konto usunięte

Temat: Prawo i co dalej ?

Witajcie .

Studiuję obecnie prawo i jest to moim priorytetem i moją pasją .
Chciałabym podnieść swoje kwalifikacje tak aby po ukończeniu studiów być atrakcyjną dla przyszłego pracodawcy . Jak wiadomo rynek pracy nasycony prawnikami , a ścieżka kariery długa i kręta , tak więc pomyślałam , że dobrze byłoby ukończyć dodatkowe studia bądź pójść w jakimś innym kierunku .

Wybrałam drugi kierunek - Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze na wydziale ekonomicznym , jednak po bliższym zapoznaniu się z tym kierunkiem stwierdzam , że nie jest to wybór trafiony . Niechciałabym jednak pohopnie podejmować decyzji o rezygnacji , więc najpierw chciałabym zasięgnąć kilku opini .

Co jest bardziej przydatne ( z punktu widzenia pracodawcy ) drugi kierunek (ekonomiczny-licencjat) czy może studia podyplomowe i dodatkowo jakieś kursy i szkolenia?

Jeśli chodzi o podyplomowe studia to zastanawiam sie w jakim kierunku pójść . Czy wyspecjalizować się w jakiejś konkretnej dziedzinie prawa np prawo podatkowe [ czy po takich studiach można być doradcą?] czy raczej wybrać dziedzinę uzupełniającą , związaną z biznesem ?

Na jakie kursy warto zwrócić uwagę ? Jakie umiejetności powinien posiadać dobry prawnik ?

jestem lekko skołowana obecną sytuacją i będę wdzięczna za Wasz punkt widzenia .

Pozdrawiam .

konto usunięte

Temat: Prawo i co dalej ?

Magda lena:
Co jest bardziej przydatne ( z punktu widzenia pracodawcy ) drugi kierunek (ekonomiczny-licencjat) czy może studia podyplomowe i dodatkowo jakieś kursy i szkolenia?


bardziej przydatne jest konkretne doświadczenie zawodowe, a nie kolejne dyplomy i dyplomiki. Naturalnie te też mogą odgrywać pewną rolę, ale jeśli wybierać co "bardziej" to ja stawiam właśnie na doświadczenie.

konto usunięte

Temat: Prawo i co dalej ?

Gdybym była na Twoim miejscu, to zainwestowałabym w naukę rosyjskiego. Prawnicy z biegłą znajomością rosyjskiego - biegłą, tzn. taką, że są w stanie wynegocjować, napisać i przetłumaczyć umowę są na wagę złota, serio.
A jak nie rosyjski, to inny język, ale postaw na coś rzadszego, np. hiszpański, bo angielski znają wszyscy, a niemiecki nie jest potrzebny do niczego, bo Niemcy doskonale mówią po angielsku ;)
A poza tym specjalizacja, doświadczenie i praktyka w obszarze tej specjalizacji.

konto usunięte

Temat: Prawo i co dalej ?

jak powyżej:-)
język i praktyk praktyk i jeszcze raz praktyka:)
praktyki w urzędach, praktyki w sądach, w kancelariach, w działach prawych, przyuczelniane poradnie prawne.... jest tego mnóstwo
nawet z piątką i z wyróżnieniem dyplom będzie niewiele wart jeśli będzie brak doświadczenia

konto usunięte

Temat: Prawo i co dalej ?

Karolina L.:
a niemiecki nie jest potrzebny do niczego, bo Niemcy doskonale mówią po angielsku ;)

ostatnio zdarzyło mi się rozsyłać trochę cv i na 6 rozmów, w dwóch przypadkach kancelarie wymagały biegłego niemieckiego, w tym prawniczego niemieckiego również.
Tak więc nie do końca zgodzę się, że nie jest potrzebny...
Za to jak najbardziej zgadzam się co do rosyjskiego:)

Temat: Prawo i co dalej ?

A i tak bez aplikacji nic nie zrobisz bo trafisz szklany sufit.

Ja bym na Twoim miejscu dużo chodził do sądów i patrzył jak wyglądają rozprawy plus pochodziłbym trochę do kancelarii żeby zobaczyć jak kancelaria wygląda od kuchni - tyle że trzeba pamiętać, że to nie wszystko, bo sprawy się rozstrzygają w sądzie, nie w kancelariach.

Co do języków: pomysł niby fajny, tylko trochę ryzykowny. Bo co Ci z tłumaczenia umowy jak nie wiesz, czy w innym kraju będzie obowiązywała, bo nie znasz tamtejszych przepisów?

Temat: Prawo i co dalej ?

