Seweryn Ebertowski

Seweryn Ebertowski Wykładowca, Pedagog,
Trener szkoleniowy,
Tai Chi. Adept ZEN.

Temat: Fight Club - Podziemny krąg

Fight Club

Film pokazuje z innej strony świat w jakim żyjemy.
Bezsens posiadania wielu rzeczy, które rzekomo mają
określać naszą osobowość, gust, charakter.

Idealnie pasuje tu jedna z moich ulubionych
definicji statusu społecznego:

"Kupowanie rzeczy których się nie potrzebuje
za pieniądze których się nie ma
żeby zrobić wrażenie na ludziach których się nie lubi."

Ukazana jest sieć powiązań systemu kredytowego,
w jaki sposób populacja jest uwiązywana do życia
w warunkach ciągłego stresu, presji, niewolnictwa.

Kreowanie IDEALNEGO pracownika, który ma kredyt
żonę i dzieci, jest wówczas pewność, że z dnia na dzień
nie zostawi swojej pracy i nie odejdzie...

Dokąd i po co?

Powrót do podstawowych wartości, potrzeb.
Przebudzeniowy, wybijający z letargu snu korporacyjnego
film o życiu, które może wyglądać inaczej.

Uwolnienie od przywiązania do wielu rzeczy.
Rewolucyjne recepty na obalenie systemu kredytowego,
aby zapewnić wszystkim czysty start...


http://podziemny.krag.filmweb.pl/


Obrazek




Cytat z filmu, "uwolnienie z systemu":
W wersji oryginalnej w jakiej znalazłem je w sieci:
*są słowa niecenzuralne są lekko zamazane...
[i]

-------------------------------------------------------------------


Widzę cały ten potencjał.
Widzę jak jest trwoniony.
Cała generacja napełnia benzyną baki.
Usługuje przy stołach.
Jesteśmy niewolnikami w białych koszulach.
Reklamy zmuszają nas do pogoni za samochodami i ciuchami.
Wykonujemy prace, których nienawidzimy,
aby kupić niepotrzebne nam gu..o.
Jesteśmy średnimi dziećmi historii.
Nie mamy celu ani miejsca.
Nie mamy Wielkiej Wojny.
Wielkiej Depresji.
Naszą wielką wojną jest wojna duchowa.
Naszą wielką depresją jest życie.
Zostaliśmy wychowani w duchu telewizji, wierząc,
że pewnego dnia będziemy milionerami, bogami ekranu.
Ale tak się nie stanie.
Powoli to do nas dociera.
I coraz bardziej się wkur.....my.


-------------------------------------------------------------------

[Słowem wstępu dodam, iż jednemu z dyskutantów spalił się dom...]

Kiedy kupujesz nowe meble myślisz sobie, że to jest to.
To ostatnia sofa, jaką kupujesz.
Cokolwiek się stanie, ten problem masz już z głowy.
Miałem wszystko. Dobry sprzęt.
Szafę pełną dobrej jakości rzeczy.
Byłem bliski spełnienia.
- Cholera i wszystko to straciłeś.
- Straciłem wszystko.
Straciłem wszystko.
Wiesz, co to jest kołdra?
- To, co daje poczucie bezpieczeństwa.
- To zwykły koc.
Tylko koc. Skąd faceci tacy jak my wiedzą, co to jest kołdra?
Czy jest ona niezbędna do przeżycia?
Nie.
Kim my więc jesteśmy?
Nie wiem. Konsumentami.
Racja. Jesteśmy konsumentami.
Jesteśmy produktem ubocznym pogoni za lepszym stylem życia.
Morderstwa, przestępstwa, bieda. Te rzeczy mnie nie obchodzą.
Obchodzą mnie natomiast czasopisma ze słynnymi osobistościami,
telewizor z 500-kanałami,
imię jakiegoś faceta na moich slipach. Rogaine.
Viagra. Olestra.
- Martha Stewart.
- Piep..yć Marthę Stewart.
Ona czyści teraz mosiądz na Titaniku.
Wszystko zmierza ku przepaści.
Więc piep..yć twoją sofę w zielone paski.
Nie próbujmy się spełniać.
Przestańmy być doskonałymi.
Ewoluujmy.
To wszystko nie musi się układać w jedną całość.
Ale to tylko moje zdanie, mogę się mylić.
Może to i wielka tragedia.
To tylko rzeczy. A nie żadna tragedia...
Straciłeś wiele z wytworów nowoczesnego życia.
Kur.., masz rację. Nie palę.
Zakład ubezpieczeń powinien pokryć straty, więc...
Co?
Ludzie stają się niewolnikami posiadanych rzeczy.
Rób co chcesz, chłopie.

