Anna Kurp

Anna Kurp Nauczycielka, Szkoła
Podstawowa Nr 3

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

Arkadiusz Mirosław Brysiak:
Andrzej Mrowiec:
Arkadiusz Mirosław Brysiak:
zawsze wiedziałem, że w Łodzi mieszka najwiesze bydło, pewnie od tych szarych tynkow wam sie we łbach przewraca
A może jakąś szkołę by Pan skończył ? Aby jako żolyborski inteligent, zacząć nareszcie pisać bez byków ? :)
nie lubię Żoliborza, ja ze Śródmieścia z Ordynackiej, nastepnie z Woli, a kolega skund z Widzewa
Fajni jesteście, w końcu miastowi (z dwóch największych miast)...
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

Maciej Piechocki:
Damian W.:
Wczoraj (28.06.2012) święta koalicja antyobywatelska PO i PiS-u odrzuciła projekt ustawy o związkach partnerskich. Nie i amen.

Ale tutaj znowu walisz Pan focha pod czyim adresem: Platformy, połowy Platformy, połowy PiSu, środowisk feministycznych (a co mają feministki do związków homoseksualnych?!?! Wyjaśni Pan), czy do kogo znowu Pan swoim grymasem strzela?

Może Pan sprecyzować?
Ja Ci wyjaśnie.
Widziałeś kiedyś żeby feministki protestowały przeciwko związkom homoseksualnym? Bo ja nie. Wprost przeciwnie - jest wiele przykładów poparcia ze strony środowisk feministycznych dla ruchu gejowskiego.
Poza tym jest element który te obie grupy łączy - obrońcą postulatów zarówno jednych jak i drugich jest Ruch Poparcia Palikota...
Damian W.

Damian W. QA Engineer

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

PO zawdzięczamy na pewno język pełen miłości , zresztą widac to też na tym forum

Katonarodowe skunksy

http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/626115,...

Tekst jaki zamieścił na stronie blogi.newsweek.pl niejaki Paweł Krysiński dotyczy sprawy listu i ponad 700 podpisów w obronie Krzysztofa Wyszkowskiego – bohatera Wolnych Związków Zawodowych i „Solidarności”! W tekście tym Autorzy oświadczyli:

Jak widać, nazwijmy to wprost, chamstwo i wulgarność Lisa i jego ekipy nie znają granic. A język nienawiści zyskuje tam coraz większe prawo bytu. Co jest dalej? Będzie lista osób do eliminacji fizycznej? Z drugiej strony czego spodziewać się można po ludziach broniących autora tez o gwałceniu Ukrainek.

http://wpolityce.pl/wydarzenia/31716-jezyk-nienawisci-...Damian W. edytował(a) ten post dnia 04.07.12 o godzinie 14:15

konto usunięte

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

Damian W.:
PO zawdzięczamy na pewno język pełen miłości , zresztą widac to też na tym forum [...]

To nie Platformie zawdzięczmy deklaracje o wieszaniu oponentów na pobliskich latarniach, albo publicznie wyrażany żal, że w Smoleńsku zginęli nie ci, co powinni.

To zawdzięczmy Adamowi Hofmanowi z Prawa i Sprawiedliwości oraz pisowskim płaczkom smoleńskim.

P.S.
Przypomnę też Panu, że kierowanie pod adresem rozmówcy określeń per "hołota" to Pańskie osobiste osiągnięcie na tym forum i portalu.Maciej Piechocki edytował(a) ten post dnia 04.07.12 o godzinie 14:37

konto usunięte

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

Maciej Piechocki:
Damian W.:
PO zawdzięczamy na pewno język pełen miłości , zresztą widac to też na tym forum [...]

To nie Platformie zawdzięczmy deklaracje o wieszaniu oponentów na pobliskich latarniach, albo publicznie wyrażany żal, że w Smoleńsku zginęli nie ci, co powinni.

To zawdzięczmy Adamowi Hofmanowi z Prawa i Sprawiedliwości oraz pisowskim płaczkom smoleńskim.

