konto usunięte

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

Ostatnimi czasy coraz częściej specjaliści od rekrutacji, zazwyczaj składający się z grupy psychologów (również takich, którzy psychologię, a raczej jej elementy liznęli zaledwie podczas 2 letnich studiów podyplomowych) zasypują potencjalnych przyszłych pracowników testami psychologicznymi podczas rozmowy o pracę. Zazwyczaj są to testy na osobowość, multiselect i inne "szmery bajery" tworzone przez speców od rekrutacji. W końcu coś trzeba wymyślać, aby piastować zaszczytne posady upokarzania bezrobotnych.
Odkąd grupy HR wielu firm działają w ten właśnie sposób, odtąd ludzie zatrudnieni po dającej wiele - w mniemaniu rekruterów - inwigilacji testowej, coraz częściej nie sprawdzają się na danym stanowisku, na które aplikują.
Dlaczego tak się dzieje?
1. Testy te są wymysłem speców od rekrutacji, którzy wymyślają je z myślą o tym, aby zachować własne stołki - a więc coś muszą robić, tworzą więc durnowate testy. Żaden rekruter nie określi w owych testach 100% idealnego pracownika tylko wedle własnego zdania i "nieomylnej" wiedzy.
2. Człowiek przyjeżdżający na rozmowę kwalifikacyjną w 99% przypadków jest zestresowany samym przyjazdem i walką o pracę, a więc o lepszy byt. Stres wpływa na logikę i sens wypowiedzi - stąd testy są chybione.
3. Na logikę i sens wypowiedzi wpływa również długość trasy dojazdowej do miejsca rozmowy rekrutacyjnej, a także stan kondycji psychofizycznej w danym dniu. Kogoś będzie bolała od rana głowa, ktoś inny będzie miał zespół jelita nadwrażliwego - niesamowicie częsta przypadłość emitująca swe objawy pod wpływem stresu - przed rozmową kwalifikacyjną. Wszystko to wpłynie ujemnie na rzetelność wypełnianego testu. Nawet samo tradycyjne burczenie w brzuchu bardziej deprymuje kandydata do pracy podczas wypełniania testów, niż wypowiedź ustna, która daje mu barierę ochronną w postaci zagłuszania owego burczenia poprzez swoją wypowiedź - tym samym daje mu o wiele większy komfort psychiczny.
4. Samo pojawienie się testu do wypełnienia na dzień dobry również deprymuje. Kandydat przygotowany perfekcyjnie do rozmowy i wypowiedzi ustnej, zaczyna się plątać "zbiciem z tropu" właśnie poprzez ów test. Rekruter powie - jeśli człowiek ten stresuje się testami, to żaden z niego pracownik - w takim razie szanowny specu nie denerwuj się rozmową, kiedy masz do wykarmienia rodzinę, musisz upokorzyć się przed podobnymi tobie pyszałkami, a twoje ponadprzeciętne kwalifikacje są olewane przez ludzi w kadrach, gdyż twoje cv po kilku dniach idzie do niszczarki nie będąc nawet przeczytane.
5. Nawet w branży mundurowej, jak choćby w policji - multiselect się nie sprawdza - czego dowodem są coraz częstsze "samobóje" strzelane sobie przez mundurowych.

Żaden test psychologiczny nie zastąpi rzetelnej rozmowy kwalifikacyjnej opierającej się na ustnej wypowiedzi, podczas której patrząc na kandydata można określić jego osobowość. Można ocenić czy dany kandydat się broni, czy kłamie, czy nie wierzy w to co mówi, czy wyolbrzymia. Mowa ciała, gestykulacja, intonacja, barwa głosu - dobry rekruter po tych cechach jest w stanie określić, czy ma do czynienia z dobrym, potencjalnym pracownikiem. Autoprezentacja słowna kandydata daje o wiele większe pole informacyjne o nim, niż wyświechtane testy, które może stworzyć średnio bystry uczeń ogólniaka - również ów średnio bystry uczeń może je poprawnie zinterpretować, gdyż sam je tworzy - po co więc armia zaciężna speców od rekrutacji, tworząca te testy?
Jeśli z kolei testy te mają być dodatkiem do rekrutacji - w takim razie po co wam rozmowa, gdzie zadajecie wiele identycznych pytań do tych, jakie są w teście?

