modelką i tańcowała na rurze.
Radzę o tym pamiętać w zestawieniu z niedawnym filmikiem, gdzie młoda gwiazda PiS płci żeńskiej niemal orgazmu przed kamerą dostała chwaląc wartości konserwatywne i mieniąc się konserwatystką. Było tak do momentu, gdy dziennikarz nie poprosił o sprecyzowanie definicji konserwatyzmu...
A teraz drugia sprawa - do Pana Marka.
Postuluje Pan zerwanie przez młodych z dotychczasowym ładem i stworzenie zupełnie nowego.
A jaki on by miał być?
O jaką to rewolucję Pan wnosi?
Co młodzi mieliby zbudować?
Nowe społeczeństwo? Jakie? Bezklasowe? To już było.
Jaką politykę mieliby stworzyć młodzi? Politykę bezpartyjną, nakierowaną na SPRAWĘ? Utopia.
Co znaczy, że
w Polsce musi nastąpił absolutny przełom w polityce? (cytat z Pańskiej wypowiedzi).
Zna Pan taki kraj, w którym ów przełom nastąpił?
Eeeeeeeeeeeee, bądźmy realistami.
Rewolucji nam nie trzeba. Polityki w obecnym jej kształcie nikt nie odmieni, bo jest ona taka sama pod każdą szerokością geograficzną, gdzie demokracja funkcjonuje. O powrocie do ateńskiej "demokracji mędrców" też nie może być mowy.
Pozostaje zatem ulepszać to co jest, bowiem to co mamy to - w moim przekonaniu - wcale nie jest padół rozpaczy i bagny, choć wielu próbuje do takiej wizji przekonywać.