Temat: Rozczulanie się nad sobą jest naszym największym wrogiem

Złota myśl na piątek, dwudziesty czwarty dzień kwietnia, dwa tysiące dziewiątego roku:

Rozczulanie się nad sobą jest naszym największym wrogiem i jeśli
mu ulegniemy, to nie możemy dokonać niczego mądrego na tym
świecie.

Helen Keller

Kiedy wybierałem tę złotą myśl, sięgnąłem pamięcią wstecz i zobaczyłem, że ilekroć poddawałem się użalaniu nad sobą, tyle razy nie rozwiązywało to moich problemów, a wręcz cofało mnie w tym.
Rozczulanie się nad sobą jest sposobem na radzenie sobie z przykrymi sytuacjami, doznanymi krzywdami, itp. Jest to sposób niedojrzały, jakby z emocjonalnego przedszkola.
Kiedy poddajemy się takiemu rozczulaniu, mamy co prawda wrażenie ulgi, jakby "utulenia we własnych ramionach", ale jest to ucieczka, ucieczka w samego siebie. Taka postawa nie dodaje nam siły do walki z przeciwnościami, ale wręcz je odbiera i dlatego trzeba ją zaliczyć do jednej z form emocjonalnych nałogów.

Trzeba mieć świadomość tego, że mogę wybierać formę strategii radzenia sobie z problemami i za każdym razem, kiedy odrzucę pokusę rozczulania i litowania się nad sobą, to równocześnie wybieram sięgnięcie po siłę, która zawsze we mnie była.

Zachęcam do podzielenia się odczuciami związanymi z tym tematemBolesław G. edytował(a) ten post dnia 23.04.09 o godzinie 21:57