P.S.
Przypomnę też Panu, że kierowanie pod adresem rozmówcy określeń per "hołota" to Pańskie osobiste osiągnięcie na tym forum i portalu.
może kolega żle przeczytał, bo o gołotę chodziło

konto usunięte

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

pamietam slowa PO-kemonow, że Polska za wolno się rozwija, że biurokracja za duza, że przyspieszą wzrost gospodarczy poprzez obniżkę podatkow np.że lone to tamto piardzianto a tu

Gospodarka zwalnia. Będzie trudniej o pracę i podwyżkę
Polska gospodarka wyraźnie zwolniła. Uderzy to w pierwszej kolejności nie w abstrakcyjne dla wielu osób wpływy do budżetu czy PKB, ale w zwykłych ludzi. Spowolnienie wzrostu odczuje niemal każdy z nas.

Ekonomiści prognozują hamowanie wzrostu gospodarczego

Dobra informacja: PKB ciągle rośnie. Zła: wolniej niż w poprzednich kwartałach. Według ekonomistów największych banków ankietowanych przez DGP nasza gospodarka w II kw. rozwijała się w tempie ok. 3 proc. Jeszcze w pierwszych trzech miesiącach tego roku było to 3,5 proc., a w II kw. ubiegłego roku nawet 4,2 proc. Ale i tak mamy szczęście, bo mogło być gorzej. To pieniądze kibiców przyjeżdżających na Euro 2012 spowodowały, że konsumpcja rosła jeszcze na przyzwoitym poziomie – ok. 2,3 proc. Do tego przyczynili się też Polacy, którzy turniej postanowili wykorzystać do wymiany telewizorów na nowsze. Pospiesznie domykane inwestycje drogowe pomogły w utrzymaniu wzrostu inwestycji ogółem. Nasi rozmówcy szacują, że o ok. 6,8 proc.

Dzięki temu udało się tylko lekko ograniczyć zatrudnienie – potrzebni byli ludzie do kończenia inwestycji i osoby do obsługi kibiców. Na tym jednak koniec dobrych informacji. Tak jak turniej podbił konsumpcję i inwestycje, tak jego koniec je wyraźnie osłabi. Uderzy to w pierwszej kolejności nie w abstrakcyjne dla wielu osób wpływy do budżetu czy PKB, ale w zwykłych ludzi.

Spowolnienie wzrostu odczuje niemal każdy Polak. Jeśli przedsiębiorcy zderzą się z barierą niskiego popytu, zaczną ciąć koszty. Efekt: skąpe podwyżki płac albo ich zupełny brak. Już teraz wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw rosną o 3,8 proc. rocznie, czyli niewiele ponad inflację. Firmy będą dostosowywać produkcję do mniejszych zamówień. Co już się zresztą dzieje – dynamika produkcji przemysłowej w maju wyniosła tylko 4,6 proc. A skoro produkcja będzie ograniczana, a wydatki publiczne na inwestycje przycięte, to nie będzie potrzeby zatrudniania nowych pracowników. Według Piotra Kalisza, głównego ekonomisty Citi Handlowego, trzeba się liczyć z pogorszeniem sytuacji na rynku pracy, który i tak jest w stagnacji.

Co prawda w porównaniu z poprzednim rokiem miejsc pracy w firmach jest więcej, ale z miesiąca na miesiąc ta liczba maleje. W kwietniu liczba etatów w dużych firmach zmniejszyła się o 8 tys. wobec marca, w maju miesięczny spadek wyniósł 1 tys. miejsc pracy. Ale część bezrobotnych znalazła pracę dzięki Euro, dlatego zobaczyliśmy tylko lekki spadek bezrobocia. Dariusz Winek, ekonomista banku BGŻ, uważa, że wyraźne pogorszenie nastąpi pod koniec roku. Jego skutkiem będzie spadek dynamiki konsumpcji wyraźnie poniżej 2 proc. Bo ludzi bez pracy lub obawiających się jej utraty trudno skłonić do pobudzania konsumpcji. W ten sposób gospodarka wpadnie w zaklęty krąg. Niska konsumpcja oznacza niższy popyt, co generuje straty w firmach, spadek skłonności do zatrudniania i podwyżek płac. Niski wzrost płac z kolei, zżerany dodatkowo przez inflację sprawia, że chęć do zakupów maleje. Skoro perspektywy dla popytu są gorsze, przedsiębiorcy nie mają powodów, by inwestować.

