Temat: Jaki program wybrać na początku "drogi".
Ja polecam Mayę, która jest nieco bardziej skomplikowana niż 3ds max, ale:
w maxie jest dużo tzw. funkcji z "palca" czyli klik i gotowe, co jest fajne, ale mało pouczające, bo tak na prawdę nie wiadomo jakie operacje zachodzą. W Maya wszystko buduje się na nodach czyli takich klockach, które odpowiadają za każdą najdrobniejszą operację. Na początku jest trudniej, ale po pierwsze uczysz się wykonywania wszelkich zabiegów, choćby na materiałach i teksturach zupełnie od podstaw, dzięki czemu poznajesz zasady działania programu, po drugie jak się już załapie pracę na nodach można samemu w prosty sposób tworzyć niestandardowe rozwiązania, a które ciężko uzyskać w innych programach działających na "presetach" czy jakiś innych magicznych przyciskach w stylu "make explosion". W mayce też są różne gotowce, do szybkich akcji, ale mimo to i tak należy do najbardziej elastycznych softów 3D.
Jednak zgadzam się z przedmówcą, że wybór softu zależy od tego co chcesz robić. Różnice się co raz bardziej zacierają i coraz mniejsze ma znaczenie jakiego softu się używa do danej pracy, ale jeszcze jakiś czas temu uważano że, 3d max skierowany jest bardziej w stronę gier i wizualizacji, a maya filmów, fx-ów i animacji.
Co do animacji to chyba dalej maya jest nieco łatwiejsza, bo ten maxowy graph edytor to jakaś masakra, ale to tylko moje zdanie.
Blendera niestety nie miałem cierpliwości się nauczyć, ale ciągle sobie obiecuję że do niego siądę, bo ma duże możliwości, a jest darmowy i to największa zaleta tego softu. Chyba nie ma innego darmowego softu, który byłby tak zbliżony możliwościami do komercyjnych liderów. Nie w grafice 3D, a w ogóle.
Patryk Scelina edytował(a) ten post dnia 13.04.11 o godzinie 00:15