-------------------------------------------------------------------

Więcej informacji:
http://treningumyslu.net
http://trainingofmind.net

konto usunięte

Temat: Fight Club - Podziemny krąg

Film rewelacja. Obraz życia w wewnętrznym rozdarciu, które zwykle i tak prowadzi do konfrontacji z prawdziwymi potrzebami, "potrzebami duszy". Im wcześniej, tym mniejsze koszty.

Tym wcześniej uwolnienie z klatki obrazu "normalnego życia".

konto usunięte

Temat: Fight Club - Podziemny krąg

Mam pytanie: ktoś wie,czy powstała 2 część?
Seweryn Ebertowski

Seweryn Ebertowski Wykładowca, Pedagog,
Trener szkoleniowy,
Tai Chi. Adept ZEN.

Temat: Fight Club - Podziemny krąg

jakieś plotki słyszałem że jest 2 część.
Jednak wiele lat temu, słyszałem opowieści ludzi
którzy twierdzili że na dziś ok 20 lat temu
widziali wcześńiejsze części gwiezdnych wojen
i dune, z przed wersji z 1984r.
Gwiezdne wojny dokręcili - i nijak można teraz
podtrzymywać mit zaginionych taśm...
Dune na wysokości ok 2000 roku także ale w innej wersji,
stąd - cokolwiek te plotki mówią, kiedyś pewnie film się pokaże.

Ciekaw jestem co w nim będzie?
Bo pokaźnych rozmiarów rewolta jest przeprowadzona już w 1...

W drugiej kolejności jak to określiłaś Joanna,
zapewne pojawił by się wątek uwalniania z iluzji
na szerszą skalę...
Wielu z nas żyje w przekonaniu, że rola jaką odgrywamy
jest tą rolą, która nas określa, i wiedza jaką posiadamy
jest całym światem... dość zuchwałe ale może wyjdzie...
Wojciech K.

Wojciech K. Psycholog, pasjonat
japońskiego budo &
bujutsu

Temat: Fight Club - Podziemny krąg

Film bardzo ciekawy, jeden z moich ulubionych. Do tego jakby jungowski - Pitt byl jakby personifikacja Cienia - wszystkich stlumionych przez spoleczenstwo aspektow osobowosci i natury glownego bohatera.

Tak swoja droga, to zna ktos sposob na wyzwolenie sie z ograniczen spolecznych, kredytow i konsumpcji? Chetnie poslucham. Pomysly w stylu wysadzania miasta bomba z mydla raczej nie wchodza w gre. ;-)

Temat: Fight Club - Podziemny krąg

oglądałam go przypadkiem:)dwa razy .jest bardzo brutalny.
Bartosz Majewski

Bartosz Majewski Zwiększam sprzedaż

Temat: Fight Club - Podziemny krąg

Wojciech Kwaśnicki:
Film bardzo ciekawy, jeden z moich ulubionych. Do tego jakby jungowski - Pitt byl jakby personifikacja Cienia - wszystkich stlumionych przez spoleczenstwo aspektow osobowosci i natury glownego bohatera.

Tak swoja droga, to zna ktos sposob na wyzwolenie sie z ograniczen spolecznych, kredytow i konsumpcji? Chetnie poslucham. Pomysly w stylu wysadzania miasta bomba z mydla raczej nie wchodza w gre. ;-)

Proste.

Nie brać kredytów.
Oszczędzać aż do punktu w którym do pracy chodzi się dla przyjemności.
Dużo zarabiać zanim się tyle oszczędzi.
Założyć rodzinę.
Nie imponować ludziom ,których się nie lubi.
Mieć dystans.
Mieć pasję.

konto usunięte

Temat: Fight Club - Podziemny krąg


Proste.

