Magdalena K.

Magdalena K. Local Data Manager
(SAP CRM/ECC) Grupa
Żywiec

Temat: referencje dla szkoły/kierunku

Niestety z tego, co wiem, studia zaoczne na esgiehu różnią się jakością i podejściem do studenta od studiów dziennych. Zresztą sami studenci się różnią - zarówno na jednych jak i drugich są osoby studiujące tylko dla papierka, jak i ci, którym rzeczywiście zależy, żeby nauczyć się czegoś.

Dzienne dają wiele więcej możliwości i rzeczywiście student może wybierać przedmioty do woli:) Z niestacjonarnymi studiami jest gorzej. Obsadza je ograniczona kadra i student w rzeczywistości ma bardzo mały wybór przedmiotów (szczególnie z 5. poziomu). Nie znam niestety szczegółów.

Ze swojej strony mogę polecić tylko studia dzienne:)
Łukasz Wieczorek

Łukasz Wieczorek Międzynarodowy
trener biznesu,
mentor, coach,
mówca, kons...

Temat: referencje dla szkoły/kierunku

Magda,

a ja odpowiem autorowiposta - Adamowi, że raczej studenci zaoczni, szczególnie na latach późniejszych mieli zawsze więcej do zaoferowania niż dzienni. Bez urazy... pracują w większości od początku studiów, co daje im niezbędną praktykę, uczą się większości materiału sami w domu, bo egzaminy, mimo zmniejszonej ilości wykłądów zdają takie same z dziennymi, a malkontenci i pajace którzy przeszli przez egzaminy na zaoczne odpadają po 1-wszym roku, a najdalej po 3-cim semestrze. Tak było jak ja kończyłem SGH, czyli ponad 4 lata temu. Kadra dokładnie ta sama, często wykłady na zaocznych dostawali właśnie Ci najlepsi i najbardziej wpływowi, bo mieli z tego lepszą kasę - maluczcy i Ci gorsi warsztatowo nie mieli szans się wkręcić. Tak było kiedyś, jak jest teraz - nie wiem.

Ja proponuję Koźmińskiego, jeżeli chcesz się uczyć i zdoby dobry warsztat teoretyczny - jeżeli chcesz pracować jednoczenie, to wybierz SGH.
Z mojego dowiadczenia sporo dużych firm zaczęło mocno przyglądać się studentom i praktukantom z SGH, bo przychodzili i robili z sibie nie wiadomo jakich specjalistów, będąc takimi samymi żółtodziobami, jak ich koledzy z innych uczelni. Potem okazywało się, że często studenci właśnie z Koźmińskiego byli bardziej operatywni, kreatywni, mili i zorientowani merytorycznie. Student SGH przychodził i żądał.

Co do kierunku, to przktycznie nie ma znaczenia - przejrzyj listę przedmiotów obowiązkowych i wybierz kierunek przy którym znajdziesz najwięcej interesujących Cię. Pozostałe dobirasz w większości wg zainteresowań. PAmiętaj, że studia, jeżeli idziesz na nie przed konkretną pracą, pozwalają Ci wejść w świat, obyć się z problemami jakie napotkasz w pracy zawodowej i rozwinąć się ogólnie. Prawdziwe studia zaczynają się jak już pracujesz i szukasz konkretnej wiedzy - często są to podyplomówki, albo MBA, czasami podstawowe studia, bo pracujesz już zanim do nich podejdziesz...


Łukasz Wieczorek edytował(a) ten post dnia 29.01.07 o godzinie 18:30
Milena S.

Milena S. No matter where I go
I know where I came
from.

Temat: referencje dla szkoły/kierunku

I ode mnie kilka slow...

