Temat: Jak szukac pracy w Birmingham
Nie tak.
To kwestia tradycji rodzinnej. Rodzina ze stronay ojca zajmowala sie polityka przez odstatnie 200 lat.
A Lobby jest potrzebne.
Jesli masz techniczny zawod to nie ma takich sytuacji jak w innych zawodach.
Bo technikow zawsze brakuje.
Gorzej jest w zawodach prawniczych i temu podobnych.
Zawodowo mam o tyle dobrze ze ledwo zipie od uczelni i zbierania materialow do doktoratu. Wypelniania formularzy etc.
A ja bede sie uczyl od Zydow i Niemcow bo mam do nich szacunek.
Oni sie wzajemnie zawsze wspieraja.
I oni sa dla mnie wzorem.
Dobry fachowiec ?
Bzdura moim zadniem.
Jesli jestes kompetentny to osiagniesz wiele ?
Jesli ktos Ci pozwoli sie rozwijac...
W Biurach Szkocji pracuja glownie Anglicy.
Niechetnie sie dopuszcza do Biur Szkotow.
Bo Anglicy chca trzymac kontrole nad Szkocja.
"Wyształceni i dobrzy fachowcy po prostu bez problemu znajdują tutaj dobrze płatną pracę w swoim zawodzie i nie potrzebują do tego żadnego "lobby""
Niezgadzam sie totalnie.
Znajomi probowali i nie brakuje im kompetencji.
IT osoby budujace sieci sa czesto niedopuszczane.
Bo nie maja tzw. Referencji z UK.
"Co więcej, docenia się ich umiejętności i nikt nie daje im odczuć że z powodu innej narodowości są gorsi."
Juz tam przyjade jesli tak tam jest dobrze i tak bardzo doceniaja kompetencje.
W IT rynek nie jest tak zapelniony.
A Adwokaci i Solicitorzy bronia sie jak moga przed Prawnikami z zewnatrz.
I nie tylko o te zawody chodzi.
A jesli sa nacje ktore sie zrzeszyly i opanowaly duza czesc rynku to zrobily to w oparciu o networking i silne wspoldzialanie.
Od Wlochow.
Tylko wsrod Polakow panuja takie zachowania.
A twoja wypowiedz jest bardzo posh.
Jak narazie dobrze sobie tu radze i nie mam problemu.
Moim celem nie jest Wielka Brytania wrecz przeciwnie Bruksela.
Emanuel Marcin Khanzai edytował(a) ten post dnia 06.01.07 o godzinie 14:50