Nie brać kredytów.
Oszczędzać aż do punktu w którym do pracy chodzi się dla przyjemności.

dopiero wtedy czerpać przyjemność z pracy??? masakra...nie lepiej od razu?
Dużo zarabiać zanim się tyle oszczędzi.
albo zarabiać średnio i niewiele wydawać.
Założyć rodzinę.
można. nie jest to chyba imperatyw uwolnienia się z więzów społeczeństwa. czasem wręcz przeciwnie.
ale kochać...tak, kochać :)
Nie imponować ludziom ,których się nie lubi.
a tym, których się lubi?
Mieć dystans.
zdecydowanie.
Mieć pasję.
jak najbardziej :)

i jeszcze - prawdziwie kochać samego siebie. wtedy nie potrzeba różnych "dodatków", by dobrze się czuć.
Bartosz Majewski

Bartosz Majewski Zwiększam sprzedaż

Temat: Fight Club - Podziemny krąg

Joanna Boj:
Proste.

Nie brać kredytów.
Oszczędzać aż do punktu w którym do pracy chodzi się dla przyjemności.

dopiero wtedy czerpać przyjemność z pracy??? masakra...nie lepiej od razu?
Nie lepiej. Głupiej.
Założyć rodzinę.
można. nie jest to chyba imperatyw uwolnienia się z więzów społeczeństwa. czasem wręcz przeciwnie.
ale kochać...tak, kochać :)

Nie jest. Ale pomaga złapać dystans.
Nie imponować ludziom ,których się nie lubi.
a tym, których się lubi?
A tym ,których się lubi nie trzeba.

konto usunięte

Temat: Fight Club - Podziemny krąg

Nie brać kredytów.
Oszczędzać aż do punktu w którym do pracy chodzi się dla przyjemności.

dopiero wtedy czerpać przyjemność z pracy??? masakra...nie lepiej od razu?
Nie lepiej. Głupiej.

Nie rozumiem.
Przecież chodzenie do pracy dla przyjemności nie musi wykluczać zarabiania. To tak, jakby zakładać, że będzie się miało przyjemność dopiero jak się człowiek wystarczająco naharuje i zbierze sumkę na koncie.
Chyba, że nie zrozumieliśmy się.
Założyć rodzinę.
można. nie jest to chyba imperatyw uwolnienia się z więzów społeczeństwa. czasem wręcz przeciwnie.
ale kochać...tak, kochać :)

Nie jest. Ale pomaga złapać dystans.
Powiedziałabym, że to zależy od konstytucji człowieka. Można uczyć się łapać dystans niezależnie od sytuacji rodzinnej. A można mieć rodzinę i zero dystansu.

Nie imponować ludziom ,których się nie lubi.
a tym, których się lubi?
A tym ,których się lubi nie trzeba.
dzięki Bogu :)
Bartosz Majewski

Bartosz Majewski Zwiększam sprzedaż

Temat: Fight Club - Podziemny krąg

Joanna Boj:
Nie brać kredytów.
Oszczędzać aż do punktu w którym do pracy chodzi się dla przyjemności.

dopiero wtedy czerpać przyjemność z pracy??? masakra...nie lepiej od razu?
Nie lepiej. Głupiej.

Nie rozumiem.
Przecież chodzenie do pracy dla przyjemności nie musi wykluczać zarabiania. To tak, jakby zakładać, że będzie się miało przyjemność dopiero jak się człowiek wystarczająco naharuje i zbierze sumkę na koncie.
Chyba, że nie zrozumieliśmy się.

Niekoniecznie. Można złapać pracę-pasję bardzo wcześnie. Ale mimo wszystko zwykle jest tak ,że praca pasją poprostu nie jest.
Założyć rodzinę.
można. nie jest to chyba imperatyw uwolnienia się z więzów społeczeństwa. czasem wręcz przeciwnie.
ale kochać...tak, kochać :)

Nie jest. Ale pomaga złapać dystans.
Powiedziałabym, że to zależy od konstytucji człowieka. Można uczyć się łapać dystans niezależnie od sytuacji rodzinnej. A można mieć rodzinę i zero dystansu.

Nie ma złotych recept. Ale rodzina jest blisko bycia złotą.



Wyślij zaproszenie do