Temat: Wschodnie fascynacje - jak daleko sięgają i gdzie się...

Czy Polskę B (jak beautiful) też zaliczymy do wschodnich fascynacji? Bo jeżeli tak - to ja zapraszam nad Bug :), na konie do Janowa, do Twierdzy Brzeskiej i jej polskiej części w Terespolu - gdzie teraz robi się ogórki (!!!), do Leśnej Podlaskiej do sanktuarium, do Jabłecznej, do Kodnia i ogólnie na południowe Podlasie. :)
Agnieszka M.

Agnieszka M. professional

Temat: Wschodnie fascynacje - jak daleko sięgają i gdzie się...

Moje wschodnie fascynacje zaczęły się w dzieciństwie...kiedy to do małej beskidzkiej wioski przyjechały dzieci z Białorusi na wakacje. Przyjechały na zaproszenie miejscowego księdza, a zatrzymać się miały w domach życzliwych mieszkańców.

Miałam wtedy chyba 13 lat, w szkole uczono jeszcze j. rosyjskiego (jako obowiązkowy)...a moi rodzice zdecydowali, że przyjemiemy na wakacje 2 dzieciaków! No i zaczęło się! Wakacje z 2 kolegami, wycieczki po górach, wspólne zakupy, wspolnie spędzony czas... rozmowy, opowieści o ich życiu kontrastowały z moim, naszym tu w Polsce... wyobrażenia niemal jak z całkiem innego świata. Mimo to nie przerażały, wręcz odwrotnie, fascynowały. Andriej i Siergiej byli zupełnie różni od siebie, jeden spokojny i delikatny, drugi - "wybiokno" - razem: świetni! To przez nich, albo dzieki nim zaczęły się moje wschodnie fascynacje...
Po wakacjach nigdy juz ich nie spotkałam... ale dowiedziałam się że Andriej zmarł na białaczkę (chorował w wyniku wybuchu w Czarnobylu).. a Siergiej założył rodzinę i mieszka w mieście Homel (Гомель). Tę ostatnią wiadomosc sam mi przekazał w swoim liscie, który wysłał do mnie w odpowiedzi na mój list, który napisałam juz będąc studentką filologii rosyjskiej...
Dla mnie to było i jest niesamowite...
Teraz tylko czekać jak nadarzy się dobra okazja żeby się spotkac. A może jest tutaj ktoś, kto zna miasto Homel i moze mi udzielić jakichś rad jak tam sie znaleźć i odnaleźć... urlop jeszcze przede mną i na dodatek nie jest jeszcze zaplanowany ! :)

Gdzie się zaczynają moje wschodnie fascynacje?
- W dziecństwie!
Gdzie się kończą?
- Zobaczymy!
A wasze?Agnieszka M. edytował(a) ten post dnia 29.08.07 o godzinie 19:06
Magdalena G.

Magdalena G. Specjalista ds
technicznych

Temat: Wschodnie fascynacje - jak daleko sięgają i gdzie się...

Witam
Właśnie się wybieram we wrześniu na służbowy wyjazd do Homel. Z dojazdem tragedia. Dlaczego? W sumie są dwie opcje pociąg z warszawy z przesiadkami w minsku. Czas podrózy koło 14-16 godzin. TRAGEDIA:) Albo samolot do minska lub kijowa a potem koleją do Homel. Ale w obu przypadkach od lotniska do dworca PKP jest daleko koło 40 km. Podobno:) Ja wybrałam opcję z samolotem do minska i koleją do Homel.Niestety w moim terminie samolot jest tylko przez pragę:( Także w minsku jestem 14 30 godzina dojazd do pociągu i potem 6h pociągiem. Kiepko z dojazdem.

Moje wschodnie fascynacje zaczęły się późno bo w liceum dzięki mojej kochanej Pani:p od rosyjskiego.
Daniel Pietrzak

Daniel Pietrzak doradca zawodowy

Temat: Wschodnie fascynacje - jak daleko sięgają i gdzie się...

A u mnie zaczęło się od banalnej, jak się zapowiadalo, wycieczki na wschód jeszcze w szkole średniej, jeszcze wówczas istnial dogorywający ZSRR. Trasa super- Lwów, Krzemieniec, Czortków, Zbaraż, Złoczów, Brzeżany, Tarnopol i tak dalej. Od tego czasu totalny odpał na tym punkcie. Zakochalem się w kresach.
w latach studenckich pakowałem plecak, śmigalem pociagiem do Przemyśla i stamtąd byle autobusem do Lwowa, gdzie byłem wiele razy, ale już dawno i zaczynam odczuwać niedosyt. Zaliczyłem też 3-krotnie Wilno i Troki. Nie wspominając o terenach obecnej Białorusi- Baranowicze, Lida, Nowogródek...
Kiedy tylko się da, wyskakuję choćby na parę godzin...Ostatnio Chyrów i Sambor. Polecam dawne kolegium jeziuckie w Chyrowie. Opuszczone po usunięciu się stamtąd wojska. Po dogadaniu się z dozorcą można wejść, a facet mial w sobie tyle energii, że z wląsnej woli oprowdził nas i otworzył dawną kaplicę ( obecnie cerkiew), nie chcąc za to przyjąć ani hrywny.
Moja babcia urodzila się w Priłukach za Kijowem, ale to, rzecz jasna, inne, calkowiecie inne, strony.
Pozdrawiam!!!

konto usunięte

Temat: Wschodnie fascynacje - jak daleko sięgają i gdzie się...

U mnie fascynacja wschodem zaczęła się dopiero na studiach.
Choć na początku byłam przerażona-studia językowe, nauka rosyjskiego od zera, po jakimś czasie zakochałam się.
Najpierw w języku, jego śpiewności i melodyjności, w literaturze, w pieśniach Okudżawy.
Potem było pierwsze zdeżenie z rosyjską rzeczywistością i kolejna fascynacja - Petersburg.
A następnie, zupełnie nieoczekiwanie przyszła kolej na Moskwę.
Dopiero tam miałam okazję tak naprawdę (choć i tak w niewielkim stopniu-bo przecież Rosja to nie tylko Moskwa) poznać kulturę, tradycje, zwyczaje, mentalność i... język, ten prawdziwy, ten żywy.
Ponieważ Moskwa to miasto multi-kulti ;) grono moich znajomych nie ograniczało się tylko mieszkańców centralnego rejonu. Poznałam wspaniałych ludzi i z okolic Uralu, i znad Bajkału (Irkuck, Burjacja), a nawet z Kaukazu.
choć już 2 lata temu wróciłam do Polski fascynacja wschodem-Rosją trwa nadal. I mam nadzieję, że nigdy nie oslabnie

Pozdrawiam



Wyślij zaproszenie do