Jarosław
R.
Pragmatyczny
Idealista
Temat: Dlaczego krytykanta PiSu trudno wyrwać z Polskiego Matrixa ?
Dopóki krytycy PiSu nie uświadomią sobie, że opozycja, która krytykuje za rzeczywiste i faktyczne błędy rządu i to błędy, wręcz przestępstwa grubego kalibru (działanie na szkodę państwa np.) ma do tego prawo i nie jest to wcale agresją dopóty będą tak pokrętnie myśleć jak Pan "Grek" i reszta "gwiazdozbioru".Więc żeby to towarzystwo pojęło błąd w jakim tkwi trzeba pisać w szczegółach o konkretnych zaniedbaniach i błędach PZPO, w wysokiej rozdzielczości jednocześnie nie pozwalając na uogólnianie.
Bardzo dobry artykuł pojawił się wczoraj na wpolityce.pl
Notabene świetny portal, demaskują np. manipulacje Gazety Wyborczej.
Tutaj artykuł:
http://wpolityce.pl/view/6527/Polacy_nie_znosza__gdy_k...
I tak właśnie jest jak w tym artykule napisane z Panami Gajami, Grekami, Piechockimi i całym tym "gwiazdozbiorem".
Z kolei nasz (ludzi świadomych, nie żyjących w Polskim Matriksie) problem polega na tym co też artykuł opisuje. Często próbujemy narzucić własne zdanie. A w większości wypadków powinniśmy się ograniczyć do przekazania informacji z zakończeniem w stylu "ale to moja opinia, Ty możesz mieć inną". Efekt w postaci uświadomienia co do pewnych faktów generalnie będzie ten sam, ale szkoda dla psychiki i ego nieświadomego krytykanta PiSu mniejsza, bo zostawia mu się szansę na zmianę zdania pod wpływem własnych przemyśleń, a nie "bo mnie ktoś przekonał, namówił, wpłynął na moje zdanie".
Oczywiście to wszystko co wyżej napisałem ma sens jeśli mamy do czynienia ze zwykłymi "Kowalskimi".
Jeśli "gwiazdozbiór" to funkcjonariusze partyjni (albo najzwyklejsza agentura) oddelegowani na front walki o utrzymanie "nieświadomości" wśród społeczeństwa to nie warto nawiązywać dyskusji.
Można ich rozpoznać po stylu wypowiedzi. Strugają niby specjalistów, ludzi inteligentnych, ale gdy wypowiadają się na różne tematy to robią to w bardzo wąskim kontekście, charakterystycznym dla laika, ignoranta.
Mówią, że PiS jest zły, bo... i tutaj całkowicie wyrwane z szerszego kontekstu decyzje, zachowania polityków PiSu.
Podsumowując.
Problem przebudzenia się Polaków sprowadza się do znalezienia sposobu nauczenia ich, pokazania im by sami potrafili weryfikować przekaz medialny, a gdy to zrobią mieli miłą świadomość, że nie dali się oszukać, że przejrzeli cwaniaków z PO, z Wyborczej, z TVNu i odczytali ich manipulacje.Jarosław R. edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 09:15