Temat: WSB - wart uwagi?
W skali od 1 - 10
Nauka: 9
Warunki nauki: 10
Wykładowcy: 9
Nie wiem jak jest na UJ, bo tam nie studiowałam, wiem natomiast jak jest na UŚ i mogę to porównać.
W WSB uczyłam się więcej na jednym kierunku (średnia 4,7 z trzech lat) niż na dwóch kierunkach w UŚ (średnia 4,8).
Świadczy to o podobnym poziomie studiów tych dwóch uczelni.
W WSB płaci się za naukę, ale najlepsi pobierają stypendium naukowe i nie wydają na zbędne poprawki.
Osobiście za naukę w Wyższej Szkole Biznesu w Dąbrowie Górniczej nie wydałam więcej niż 4 tyś. złotych. Większość kosztów pokryły stypendia naukowe (nie wiem jak wysokie są one teraz, ale za moich czasów nie były niskie).
PS. mała poprawka, właśnie się dowiedziałam, że są one ostatnio bardzo niskie (50zł. miesięcznie - to kpina)... chyba osobom nadzorującym stypendia na dekiel już wali. STYPENDIUM NAUKOWE POWINNO BYĆ PRZYZNAWANE ZA WYNIKI W NAUCE, to jest NAGRODA A NIE ZAPOMOGA !!! jak komuś brakuje kasy niech walczy o stypendium socjalne, a nie naukowe.
Zamiast podnieść próg i dawać więcej pieniędzy osobom, które na prawdę na to zasługują, ktoś "SUPER MĄDRY" zarządził, że stypendia te są przyznawane każdemu od średniej 4,0, czego efektem jest to, że osoby z średnią 4,8 biorą minimalnie więcej od osób z średnią 4,0. Jest tak chyba dlatego, że stypendia przyznają osoby, które same mają lub miały średnią 4,0.
ZAMIAST NAGRADZAĆ WYBITNOŚĆ, faworyzuje się przeciętność, albo coś poniżej przeciętności.
Osoby za to odpowiedzialne oceniam na 1, bo w każdej szanującej się uczelni, stypendium naukowe jest NAGRODĄ, a nie ZAPOMOGĄ !!! Na Uniwersytecie Śląskim stypendium naukowe przyznawane jest 18% najlepszym - około 400 zł. miesięcznie; średnia około 4,7.
Pewnie większość przeciętniaków się ucieszy czytając to co tu napisałam (robione jest to chyba po to aby to właśnie ich zachęcić do wyboru tej uczelni) ale o renomie firmy dobrze to nie świadczy, bo wszyscy "dobrzy" będą woleli iść tam gdzie stypendia tego typu są wyższe i stanowią nagrodę za pracę. Cóż - w dalszej perspektywie WSB z taką polityką skazana jest raczej na przeciętnych i słabych studentów niż tych wybitnych - o takich bowiem osoby decyzyjne się starają.
Katarzyna B. edytował(a) ten post dnia 20.01.09 o godzinie 14:20