Na koniec jeszcze jedna sentencja. Kilka miesięcy temu pewien bardzo zdolny "łowca talentów" i manager rodem ze Stanów powiedział mi kilka interesujących słów: "Grzegorz, dlaczego prezesi i szefowie firm w Polsce nie sprawdzają ludzi, którzy rekrutują im pracowników? Przecież jasnym jest, że - przynajmniej u was w Polsce - 80% z działów personalnych opiera swoją pracę na dziwacznych testach, które przynajmniej u nas (w Stanach) są już tylko zbędnym zwitkiem papieru. To rozmowa bezpośrednia - tylko i wyłącznie - daje pełne pole opisu kandydata, a nie testy, które często gęsto nijak mają się do jego predyspozycji".

Z pozdrowieniami
Grzegorz :-)
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

czyli co? zacznijmy może rozdawać pozwolenia na broń bez testów psychologicznych??

Grzegorzu, ile rozmów kwalifikacyjnych przeprowadzileś jako pracodawca?

konto usunięte

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

szczerze: nie mam nic przeciwko testom psychologicznym
robiono je na mnie i teraz robie je na innych:)
A poważnie: test ma wykazać osobowość danego kandydata, a nie to, czy go w tej chwili boli ręka ...

Dla mnie wątek z kosmosu, ale może dlatego, że sama rekrutuje i najpierw jest rozmowa, potem test, potem informacja zwrotna o teście dla kandydata...

Testy mają wyłapać przede wszystkim "kłamstewka" osobowościowe z CV... ale musi to być naprawde dobry test...

Wierzcie mi ludzie są jak chorągiewki na takich testach ... pierwsze pytanie odpowiedź C, 10 pytanie inaczej zadane niż pierwsze - odpowiedź A...
zgaduj zgadula;)
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

Testy psychologiczne tworzone sa przez psychologów na bazie tzw. teorii testów - stosować je mogą jedynie psycholodzy.

Multiselect jest jedynie jednym z testów dostępnych na rynku, z pewnością nie jest reprezentatywny.

Pomijając wypowiedzi grzegorza w stylu "durnowate testy", czy "zachwoać własne stołki" to jako osoba profesjoanlnie rekrutująca i jednocześnie mająca doświadczenie w budowaniu testów psychologicznych muszę zgodzić się z teza jakoby testy tzw. psychologiczne nie były nam potrzebne. Już tłumaczę skąd to wynika:
(bazuję na teorii testów)

- test jest próbką zachowań indykujących pewną cechę
- więc jeżeli doświadczony kandydat przez X lat odnosił sukcesy na jakimś polu ergo zachowywał się odpowiednio do sytuacji, planował, zarządzał etc. to jego doświadczenie powie nam więcej niż test

- testy np. osobowości są wrażliwe na tzw. potrzebę aprobaty spolecznej, podczas procesu kwalifikacyjnego ta poterzeba u kandydata wzrasta kilkukrotnie - co innego wypełniać test u psychologa, kiedy wiemy, że szczere odpowiedzi mogą nam pomóc, co innego, kiedy przewidujemy że szczere odpowiedzi mogą nam zaszkodzić

- co do stresu się nie zgodzę - zbytnie uproszczenie np. prawo Yerkesa Dodsona mówi, że zdania, które są dla nas łatwe, umiemy je rozwiązać i przychodza nam bez problemu lepiej wykonujemy w stresie (czyli pod napięciem) nie trzeba daleko szukać - sportowcy biją swoje rekrody podczas zawodów i olipiad, a nie podczas luźnego treningu

- ocena testu przez osobę wypełniającą ten test jest związana z tzw. trafnością fasadową - czy danej osobie wydaje się, że dany test mierzy to co powinien. jest to element niezwykle wazny, bo wpływa na motywacje osoby do wypełnienia testu, ale zupełnie nie świdczy o tym czy test jest dobry czy też nie - do potwierdzenia tego służą badania walidacyjne test, a nie widzi mi się osoby, która wypelnia test, czy ba nie widziała go nawet na oczy.

Testy nie są jedynym narzedziem wykorzystywanym w rekrutacjach - jedynie uzupełnieniem. Sprawdzają się w przypadku osób, których doświadczenie nie potwierdza, że odnoszą sukcesy na danym polu. a to, że kandydat się stresuje, że ma zły dzień etc. to sa laickie argumenty. Rzetelny test jest w stanie to wychwycić. Równie dobrze moglyby być podniesione przy maturach, testach z matematyki i egzaminach na studiach :)

konto usunięte

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

Mariusz Perlak:
Testy psychologiczne tworzone sa przez psychologów na bazie tzw. teorii testów - stosować je mogą jedynie psycholodzy.