Skutek: mizerny wzrost inwestycji albo nawet ich spadek. I dynamika PKB w całym roku poniżej 3 proc. Według naszych rozmówców będziemy mieli szczęście, jeśli wyniesie 2,8 proc. – W polskich warunkach takie tempo wzrostu w praktyce oznacza stagnację i powoduje pogorszenie sytuacji na rynku pracy. Firmy nie zwiększają zatrudnienia. Może jeszcze nie będą zwalniać – bo to ostateczność – ale nie będą uzupełniać braków, czyli przyjmować pracowników w miejsce osób odchodzących na emeryturę – mówi Grzegorz Maliszewski, ekonomista Banku Millennium. I dodaje, że problem będą mieli dzisiejsi bezrobotni i absolwenci wchodzący na rynek pracy. Bo liczba nowych ofert już maleje, a starających się o zatrudnienie nie ubywa

konto usunięte

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

mieli obnizyć Vat, przyspieszyć wzrost a tu tyłki po nieheblowanej desce i widać
Pisałem idzie załamanie, bankructwa, inflacja, to wielu pierdziaszków z A Polityki się śmiało, fakty są i to jasne

Najwyższa liczba bankructw od czterech lat
W okresie od stycznia do końca czerwca 2012 r. ogłoszono upadłość 416 polskich firm. W porównaniu do tego samego okresu roku ubiegłego, kiedy to sądy gospodarcze ogłosiły upadłość 349 przedsiębiorstw, stanowi to wzrost o 19,2 proc. Największy wzrost odnotowano w branży budowlanej.

Prognozy nie napawają optymizmem. Bowiem w bieżącym roku liczba upadłości może przekroczyć liczbę 800, co będzie najgorszym wynikiem od blisko ośmiu lat. Przypomnijmy: w 2005 r. upadłość ogłosiło 791 firm.

W ciągu pierwszych sześciu miesiący we wszystkich branżach nastąpił wzrost liczby upadłości. Przy czym w czterech z ośmiu przedstawionych na wykresie nr 2 głównych branżach polskiej gospodarki odnotowano zaledwie o jedno bankructwo więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Wzrost ten jest stosunkowo niewielki. Dlatego też w sektorach produkcji i sprzedaży mebli, maszyn i urządzeń elektrycznych, artykułów spożywczych oraz w branży transportowej sytuację z roku bieżącego do tej sprzed roku można uznać za porównywalną. Pomimo tego, sytuacja powinna stanowić sygnał ostrzegawczy.

Łańcuch długoterminowych zaległości

Od początku bieżącego roku upadłość ogłosiły 22 firmy z szeroko pojętego sektora produkcji i sprzedaży artykułów spożywczych. W porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego stanowi to wzrost o blisko 5 proc. To stosunkowo niewielka zmiana. Jednak przyszłość jawi się mniej optymistycznie. Bowiem branża spożywcza boryka się z problemem zatorów płatniczych. Tylko w kwietniu br. 2,7 tys. firm zalegało z płatnością względem kontrahentów na łączną sumę bliską 309 mln zł. W porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego stanowi to wzrost o 35 proc., a w zestawieniu z sytuacją sprzed dwóch lat – aż o 87 proc. Proces zatorów płatniczych w branży spożywczej tworzy swoistego rodzaju łańcuch, którego koniec znajduje się w handlu. Nic dziwnego, bowiem zatory płatnicze w branży spożywczej swoją podwalinę mają już na etapie produkcji i przetwórstwa, aby później przełożyć się na handel – nie tylko ten hurtowy, lecz przede wszystkim detaliczny. Dane płynące z programu monitorowania przeterminowanych płatności DunTrade pokazują, że zaledwie 34 proc. faktur w sektorze rolnym płaconych jest w terminie. Na uwagę zasługuje fakt, że ponad 9 proc. faktur jest przeterminowanych powyżej czterech miesięcy. Taki stan rzeczy przekłada się na produkcję, gdzie także zaledwie 35 proc. zobowiązań dokonywanych jest na czas. I również w tym sektorze produkcji art. spożywczych obserwujemy znacznie podwyższony wskaźnik przeterminowania, powyżej 121 dni, który wynosi 8 proc. To wszystko tworzy swoistego rodzaju łańcuch, którego koniec znajduje się w handlu. Trzeba podkreślić, że w handlu detalicznym zaledwie 28,6 proc. faktur płaconych jest na czas. Niewiele lepiej jest w handlu hurtowym, gdzie wskaźnik ten oscyluje w granicach 33 proc. Podobnie jak w przypadku sektora rolnego i produkcyjnego artykułów spożywczych zauważalny jest wysoki współczynnik długoterminowego wiekowania. Taka sytuacja plasuje nasz kraj w ogonie Europy.

