Igor
Janicki
Software maker.
Java, Perl ...
Temat: Andrzej Lepper nie zyje
Marcin L.:Rada sama się ośmieszyła. Podjęli tą decyzję chyba bez czytania wzmiankowanego artykułu, a już na pewno bez czytania w ND. ponieważ w ND o Surówce nie było. Zresztą sami nie potrafili wskazać na pytanie z ND. co do GP było to na liście niepotwierdzonych plotek.
Igor Janicki:Uważałem Pana zawsze za człowieka rozsądnego, toteż wyjątkowym dysonansem jest próba "ośmieszenia mnie" stwierdzeniem zaczynającym się od "o ile pamiętam".
o ile pamiętam, to było to napisane w pewnym kontekście i zdaniu złożonym. po wyrwaniu z kontekstu faktycznie brzmi dziwnie.
Pana też można by ośmieszyć wyrywając kawałki wypowiedzi z kontekstu.
Zanim kogokolwiek będzie Pan chciał ośmieszać w związku z potępieniem GP, zacząć proszę najpierw od Rady Etyki Mediów:
Artykuły te zawierają nieudokumentowane, sensacyjne hipotezy dotyczące rzekomych zdarzeń na lotniku po katastrofie. Zaprzeczyła im kategorycznie wdowa po funkcjonariuszu BOR Jacku Surówce, do której wedle wersji obu gazet miał stamtąd dzwonić mąż. Nie ma żadnych danych potwierdzających tę hipotezę, zatem autorzy publikacji naruszyli podstawową zasadę rzetelnego dziennikarstwa, tj, zasadę prawdy.
Kłamliwe artykuły naruszają także inne zasady zapisane w Karcie Etycznej Mediów, a to zasadę uczciwości, szacunku i tolerancji, która nakazuje liczyć się z wrażliwością osób będących bohaterami publikacji medialnych, oraz zasadę kierowania się dobrem odbiorcy.
To ostatnie zostało przez "Gazetę Polska" i "Nasz Dziennik" szczególnie wystawione na szwank, gdyż nieprawdziwe publikacje o katastrofie jątrzą świadomość nie tylko rodzin ofiar, ale wszystkich odbiorców, podsycają złe emocje, rodzą podejrzliwość i odruchy nienawiści.
REM uważa tego rodzaju dziennikarstwo za wyjątkowo naganne i szkodliwe społecznie.
Warszawa 16.10.2010 r.