Temat: co się dzieje w III RP
Damian Wittchen:
Kiedyś jakiś mędrzec powiedział, że głupotą głupców jest głupota, więc śmiało mogę Panom dedykować te słowa . The end
Najpierw jak zawsze odpowiedź :)
Hmmm.... a tak w temacie coś może ???
Bo to ponownie powtarzanie cudzych sentencji. Ale to jakby norma w Pańskim przypadku.
Ja natomiast w temacie cenzury.
Ul.Mysia ( o ile dobrze pamiętam) była bastionem za czasów PRLu. Teraz w zasadzie cenzura jest mało potrzebna.
Zwykle wymyślana jest przez krzykaczy których nie chce nikt słuchać.
Po co cenzurować informacje o tym,że autostrad nie będzie na czas... albo,że reforma spółek skarby państwa nie obejmuje dodatków do pensji zarządów ??
W tej chwili .... dokładnie od kilkunastu lat partia będąca w opozycji zamiast eliminować błędy konkurencji , tylko je nagłaśnia. Tu się nie szuka rozwiązania, tylko podaje,że ktoś czegoś nie zrobił.
Ale programu naprawczego jakby nie da się zauważyć.
Zatem cenzurowanie czegokolwiek, przez kogokolwiek jest paranoją - oczywiście w politycznym aspekcie.
Natomiast jestem za cenzurą internetu w kwestiach tzw. obyczajowych - różne dewiacje,pedofilia,treści tzw. drastyczne - winny być przeznaczone dla określonej grupy adresatów.
Jakoś nie jestem przekonany do tego,aby moja córeczka bez problemu ogladąła sobie twarde porno , czy sceny z dekapitacji skazańców w krajach islamskich.
O ukamienowaniu , czy rozrywaniu końmi również.
Zatem bez właściwego nadzoru nad medium jakim jest internet nie wyobrażam sobie funkcjonowania.
Rzecz jasna nie może być sytuacji, aby ten nadzór sprawował organ/instytucja zależna od rządzącej partii.
Ale coś w stylu ( podkreślam w stylu ) KRRiT powinno być i skutecznie działać.
Natomiast demonizowanie politycznego wydźwięku takiego organu/instytucji.
To szukanie dziury w zadku... robienie z siebie jedynej siły sprawczo/naprawczej i Mesjasza Ojczyzny...
Śmieszne ... i tyle.