Witaj,

Zależy co chcesz robić w przyszłości, w jakich kancelariach pracować, czym się zajmować. Jeśli chcesz być prawnikiem procesowym, to rzeczywiście przyda się Tobie umiejętność pisania pism procesowych. Jeśli chcesz pracować w dużych międzynarodowych korporacjach to musisz kłaść wielki nacisk na język angielski, w tym angielskim prawniczy i biznesowy.

Jedno jest pewne - praktyka praktyką, ale merytoryczna wiedza to podstawa. Prawo to dziedzina humanistyczna, tu się nie skręca śrubek. Dobry prawnik to taki który umie podzielić włos na milion, potrafi znaleźć rozwiązanie problemu, jest kreatywny. Tego nie nauczysz się robiąc sekretarską robotę w sądzie czy w kancelarii. Na studiach nie dostaniesz niestety lepszej. Polecam Tobie studencką poradnię prawną, bo tam będziesz mieć kontakt z normalnymi sprawami, inne formy aktywności aż do 5 roku studiów odradzam.

Jeśli chcesz zobaczyć jak wygląda praktyka w większych sieciowych kancelariach, spróbuj załapać się na letnie praktyki między 4 i 5 rokiem studiów albo zaraz po studiach. Tak jak mówiłem będzie Ci potrzebna do tego biegła znajomość języka obcego.

Powtarzam jednak raz jeszcze: najważniejsza jest wiedza merytoryczna, tak więc ucz się pilnie, rozwiązuj problemy prawne na zajęciach i poza nimi, drąż różne tematy, interesuj się prawem po prostu - rób wszystko żeby zostać dr Housem polskiej palestry:).

Pozdrawiam,

TomekTomasz Święch edytował(a) ten post dnia 21.12.09 o godzinie 23:07
Weronika J.

Weronika J. Radca prawny

Temat: Prawo i co dalej ?

Wszystko zależy od tego, czy i jaki masz pomysł na siebie. Ja zaczęłam drugi kierunek-psychologię. Byli tacy, którzy pukali się w czoło..są i tacy, którzy uważają, że takie połączenie jest świetne. Pracę magisterską na psychologii piszę o reklamie porównawczej, a mój promotor jest zafascynowany związkami prawa z psychologią ;)
Marcin Maciocha

Marcin Maciocha radca prawny , MDS
Kancelaria

Temat: Prawo i co dalej ?

Bartosz K.:
A i tak bez aplikacji nic nie zrobisz bo trafisz szklany sufit.

Ja bym na Twoim miejscu dużo chodził do sądów i patrzył jak wyglądają rozprawy plus pochodziłbym trochę do kancelarii żeby zobaczyć jak kancelaria wygląda od kuchni - tyle że trzeba pamiętać, że to nie wszystko, bo sprawy się rozstrzygają w sądzie, nie w kancelariach.

Co do języków: pomysł niby fajny, tylko trochę ryzykowny. Bo co Ci z tłumaczenia umowy jak nie wiesz, czy w innym kraju będzie obowiązywała, bo nie znasz tamtejszych przepisów?

hmmm sorry ale chodzenie na rozprawy to się moze i przydaje aplikantom sądowym....a poza tym to lekka strata czasu jeśli ktoś chce pracować w zawodzie i nie zajmować się wyłącznie procesem. W większych i średnich kancelariach jest jednak jakaś specjalizacja i tzw. "chodzenie po sądach" to raptem może 20% całego obrotu a finansowo to w ogóle nie ma o czym mówić.

a co do tłumaczeń to pomysł czy też idea jest trafna, Ty nie musisz wiedzieć czy ta umowa obowiązuje w innym kraju czy znać tamtejszych przepisów od tego wynajmiesz sobie lokalna kancelarię ale trzeba umieć się z nią dogadać i najlepiej nie w języku trzecim tylko ojczystym.

Temat: Prawo i co dalej ?

