Jarek Kisiołek (...)
Temat: Czy ultraliberałowie to zidiociali frustraci?
zgadzam się z komentarzem jednego z czytelników bloga Rybińskiegoprof. Krzysztof Rybiński: Ballada o szczycie
Gdy szczyt goni za szczytem
I marsowo ściśnięte zwieracze
Obciążeni mandatem i mitem
Zasiedli do stołu, pokerowi gracze
Stawka większa niż śmierć
Cel jeden, zatrzymać panikę
Uchwalić choć pół, choć ćwierć
Nim rynki popadną w panikę
Jak w sznapsie śliwka samotna
Pożyczy, czy nie pożyczy
Czy Unii porażka sromotna
Czy świnie z Południa zakwiczą
Godzina prawdy nadchodzi
Czy banki się w zombie przemienią
Czy niebo się wypogodzi
Czy giełdy zapłoną czerwienią
Już puszki się dalej nie kopnie
Już czasu się więcej nie kupi
Tu trzeba działać roztropnie
Bo rynków się nie ogłupi
Więc siadły euromatoły
Do ostatniego rozdania
I piszą swe protokoły
I tworzą nowe bajania
Eurogeddon nadchodzi
Polegnie w nim Europa
Pomimo euro powodzi
Historia wymierzy wam kopa