Robie tu uzupelniajace studia magisterskie "wieczorowo"... Jest to jakas alternatywa dla trybu zaocznego, jesli oczywiscie godziny pracy lub przychylnosc szefa na to pozwalaja;)

W tym semestrze jestem zmuszona do studiowania w 3 trybach - wieczorowo, czesc przedmiotow zaocznie i 3 w formie e-learningu - a szlam z zalozeniem zeby miec wolne weekendy ktore poswiecam na dodatkowa prace....
W trakcie sesji okazuje sie ze studenci "wieczorowi" maja ezgaminy w weekendy, zaoczni w tygodniu. Material czesto jest taki sam jak na dziennych, przy zaledwie 7 wykladach. Godziny otwarcia dziekanatu i innych pozadydaktycznych jednostek sa dla ludzi pracujacych kosmiczne, tak samo niestety jest z konsultacjami wykladowcow... A dziekanat...hm...sprobujcie sie chociazby tam dodzwonic.
Poziom zajec moim zdaniem nie jest najgorszy, wiekszosc wykladowcow to doskonali praktycy, ale niestety sa to glownie wyklady, bez cwiczen. Na to sie sklada sesja z minimum 7 egzaminow, bo nie mozna tego w innyc sposob zaliczyc.
Duzym ulatwieniem jest wirtualny dziekanat- nie trzeba biegac z indeksami do wykladowcow, ale dane sa tam zbyt rzadko aktualizowane. W WD mozna sprawdzic rowniez oplaty za studia jakich sie dokonalo, ale dopiero po miesiacu aktualizuja wplate- raz wlasnie przez to skreslili mnie z listy studentow, chociaz zaplacilam w terminie, ale dane zostaly zaktualizowane miesiac pozniej...
Przedmioty owszem, mozna wybierac, ale na studiach dziennych i zaocznych. Wieczorowi nie maja takiej mozliwosci- chyba ze czesc beda robic zaocznie, co mnie osobiscie nie interesuje.

Jednym cenzuralnym slowem: balagan.

Mnie osobiscie nie ulatwia to zycia zawodowego.
Fakt faktem, teoria to jedno - ktorej musze sie sama nauczyc bo nie wszyscy wykladowcy sa swietnymi pedagogami i nie kazdy przedmiot jest przyswajalny, a praktyka to drugie...
Ale gdyby nie praktyka, teoria bylaby jedynie absurdem...

Ja zaocznych i wieczorowych w SGH nie polecam...
Monika Ławnicka

Monika Ławnicka Senior Consultant w
Deloitte, doradca
podatkowy

Temat: referencje dla szkoły/kierunku

moim zdaniem sgh jest jak worek, z ktorego wyjmuje sie to, co chce sie wyjac:)
przynajmniej na dziennych - pozwala na to system samodzielnego ukladania sobie planow (oraz upor niektorych studentow ktorzy potrafia dokonac niemozliwego np wypisac sie z przedmiotu w srodku semestru/pod koniec/zmienic grupe z jezykow:))
specjalizacja - nie zawsze. niektore kierunki daja mozliwosc sensownego specjalizowania sie (moim zdaniem: np. bankowosc inwestycyjna, specjalnosc dot. rynku kapitalowego), oczywiscie nie zapominajmy o sciezkach... niestety duzy wybor + nie do konca jeszcze funkcjonujacy obieg informacji (w duzej mierze zalezy od spolecznosci jaka sobie zbudujesz wsrod kolegow:)) powoduje czasami poczucie 'duzo zrealizowane a malo faktycznej wiedzy'. wybor kierunku po ukonczeniu studium podstawowego (tak to sie nazywalo za moich czasow:)) sprowadza sie czesto do 'fiba bo tam wszyscy ida', 'nie idzie mi matma wiec miesi odpada' itp. przydalby sie jakis system pomocy psychologicznej. kierunek stosunki miedzynarodowe, bedacy polaczeniem ekonomicznych i politycznych SM nie zaspokoil w pelni moich oczekiwan:(
sgh uczy 'sky is the limit', a przede wszystkim elastycznosci myslenia i dzialania. uswiadamia jak wazne jest robienie praktyk/stazy, zdobywanie doswiadczenia zawodowego juz w trakcie studiow oraz odpowiedzialnosc za podejmowane decyzje. inna sprawa czy jest to zasluga swiadomej strategii szkoly czy raczej pozytywny efekt uboczny:)



Wyślij zaproszenie do