Balansowanie na granicy opłacalności

Nieznacznie lepiej jest w branży transportowej, bowiem od początku bieżącego roku upadłość ogłosiło 20 firm. O jedną więcej niż rok temu. Dane te świadczą o tym, że sytuacja w polskim transporcie, choć bardzo trudna, powoli się stabilizuje, a cały sektor w ostatnich dwóch latach odzyskuje powoli utraconą równowagę. Jednak w dalszym ciągu dominuje niepewność i obawa o przyszłość. Głównymi przeszkodami rozwoju są szybujące ceny paliwa, jak również spadająca liczba zleceń. Dlatego też działalność niektórych firm przewozowych balansuje na granicy opłacalności. Warto zauważyć, że przez cały 2011 r. lwia część firm transportowych odczuwała spadek wielkości przewozów, a coraz mniej z nich odnotowywało wzrost ich wielkości. To wszystko wpłynęło na kondycję finansową polskich firm transportowych. W całym roku 2011 sądy gospodarcze ogłosiły upadłość 42 firm. W pierwszych sześciu miesiącach 2012 r. liczba bankructw sięgnęła 20. Wbrew wszelkim prognozom, do chwili obecnej nie notuje się lawiny upadłości w branży transportowej. Wszystko wskazuje na to, że pod koniec roku 2012 liczba bankructw w branży transportowej powinna być porównywalna do tej z 2011 r. i oscylować w granicach 40-45.

Słaba waluta handicapem

Gwałtownego wzrostu upadłości nie odnotowano także w branży meblowej ani w elektrycznej. W sektorze produkcji i sprzedaży mebli w pierwszych dwóch kwartałach upadłość ogłosiło 12 firm; w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego stanowi to wzrost o blisko 10 proc. Dane te świadczą, że firmy z tego sektora dobrze przygotowały się na czas spowolnienia, a menedżerowie zarządzający firmami nie zbagatelizowały sygnałów ostrzegawczych. Firmy w ostatnich miesiącach 2011 r. wyraźnie odczuwały spadek sprzedaży. Sytuację w branży paradoksalnie ratuje stosunkowo słaba złotówka. Polska branża meblowa jest jedną z tych, której kondycja zależy od eksportu towarów za granicę. W przyszłości prognozuje się status quo. Jednak warunkiem tego jest słaba polska waluta, brak spadku zamówień z zagranicy oraz rosnąca sprzedaż na rynku wewnętrznym.

Kryzys będzie się pogłębiał

Największy wzrost upadłości zanotowano w branży budowlanej. To efekt trwającej od dłuższego czasu wojny cenowej. W pierwszych sześciu miesiącach upadłość ogłosiło blisko 100 firm z sektora budownictwa. W porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego stanowi to wzrost o blisko 55 proc. To najwyższy trend od lat. Jest on szczególnie mocno widoczny wśród dużych firm transportowych. Upadłość dużych firm budowlanych to efekt wojny cenowej, jaka ma miejsce przy zdobywaniu kontraktów, a także rosnących zatorów płatniczych w branży. Problem upadłości dotyczy wszystkich firm, także tych dużych, np. DSS, PBG czy Hydrobudowy, zaangażowanych w budowy autostrad czy Stadionu Narodowego. Kryzys w branży budowlanej będzie się pogłębiał. Świadczy o tym nie tylko większa liczba upadłości lecz także rosnące kwoty zadłużenia poszczególnych firm. W kwietniu br. 7 tys. dłużników zalegało z płatnością wobec swoich kontrahentów na łączną kwotę ponad 247 mln zł, co w porównaniu z kwietniem ub.r. stanowi 41 proc. wzrostu ogólnej kwoty zadłużenia, jak również 46 proc. wzrostu liczby zgłoszonych dłużników. Opóźnienia płatnicze rosną lawinowo i w rezultacie przynoszą coraz więcej upadłości. Wskutek problemów wykonawców robót budowlanych kłopoty w dalszej kolejności mogą dotknąć producentów materiałów budowlanych, branżę stalową, elektryczną i dystrybutorów rozmaitych wyrobów wykorzystywanych na budowach. Przyczyny takiego stanu rzeczy tkwią w pogarszająca się koniunkturze i znacznie mniejszej od oczekiwanej liczbie zleceń ze strony sektora publicznego, co zmusza firmy budowlane do konkurowania ceną w postępowaniach przetargowych. Część firm budowlanych przyjmowała warunki przetargowe inwestycji, mimo że były trudne do spełnienia, i teraz mają problemy z płynnością i kłopoty z zatorami. Problem ma swoje źródło w trwającej od długiego czasu wojnie cenowej pomiędzy firmami budowlanymi.

