Michał
Mickiewicz
Koniec świata jest
świętem
ruchomym...;)
Temat: Chwiejna piramida nad Europą
Sławomir Kurek:Dokładnie odwrotna sytuacja panuje na rynku żywności. Mam tutaj na myśli dopłaty do rolnictwa w krajach UE. Proszę mi teraz powiedzieć, jak mają się prawidła wolnego rynku ( którego jestem gorącym zwolennikiem) do tej sytuacji. Bo moim zdaniem rolnik w kraju nie stosującym dopłat, czy dotacji nie ma absolutnie żadnych szans w walce o klienta nawet na własnym terenie... Nie ma szans wyprodukować i sprzedać taniej.
Dawid C.:Czyli potwierdza Pan, że dostępnośc oferentów zabezpiecza przed zmowami :)
Sławomir Kurek:Z bardzo prostego powodu. Cement to zupełnie inny produkt niż telewizor. Telewizora Pan mieć nie musi - za to mieszkać gdzieś trzeba. Poza tym proszę sobie porównać ilość fabryk telewizorów z ilością fabryk cementu, jak też fakt w jakim stopniu wpływa na cenę jednostki obu towarów koszt transportu. O tym, czy oba produkty mają jakieś bliskie substytuty - już może litościwie nie wspomnę...
Jarek K.:
a i jeszcze jedno wyjaśnienie aby wszystko było czytelne
Nic co Pan napisał nie jest czytelne. Nie potrafi Pan odpowiedziec na proste pytanie i kolejny raz próbuje Pan zamydlic dyskusję obszernymi, nic nie wnoszącymi cytatami.
Pańskie wodolejstwo nie odpowiada na proste pytanie, dlaczego w niektórych równie skomplikowanych technicznie i wymagających inwestycji, branżach nigdy nie doszło do zmowy cenowej a w innych bez przerwy dochodzi. Dlaczego polski klient tracił na zmowie cementowni a nic takiego go nie spotkało ze strony producentów telewizorów?
Zmowa przy cemencie powstała z chwila, gdy polscy producenci wylobbowali zakaz importu. Oczywiście założenia byly, aby chronic polskich konsumentów. Chronienie w praktyce polegalo na tym, że miliony polskich klientów fundowało beztroski biznes paru setkom ludzi żyjących z cementu.
jeśli się mylę to proszę wyprowadzić mnie z błędu.