W badaniach prowadzonych wśród studentów prawa przewija się również taki wątek, iż o karierze prawniczej decydują również znajomości. Sporo z moich znajomych znalazło w ten sposób zatrudnienie atrakcyjniejsze od tego, co proponują pracodawcy w ogłoszeniach prasowych lub internetowych. Trzeba pamiętać, że sami rekruterzy, czy head hunterzy zajmujący się poszukiwaniem kandydatów do renomowanych kancelarii podkreślają, iż zatrudnienia wcale nie musi dostać osoba najlepsza. Szczęśliwie w ostatnich latach zawody prawnicze stają się dostępniejsze, ale należy zwrócić uwagę, że korporacje prawnicze, podobnie jak inne specjalistyczne grupy zawodowe (np. lekarze), strzegą swoich interesów. Kończąc studia, warto zastanowić się nad przyszłością, podjąć właściwe wybory. Niestety, specyfika studiów prawniczych w Polsce polega często na tym, że więcej wagi przywiązuje się do przedmiotów w rodzaju historii doktryn politycznych i prawnych, niż do praktycznych zagadnień. A przecież prawnik może także pracować w instytucji państwowej, jako ekspert od administracji, problematyki podatkowej, czy europejskiej. W ostateczności można znaleźć inne zajęcie, jak to uczynili znani absolwenci prawa rodem z Polski, czyli: Czesław Miłosz, Witold Gombrowicz, Menachem Begin czy Juliusz Słowacki.Dariusz Brzostowicz edytował(a) ten post dnia 22.12.09 o godzinie 08:20

konto usunięte

Temat: Prawo i co dalej ?

Marcin Maciocha:
a co do tłumaczeń to pomysł czy też idea jest trafna, Ty nie musisz wiedzieć czy ta umowa obowiązuje w innym kraju czy znać tamtejszych przepisów od tego wynajmiesz sobie lokalna kancelarię ale trzeba umieć się z nią dogadać i najlepiej nie w języku trzecim tylko ojczystym.
Właśnie to samo chciałam napisać :) "Prawo umów" jest dość uniwersalne, ale nawet jeśli są wątpliwości i nie jest możliwy wybór własnego prawa dla umowy, to ewentualne odrębności czy niejasności wyjaśni opinia lokalnej kancelarii, większość największych międzynarodowych kancelarii ma oddziały w nawet bardzo egzotycznych miejscach.

Jeszcze w odpowiedzi na pytanie Magdy - podobnie jak większość przedmówców myślę, że zanim zaczniesz się zastanawiać nad radami odnośnie kariery przede wszystkim powinnaś sobie odpowiedzieć na jedno, ale za to zajebiście ważne pytanie: co chcesz w życiu robić? Od tego wszystko zależy i właściwie każda "porada" pt. zrób to, zainwestuj w tamto, unikaj czegoś tam jest bezwartościowa. Jeśli chcesz być prowadzić procesy, to nauczysz się tego w kancelarii i w sądzie, jeśli chcesz prowadzić arbitraże, to idź na staż do KIGu, jeśli chcesz się zajmować prawami człowieka, to idź do poradni prawnej albo HFPCz, jeśli chcesz być inhousem - idź do spółki albo kancelarii, która obsługuje podmioty gospodarcze, jeśli chcesz zostać urzędnikiem - idź na staż do UM :)

Temat: Prawo i co dalej ?

Dariusz Brzostowicz:
W badaniach prowadzonych wśród studentów prawa przewija się również taki wątek, iż o karierze prawniczej decydują również znajomości. Sporo z moich znajomych znalazło w ten sposób zatrudnienie atrakcyjniejsze od tego, co proponują pracodawcy w ogłoszeniach prasowych lub internetowych. Trzeba pamiętać, że sami rekruterzy, czy head hunterzy zajmujący się poszukiwaniem kandydatów do renomowanych kancelarii podkreślają, iż zatrudnienia wcale nie musi dostać osoba najlepsza. Szczęśliwie w ostatnich latach zawody prawnicze stają się dostępniejsze, ale należy zwrócić uwagę, że korporacje prawnicze, podobnie jak inne specjalistyczne grupy zawodowe (np. lekarze), strzegą swoich interesów. Kończąc studia, warto zastanowić się nad przyszłością, podjąć właściwe wybory. Niestety, specyfika studiów prawniczych w Polsce polega często na tym, że więcej wagi przywiązuje się do przedmiotów w rodzaju historii doktryn politycznych i prawnych, niż do praktycznych zagadnień. A przecież prawnik może także pracować w instytucji państwowej, jako ekspert od administracji, problematyki podatkowej, czy europejskiej. W ostateczności można znaleźć inne zajęcie, jak to uczynili znani absolwenci prawa rodem z Polski, czyli: Czesław Miłosz, Witold Gombrowicz, Menachem Begin czy Juliusz Słowacki.Dariusz Brzostowicz edytował(a) ten post dnia 22.12.09 o godzinie 08:20


Dlatego też całkiem interesującym rozwiązaniem jest praca w międzynarodowych kancelariach prawnych lub też w tych największych polskich. Takie kancelarie (szczególnie te międzynarodowe) są tak naprawdę oderwane od korporacji prawniczych. Tam nie decydują więzi genetyczne, czy inne niejasne powiązania. Na starcie trzeba jedynie wykazać się odwagą i znajomością języka angielskiego. Później ważne są już umiejętności, a na dalszym szczeblu kariery również kontakty biznesowe, które się systematycznie wyrabia.