Brutalne postępowanie samorządów

Dodatkowo znacząco w ostatnim czasie pogarsza się koniunktura w branży budowlanej. Spodziewana mniejsza liczba zleceń ze strony sektora publicznego zmusza firmy budowlane do dalszego konkurowania ze sobą ceną w postępowaniach przetargowych. Na to wszystko nakłada się problem utrzymującej się niepewności na rynkach finansowych i słabnącej złotówki. Dobiegła końca faza realizacji większości inwestycji związanych z Mistrzostwami Europy w Polsce i na Ukrainie. W związku z tym w kolejnych latach spadnie liczba inwestycji ze strony sektora publicznego, a brak ożywienia w inwestycjach ze strony sektora prywatnego nie napawa optymizmem. Daremnie jest szukać firmy, która oficjalnie przyznaje się do celowego opóźniania płatności. Jednak zjawisko to jest dość powszechnie spotykane. Wydaje się, że firmy, szczególnie te znajdujące się w bardzo trudnej sytuacji na rynku, ratują się, przeterminowując swoje zobowiązania względem kontrahentów, twardo negocjując z podwykonawcami oraz dostawcami materiałów. To wpływa bowiem w bezpośredni sposób na obniżenie kosztów realizacji kontraktu. A w obliczu mniejszej liczby przetargów rywalizacja cenowa o nowe zlecenia będzie bardzo ostra, ze szkodą dla wszystkich stron w procesie inwestycyjnym. W tym miejscu należy zaznaczyć, że dodatkową przyczyną narastającego kłopotu zatorów płatniczych jest narzucenie w przetargach przez podmioty samorządu terytorialnego firmom budowlanym warunków płatności, polegających na rozliczeniu lwiej części prac dopiero po wykonaniu całości inwestycji, w miejsce dotychczasowych rozliczeń etapowych. W efekcie generalny wykonawca zmuszony jest do finansowania projektu w czasie jego realizacji.

konto usunięte

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

Miliardy bedziemy płacić dodszkodowań, za bubel prawny PO

MILIARDY NA ODSZKODOWANIA czyli BUBEL PRAWN

Europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał ustawę hazardową za niezgodną z prawem unijnym. Jak podała TVP Info, według ekspertów szykują się miliardowe odszkodowania.

Polska będzie musiała wypłacić wysokie odszkodowania? /AFP
Europejski Trybunał Sprawiedliwości wydał opinię na wniosek Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, który rozpatrywał skargę firm z branży hazardowej. "Ustawa wymagała notyfikacji Komisji Europejskiej, której rząd zaniechał" - uznał ETS. Oznacza to, że cała ustawa została uchwalona niezgodnie z prawem Unii Europejskiej.

Poseł Bartłomiej Bodio z Ruchu Palikota powiedział tydzień temu w wywiadzie dla Superstacji, że odszkodowania w tej sprawie mogą kosztować Polskę nawet 10 mld euro.


"Wyrok jest wytyczną dla naszych organów, jak stosować prawo. Zaszły zmiany, które przełożą się na materialne odszkodowania" - stwierdziła z kolei na antenie TVP Info profesor Genowefa Grabowska z Uniwersytetu Śląskiego.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku rozpatrywał skargę trzech firm, które narzekały na niesprawiedliwe utrudnienia w prowadzeniu działalności gospodarczej. Firmy argumentowały, że zapisy ustawy nie mogą być skutecznie stosowane, skoro nie zostały notyfikowane przez Komisję Europejską. Po dzisiejszej decyzji trybunału operatorzy mogą zacząć występować o odszkodowania. Trybunał zastrzegł jednak, że to polski sąd musi uznać ich roszczenia

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

Ciekawe ile kosztowała Polskę niekompetencja np. Pana Jurgiela (tego wybitnego ministra rolnictwa za czasów Pis w kwestii kwot cukrowych). Pan Minister jak rozkapryszony bachor się obraził na wszystkich i wyjechał podczas gdy podejmowano decyzję o przyznawaniu kwot cukrowych poszczególnym Państwom. Radzę zacząć rozliczac to kto co zrobił od swoich a nie od innych.
A jedyna słuszna partia wstrzymała się od głosu nad Ustawa hazardowa co w praktyce oznacza że była za - choć 8 posłów było przeciw.

