Temat: " Czarny czwartek" wykastrowany z Jaruzelskiego...

Wszystkie obiektywne sejmowe sikorki, po seansie jakim im zafundował Fedorowicz ( PO ) coraz głośniej ciurlają, że tak lubiany przez platformerski salon filmik " Czarny czwartek - Janek Wiśniewski padł " okazał się filmowym bublem...oby nie okazał się filmowym bublem roku :)))
Krauze chyba zapomniał gapcio..., że Jaruzelski był wtedy Ministrem Obrony Narodowej...i w całym filmie o tym fakcie cichosza...jak makiem zasiał...
Wykastrowany film z "POlitycznie słusznego" i tak teraz chołubionego przez zezowatego Bronka...i jego kolesia Tuska... generała, jest zwkłym bublem...

Wszystkim zapominalskim przypominam, że rozkaz strzelania do ludzi i robotników nie wzięło się z nieba tylko z przepastnych gabinetów trepów z Ministaerstwa Obrony Narodowej...i nie wolno zapomniać, że szefem tego ministerwa byl Jaruzel...
Przemilczanie tego faktu przez reżyserów w tak ważnym filmie jest zwykłym oszustwem, chałturą i zacieraniem śladów morderstwa.
Jednym słowem ...reżeserze Krauze Pana "Czarny czwartek...padł", jak knot ze starej świecy...prosto na śmietnik kinowych knotów...

Znany reżyserze Krauze... tak dla przypomnienia:
Generał Wojciech Jaruzelski szef Głównego Zarządu Politycznego WP (1960–1965), szef Sztabu Generalnego WP (1965–1968), minister obrony narodowej (1968–1983)...
i tak wyglądał:




a śp. Zbyszek Godlewski - filmowy Janek Wiśniewski zginął zastrzelony 17 grudnia 1970 w Gdynii...

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 28.02.11 o godzinie 09:30