Jeśli chodzi o proces sądowy, to w takich kancelariach nie jest to nawet 20 proc. działalności jak pisał kolega. Są to kancelarie typowo transakcyjne - proces co do zasady spełnia w nich marginalną rolę. Najważniejsze specjalizacje w ramach sieciówek to banking, nieruchomości, corpo/m&a, mniejszą rolę, ale ciągle dużą (w zależności od kancelarii) odgrywają też rynki kapitałowe, konkurencja, energetyka. W mojej ocenie specjalizacje, które wymieniłem stanowią jakieś 80 proc. dochodów takich kancelarii.
Jakub T.

Jakub T. JT KANCELARIA PRAWNA
RADCA PRAWNY JAKUB
TARKOWSKI

Temat: Prawo i co dalej ?

Magda lena:
Witajcie .

Studiuję obecnie prawo i jest to moim priorytetem i moją pasją .
Chciałabym podnieść swoje kwalifikacje tak aby po ukończeniu studiów być atrakcyjną dla przyszłego pracodawcy . Jak wiadomo rynek pracy nasycony prawnikami , a ścieżka kariery długa i kręta , tak więc pomyślałam , że dobrze byłoby ukończyć dodatkowe studia bądź pójść w jakimś innym kierunku .

Wybrałam drugi kierunek - Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze na wydziale ekonomicznym , jednak po bliższym zapoznaniu się z tym kierunkiem stwierdzam , że nie jest to wybór trafiony . Niechciałabym jednak pohopnie podejmować decyzji o rezygnacji , więc najpierw chciałabym zasięgnąć kilku opini .

Co jest bardziej przydatne ( z punktu widzenia pracodawcy ) drugi kierunek (ekonomiczny-licencjat) czy może studia podyplomowe i dodatkowo jakieś kursy i szkolenia?

Jeśli chodzi o podyplomowe studia to zastanawiam sie w jakim kierunku pójść . Czy wyspecjalizować się w jakiejś konkretnej dziedzinie prawa np prawo podatkowe [ czy po takich studiach można być doradcą?] czy raczej wybrać dziedzinę uzupełniającą , związaną z biznesem ?

Na jakie kursy warto zwrócić uwagę ? Jakie umiejetności powinien posiadać dobry prawnik ?

jestem lekko skołowana obecną sytuacją i będę wdzięczna za Wasz punkt widzenia .

Pozdrawiam .


Wszyscy jak dotąd doradzili Tobie bardzo trafnie i podpisuje się pod tym. Warto inwestować w języki. Nie warto mnożyć dyplomów bo szkoda lasów. Liczy się doświadczenie a potem specjalizacja bo całego prawa nie ogarniesz choć nie wiem jaką pasją by oo nie było. Postaraj się poszukać tematów jakie Cię interesują szczególnie (np. ochrona środowiska, reklama, marketing) potem zobacz czy tą materię regulują jakieś akty prawne prawne, tym sposobem możesz wykreować swoją specjalizację. Warto też zainwestować w szkolenia z negocjacji, mowy ciała, komunikacji to jest cholernie przydatne.

konto usunięte

Temat: Prawo i co dalej ?

.Luiza C. edytował(a) ten post dnia 12.04.10 o godzinie 12:52

Temat: Prawo i co dalej ?

Marcin Maciocha:
hmmm sorry ale chodzenie na rozprawy to się moze i przydaje aplikantom sądowym....

Rozwiń, bo mnie zaintrygowałeś :)
a co do tłumaczeń to pomysł czy też idea jest trafna,

Skoro jest tak trafna to rozumiem, że sam tak postępujesz? ;)

A do dogadania się wystarczy język na poziomie komunikatywnym. A bez głębokiej praktycznej znajomości obcego systemu prawnego przy tłumaczeniach umów popłyniesz, bo nie będziesz chociażby wiedział jak tłumaczyć instytucje (i w ogóle czy takie konkretne instytucje istnieją).
Marcin Maciocha

Marcin Maciocha radca prawny , MDS
Kancelaria

Temat: Prawo i co dalej ?

Bartosz K.:
Marcin Maciocha:
hmmm sorry ale chodzenie na rozprawy to się moze i przydaje aplikantom sądowym....