http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&6...Lukasz Izykowski edytował(a) ten post dnia 19.07.12 o godzinie 15:27
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

konto usunięte

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

Lukasz Izykowski:
Ciekawe ile kosztowała Polskę niekompetencja np. Pana Jurgiela (tego wybitnego ministra rolnictwa za czasów Pis w kwestii kwot cukrowych). Pan Minister jak rozkapryszony bachor się obraził na wszystkich i wyjechał podczas gdy podejmowano decyzję o przyznawaniu kwot cukrowych poszczególnym Państwom. Radzę zacząć rozliczac to kto co zrobił od swoich a nie od innych.
A jedyna słuszna partia wstrzymała się od głosu nad Ustawa hazardowa co w praktyce oznacza że była za - choć 8 posłów było przeciw.

http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&6...
to kiedy obniżycie Vat, bo 5 lat minelo i coś życia coraz mniej na cuda?Arkadiusz Mirosław Brysiak edytował(a) ten post dnia 20.07.12 o godzinie 11:38

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

Nie jestem ani Posłem ani Senatorem i nigdy bym nim nie chciał zostać za żadne skarby, więc nie do mnie to pytanie bo czy ktoś obniży VAT czy nie to zależy od parlamentu a nie ode mnie czy od Pana, chyba że zostanie Pan Posłem lub Senatorem to wtedy będzie miał Pan na to wpływ.Nawet jakbym miał dostać 1 to powiem niech się gonią na drzewo.Lukasz Izykowski edytował(a) ten post dnia 20.07.12 o godzinie 13:08

konto usunięte

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

Lukasz Izykowski:
Ciekawe ile kosztowała Polskę niekompetencja np. Pana Jurgiela (tego wybitnego ministra rolnictwa za czasów Pis w kwestii kwot cukrowych). Pan Minister jak rozkapryszony bachor się obraził na wszystkich i wyjechał podczas gdy podejmowano decyzję o przyznawaniu kwot cukrowych poszczególnym Państwom. Radzę zacząć rozliczac to kto co zrobił od swoich a nie od innych.
A jedyna słuszna partia wstrzymała się od głosu nad Ustawa hazardowa co w praktyce oznacza że była za - choć 8 posłów było przeciw.

http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&6...

Nie wiem czy kolega zauważył, ale jakiś już czas nie rządzi PIS.
Wytykanie błędów (które były i z tym się zgadzam) tym którzy nie rządzą to odwracanie uwagi od rządzących - w praktryce parasol nad PO.
A ja mam dość wszelkiej maści kolesi, nieudaczników, kłaców, dbających tylko o swoje posady.
Wbrew deklarają składamym przed wyborami poprzedniej kadencji jak i ostaniej PO stara się tylko wyglądać dobrze, patrzą jak regują słupki poparcia, wraz z koalicjantem obsadzają swoich na stołkach.
I czy tak będzie robiła PO, czy PIS, czy też Ruch Palikota mojej zgody na to nie ma i nie będzie i zawsze będę mocno protestował.
Tak jak nie będzie zgody tylko dlatego, żeby nie wrócił PIS - to jest argument ?

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

Może ma Pan rację ale np. wydłużenie wieku emerytalnego do 67 roku życia czy wydłuzenie okresu słuzby dla mundurowych to od tego poparcia PO w słupkach na pewno nie przybędzie, wręcz odwrotnie. Podobnie jak Pana tez napawa mnie obrzydzeniem wszelkiego rodzaju nepotyzm, kolesiostwo czy zatrudnianie nieudaczników - nawet jak są z PO.

konto usunięte

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

Co do wydłużania wieku emerytalnego mam wrażenie, że głównym motem tej "innowacji" rządu jest jak najkrócej płacić emerytury dla potencjalnych emerytow.
Twierdzenie, że wydłuża się żywotność, a co ze składkami tych co nie doczekali emerytury ?
Gdzie jest praca dla młodych ? Więc i gdzie znajdzie pracę taka osoba po 60 ?
Wcale nie wygląda to na reformę, ale łatanie budżetu ZUS (w końcu pensyjki i utrzymanie pałacy kosztuje).
Gdzie rozgraniczenie dla mundurowych, na tych co faktycznie mają ciężką słubę, a tych za biurkami ?

