Temat: Cisza Wyborcza
Jarek Kisiołek:
Stan K.:
Tak jak istnieje grupa zaslepionych przeciwnikow instytucji religijnych, ktorzy widza tylko sekty, naduzywanie prawa (kociol scientologiczny) czy tez wspomnianych zboczencow. Do tych nie dociera, ze publikatory sa zainteresowane sensacyjnymi skrajnosciami i nie maja potencjalu intelektualnego by odroznic glowny nurt od marginesu.
różnorodność kosciołów a dominacja jednego to różne sprawy.
A tutaj już tak przeginają że głowa mała - szykują zapasy kasy na okres kiedy głupie owieczki zaczną mądrzeć i przestaną chodzic z datkami? (jak to ma miejsce na zachodzie)
Bezczelność, buta, pazerność, bezwzględność i obłuda. To chyba najlepiej określa co wyprawiają (a przykładów są setki jak nie tysiące).
Kościół powinien istnieć, działać, jest potrzebny - ale nie powinien wchodzić w politykę.
Załóżymy się Stan, że za 5-10 lat najlepszym przewałem czarnych będzie "renta" dożywotnia za nieruchomość?
W Maryong (Sydney) jest dom starcow dla Polonusow, prowadzony przez KK; bardzo wielu Polonusow z emigracji powojennej (Dipisi) uwaza go za blogoslawienstwo. W Narrabundah (Canberra) byly proby utworzenia takiego Domu, kosztem jednego z trzech KLubow POlskich - na fali glupoty antykoscielnej dzis nie ma takiego Domu w Canberze, w bylym polskim klubie im Tadeusza Kosciuszki jest za to kosciol jakiejs sekty, za to jestem wzywany do tlumaczenia dla staruszkow umierajacych w innych domach starcow, osamotnionych przez dzieci mieszkajacych w innych stanach.
A nowi pacjenci, nostalgicznie wspominajacy kraj urodzenia, wzdychaja sobie, ze dobrze byloby miec "swoj dom starosci".
Bylem na zebraniu Klubu Im T. KOsciuszki, gdzie padla propozycja, odrzucona przez dominujacych czlonkow klubu, argumentujacych w ponizszy sposob:
Już jezuici cos takiego testują - i jedna Pani oddała im dom za 400 tysięcy a obudziła sie bez prądu w pomieszczeniu po kurniku przy klasztorze.
Dominacja kosciola?
Anglikanskiego w Anglii gdzie, zgodnie z doktryna, legalne sa malzenstwa miedzy ksiezmi?
Korzystanie z ulg podatkowych przez setki tysiecy kosciolow w kazdym kraju "na Zachodzie"? Wliczajac USA i Australie, jak chocby wspomniany Scientologiczny?
Kosciol nie powinien wchodzic w polityke? Moze w Anglii, gdzie utworzenie kosciola anglikanskiego bylo aktem politycznym?
Kosciol, jak kazda wladza powinien podlegac monitorowaniu przez parafian; ale tez powinien korzystac z istniejacego prawa. Na ile wiem w ten weekend sa wybory do parlamentu, ktory ustanawia prawo - ile osob zazadalo od swoich poslow rewizjie takiego prawa?
Lemingi wola zajmowac sie czy przywodcy wymknelo sie jakies slowo podczas wywiadu, czy kim byl wujek w przeszlosci, albo czy rodzice czasami nie zlamali przepisow drogowych, czy nie siedzieli w wiezieniu albo czy zona/corka nie naduzywa czerwonego koloru w ubiorach (cala ta zastepcza dyskusja o spadajacycm samolocie ) - ot i cierpia z powodu wlasnej glupoty, nawolujac do jeszcze glupszych rozwiazan na forach interentowych.