Rozwiń, bo mnie zaintrygowałeś :)

to proste do wykonywania zawodu radcy prawnego chodzenie na rozprawy w charakterze publiczności daje niewiele, zebym nie mówił że nic :) mozna pójść raz, drugi trzeci i wystarczy.
a co do tłumaczeń to pomysł czy też idea jest trafna,

Skoro jest tak trafna to rozumiem, że sam tak postępujesz? ;)

tzn jak?
A do dogadania się wystarczy język na poziomie komunikatywnym. A


no proszę Cie, ciekawym jak sie dogadasz z belgijskim prawnikiem, w sprawie np jakiejś umowy wspólników spółki polsko - belgijskiej znając angielski na poziomie komunikatywnym ;) życze powodzenia ;)
bez głębokiej praktycznej znajomości obcego systemu prawnego przy tłumaczeniach umów popłyniesz, bo nie będziesz chociażby wiedział jak tłumaczyć instytucje (i w ogóle czy takie konkretne instytucje istnieją).

ale nikt nie mówi o tłumaczeniu umów z danego sytemu prawa, zwykle umowy w międzynarodowym obrocie handlowym pisane są dość szczegółowo na modłe angielską definiując i opisując wszystko co się da, więc instytucje czy są czy ich nie ma to sami sobie je zdefiniujemy. Mówimy raczej o swobodzie pisania umów w obcym języku, koniec końców jeżeli prawem właściwym kontrahent wybierze jakieś prawo obce to i tak zawsze moja umowa ląduje w jakiejś lokalnej kancelarii, która sprawdza tylko czy jest legal corect.

konto usunięte

Temat: Prawo i co dalej ?

Dziękuje Wam wszystkim za tak wyczerpujące odpowiedzi .

Jestem jeszcze na zbyt wczesnym etapie , żeby móc określić z jaką dziedziną prawa chciałabym związać swoją przyszłość . Zależy mi na tym ,żeby być dobrym prawnikiem , bo napewno to chcę robić w życiu .

Niestety moja sytuacja niejako zmusiła mnie do tego aby wziąć ten 2 kierunek . Chciałabym móc jak najszybciej zacząć zarabiać , a napewno po studiach ekonomicznych (3 letnich) łatwiej znaleźć pracę niż będąc tylko studentką lub będąc na aplikacji (daj bożę ;) ) i zarabiać 1000zł - zawsze ma się ten drugi fakultet , więc teoretycznie dwa razy więcej możliwości . Początkowo pomysł ten wydał mi się dobry , jednak teraz już raczej skłaniam się ku pozostaniu tylko przy prawie . Zobaczyłam jak to jest studiować dwa kierunki i jednak nie da się poświęcić odpowiednio dużo czasu na naukę 2 rzeczy , nie mówiąc już o głębsze zbadanie jakiegoś tematu . Tak więc ciężko być dobrym w 2 dziedzinach i mam wrażenie , że zostając na obu kierunkach , będę poprostu słaba w tych 2 dziedzinach . Chyba nie chcę się rozdrabniać .

Co do nauki języków to myślałam , żeby poza angielskim skupić się na szwedzkim lub hiszpańskim jednak nie wiem czy to dobry wybór .

Jeszcze raz bardzo dziękuję za Wasze odpowiedzi , napewno dużo wniosły do moich rozważań ;)

konto usunięte

Temat: Prawo i co dalej ?

Magda lena:
zawsze ma się ten drugi fakultet , więc teoretycznie dwa razy więcej możliwości . Początkowo pomysł ten wydał mi się dobry

mnie też się początkowo wydał dobry, teraz... już nawet nie chcę się wypowiadać:)

konto usunięte

Temat: Prawo i co dalej ?

Marta L.:
Magda lena:
zawsze ma się ten drugi fakultet , więc teoretycznie dwa razy więcej możliwości . Początkowo pomysł ten wydał mi się dobry

mnie też się początkowo wydał dobry, teraz... już nawet nie chcę się wypowiadać:)


Mogłabyś rozwinąć jakoś bardziej?

konto usunięte

Temat: Prawo i co dalej ?

Magda lena:
Marta L.:
Magda lena:
zawsze ma się ten drugi fakultet , więc teoretycznie dwa razy więcej możliwości . Początkowo pomysł ten wydał mi się dobry

mnie też się początkowo wydał dobry, teraz... już nawet nie chcę się wypowiadać:)


Mogłabyś rozwinąć jakoś bardziej?

Może tak: niekoniecznie Ci to pomoże, bo czas, który poświęcisz na naukę, mogłabyś wykorzystać na pracę:)

Następna dyskusja:

Prawo pracy a lekarze




Wyślij zaproszenie do