Zbigniew
A.
Doradztwo
gospodarcze
Temat: Perspektywy pracy po Towaroznawstwie
Przychodzi co do czego większość absolwentów towaroznawstwa robi w akwizycji. Dla towaroznawców generalnie nic nie ma, a jak już to, są to pojedyncze miejsca pracy w działach jakości, gdzie jest wieloetapowy proces rekrutacji i wymagane wieloletnie doświadczenie na podobnym stanowisku (poparte zresztą sukcesami).Pracy w laboratoriach dla chemików, towaroznawców, fizyków, biotechnologów generalnie nie ma. Dobitnie pokazują to wyniki ofert pracy w pracuj.pl -dla wszelkich rodzajów doradców klienta, opiekunów klienta itd. praca jest natomiast dla tych, co chcą coś tam dubać w laboratoriach-nie ma nic.
Z drugiej strony towaroznawca nie ma unikalnych umiejętności pozwalających mu otworzyć własny biznes (nie mają ich też wykładowcy z towaroznawstwa, ale to już inna sprawa).
Lepiej niż już 5 lat studiować i dać zarobić różnej maści fizykom, chemikom, dla których nic w gospodarce nie ma, lepiej od razu zrobić uprawnienia na ciężarówkę czy tira i wyjechać do Niemiec czy Wlk.Brytaniii.
Tym bardziej że część absolwentów towaroznawstwa w czasie studiów, a nawet i po robi za darmo na stażach i praktykach. Wychodzi na to, że te studia jedyny konkretny pieniądz dają wykładowcom, a wy róbcie se co chcecie - my dalej se będziemy siedzieć na państwowym i co roku wypuszczać wam konkurencję.
To, że jest to jakiś unikalny kierunek i nie wiadomo co, to wymysł wykładowców (szczególnie tych z drzwi otwartych), którzy żyją tylko i wyłącznie z wykładów. Gdyby nie uniwerek siedzieliby na bezrobociu.Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.12.19 o godzinie 14:31