Temat: Czy wprowadzenie kar w Polsce za nie głosowanie w...
Dawid B.:
Byly i beda przypadki sfalszowania kart wyborczych, przeliczenia glosow itp. Incydentalne zaznaczam. Napewno nie majace wplywu tak duzego, zeby pozniej mozna bylo glosci farmazony o sfalszowanych wyborach.
Szczególnie, że teraz porządku przy urnach będą pilnować mężowie zaufania. Nie wiem gdzie prezes znajdzie 25000 osób którym ufa. Po przegranych wyborach mężowie zaufania okażą się być zdrajcami zaufania.
Sfałszowane wybory to jest taki temat-wytrych. A wasi to sfałszowali wybory! A u Was biją murzynów!
Ad rem: osobiście jestem za obowiązkowym udziałem w wyborach, bo ostatnie 20 lat pokazuje, że demokrację to 50% społeczeństwa ma w nosie. Jako że nie daje się tego nauczyć w szkołach, to może trzeba najpierw ludziom pokazać, że to nie jest nic skomplikowanego, ani zabierającego bardzo dużo czasu. Potem być może będzie można z tego zrezygnować.
Co do sytuacji w której nie ma się na kogo głosować, zawsze pozostaje głos pusty, albo dla pewności nieważny (więcej skreśleń). Wystarczy dla określenia rzeczywiste poparcia liczyć wtedy poparcie w stosunku do całości głosów (w tym pustych)