Poza tym co kolega wspomniał: "nepotyzm, kolesiostwo czy zatrudnianie nieudaczników" gdzie są faktyczne reformy tak obficie obiecywane w okresach wyborczych ?

Ile my Polacy mamy na to czekać ?

konto usunięte

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

Może z mojego "ogródka"...Co Warszawa "zawdzięcza" rządom PO ? Rozgrzebane centrum miasta (w tym jego najważniejszych ulic) przez budowę ( która i tak ma już sporą obsuwę) II linii metra,drastyczną podwyżkę cen biletów komunikacji miejskiej (ZTM szykuje nam kolejne dwie podwyżki,w kolejnych latach tzw: "etapowe") dodatkowo szrot będący wciąż w użyciu liniowym w komunikacji miejskiej-czyli Ikarusy,które wg. zapewnień władz Stolicy "miały być wycofane przed Euro 2012"...To samo dotyczy się będących wciąż w użyciu archaicznych i zabytkowych już wozów tramwajowych 13 N.W obiecywaniu Pani Gronkiewicz-Waltz jako prezydent jest dobra-gorzej z realizacją tego,ze stanem faktycznym...

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

Dobre pensje w administracji zaczynają się od takich stanowisk jak Dyrektorzy deparartamentów wzwyż. Mowa o niebotycznych zarobkach urzędnikow to mit tak jak średnia zarobków podawana przez GUS, ostatnio to 3700 brutto - kto w Polsce tyle zarabia. Weźmy takiego podreferendarza (najnizsze stanowisko w administracji) w jakimś Ministerstwie ktory zarabia z 1200 PLN.
Pracowałem w ARIMR w mojej mieścinie w Biurze Powiatowym - ludzie zarabiali tam z 1500 PLN co może jest dużo jak na prowincję. O niebotycznych zarobkach to mogą zapomnieć. Więcej to zarabiają w Opolu w Oddziale Wojewódzkim. Wczoraj też podawali zarobki w urzędach jakieś sumy z 7000 PLN - to chyba samych wiceministrów z Dyrektorami Departamentów zliczyli i podzielili i tak im to wyszło. Urzędnik urzędnikowi nierówny.

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

Lukasz Izykowski:
czy zatrudnianie nieudaczników - nawet jak są z PO.

Gani Pan czy chwali?

konto usunięte

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

Lawina upadłości, firmy się zwijają
Drastycznie rośnie liczba wniosków o upadłość przedsiębiorstw - pisze "Dziennik Gazeta Prawna" powołując się na dane z sądów.

Według gazety w największych aglomeracjach, takich jak Warszawa, Katowice czy Gdańsk, w pierwszych sześciu miesiącach roku było ich o połowę więcej niż rok wcześniej.

Niechlubnym rekordzistą jest Olsztyn. Tam w ciągu roku liczba wniosków o upadłość wzrosła o 189 procent. Ekonomiści wieszczą, że w drugim półroczu sytuacja się jeszcze pogorszy. Problemy ma budownictwo, ale też usługi.

Według danych GUS znikają też małe firmy. W 2010 roku było ich ponad 286 tysięcy, w ubiegłym roku o 22 procent mniej.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej.

Podatki prosimy o więcej PO_PSL i Vat

konto usunięte

Temat: CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PO ?

Sadowski: Wzrost upadłości związany z kłopotami państwa

Wzrost liczby upadających firm jest związany z kłopotami państwa - uważa Andrzej Sadowski z Centrum imienia Adam Smitha.


O większej liczbie upadających firm mówią zarówno dane sądowe, jak i zestawienia Głównego Urzędu Statystycznego. Według eksperta, ma to ścisły związek z zatorami płatniczymi generowanymi przez instytucje podlegające państwu.

Zdaniem Andrzeja Sadowskiego, jeśli firmy powiązane kontraktami z instytucjami państwa nadal będą miały problemy z płatnościami, liczba upadających firm stale będzie się powiększać.

Według danych GUS, w 2010 roku istniało prawie 290 tysięcy małych firm. W ubiegłym roku było ich o ponad 20 procent mniej. Najwięcej firm upada w dużych aglomeracjach, takich jak Warszawa, Katowice, czy Gdańsk.

Następna dyskusja:

CO ZAWDZIĘCZAMY RZĄDOM PIS?




Wyślij zaproszenie do