Temat: Goneta.net oferuje książki tylko w formie elektronicznej

Prawdziwi twórcy w wirtualnym wydawnictwie

„Bez wychodzenia do księgarni, czy nawet na pocztę po odbiór wymarzonych, zamówionych w internetowym sklepie, woluminów, pragnę zaproponować wirtualne zagłębienie się w cudze myśli i emocje tak bardzo wymykające się na światło dzienne tym, którzy mają do tego talent, a przejawiających się w tak różnych ciekawych formach” – tymi słowami wita odwiedzających stronę http://goneta.net Aneta Gonera, właścicielka internetowego wydawnictwa. W ofercie wirtualnej oficyny znajdują się na razie dwie książki w kategorii proza: „Jeszcze jeden dzień w raju” Artura Szulca i „Meandry” Patrycji Durasiewicz-Duciak oraz dwa tomiki wierszy: „Jawnogrzesznik” Kornelii Romanowskiej i „Anomalie” Marcina Dydyny. Wkrótce pojawią się kolejne pozycje, ponieważ, jak zapewnia właścicielka wydawnictwa, oferta spotkała się z ogromnym zainteresowaniem ze strony twórców, a ona nie nadąża czytać ich twórczości.
Publikacje dostępne są w sklepie internetowym w formie pliku pdf, który można ściągnąć na komputer po uiszczeniu należnej opłaty (płatność za pośrednictwem systemu PayPal). Wkrótce, jak zapowiada Aneta Gonera, można będzie zamówić też wersję mp3.
Twórca Goneta.net próbuje przedstawić szerszej publiczności rodzimych nieznanych twórców, ale strona ma też angielską wersję. - Język angielski na stronie sugeruje, że wydawnictwo ma ambicje wydawać autorów obcojęzycznych, mówi Aneta Gonera. Niewykluczone, że pojawi się też wersja rosyjska i niemiecka. Debiutujący wydawca ma nadzieję, że uda się mu „namówić wielu dobrych twórców, którzy zdecydują się podzielić swoim dorobkiem z nami wszystkimi i że będą to prace niepowtarzalne, niebanalne, ciekawe, które pozwolą uszlachetnić i rozświetlić co nieco szarość dnia”.
(et)