Multiselect jest jedynie jednym z testów dostępnych na rynku, z pewnością nie jest reprezentatywny.

Pomijając wypowiedzi grzegorza w stylu "durnowate testy", czy "zachwoać własne stołki" to jako osoba profesjoanlnie rekrutująca i jednocześnie mająca doświadczenie w budowaniu testów psychologicznych muszę zgodzić się z teza jakoby testy tzw. psychologiczne nie były nam potrzebne. Już tłumaczę skąd to wynika:
(bazuję na teorii testów)

- test jest próbką zachowań indykujących pewną cechę
- więc jeżeli doświadczony kandydat przez X lat odnosił sukcesy na jakimś polu ergo zachowywał się odpowiednio do sytuacji, planował, zarządzał etc. to jego doświadczenie powie nam więcej niż test

- testy np. osobowości są wrażliwe na tzw. potrzebę aprobaty spolecznej, podczas procesu kwalifikacyjnego ta poterzeba u kandydata wzrasta kilkukrotnie - co innego wypełniać test u psychologa, kiedy wiemy, że szczere odpowiedzi mogą nam pomóc, co innego, kiedy przewidujemy że szczere odpowiedzi mogą nam zaszkodzić

- co do stresu się nie zgodzę - zbytnie uproszczenie np. prawo Yerkesa Dodsona mówi, że zdania, które są dla nas łatwe, umiemy je rozwiązać i przychodza nam bez problemu lepiej wykonujemy w stresie (czyli pod napięciem) nie trzeba daleko szukać - sportowcy biją swoje rekrody podczas zawodów i olipiad, a nie podczas luźnego treningu

- ocena testu przez osobę wypełniającą ten test jest związana z tzw. trafnością fasadową - czy danej osobie wydaje się, że dany test mierzy to co powinien. jest to element niezwykle wazny, bo wpływa na motywacje osoby do wypełnienia testu, ale zupełnie nie świdczy o tym czy test jest dobry czy też nie - do potwierdzenia tego służą badania walidacyjne test, a nie widzi mi się osoby, która wypelnia test, czy ba nie widziała go nawet na oczy.

Testy nie są jedynym narzedziem wykorzystywanym w rekrutacjach - jedynie uzupełnieniem. Sprawdzają się w przypadku osób, których doświadczenie nie potwierdza, że odnoszą sukcesy na danym polu. a to, że kandydat się stresuje, że ma zły dzień etc. to sa laickie argumenty. Rzetelny test jest w stanie to wychwycić. Równie dobrze moglyby być podniesione przy maturach, testach z matematyki i egzaminach na studiach :)


Właśnie dzięki takiemu pojmowaniu tematu Polska tkwi w sieci braku wychwytu prawidłowych osobowości idealnego pracownika. Cóż, widocznie inaczej pojmuje się politykę rekrutacji w firmie, którą reprezentujesz, inaczej w jeszcze innej, inaczej w innych krajach. Jeżeli to samo co piszesz tutaj, przedstawiłbyś szefom firm na zachodzie, po 5 minutach dostałbyś walizkę z napisem "go away" na do widzenia.Grzegorz Wróblewski edytował(a) ten post dnia 31.03.10 o godzinie 19:04

konto usunięte

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

Jolanta D.:
czyli co? zacznijmy może rozdawać pozwolenia na broń bez testów psychologicznych??

Grzegorzu, ile rozmów kwalifikacyjnych przeprowadzileś jako pracodawca?


powtarzam raz jeszcze - myślenie nie boli, uwierz mi :-)
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

Grzegorz Wróblewski:
Mariusz Perlak:
Testy psychologiczne tworzone sa przez psychologów na bazie tzw. teorii testów - stosować je mogą jedynie psycholodzy.

Multiselect jest jedynie jednym z testów dostępnych na rynku, z pewnością nie jest reprezentatywny.

Pomijając wypowiedzi grzegorza w stylu "durnowate testy", czy "zachwoać własne stołki" to jako osoba profesjoanlnie rekrutująca i jednocześnie mająca doświadczenie w budowaniu testów psychologicznych muszę zgodzić się z teza jakoby testy tzw. psychologiczne nie były nam potrzebne. Już tłumaczę skąd to wynika:
(bazuję na teorii testów)

- test jest próbką zachowań indykujących pewną cechę
- więc jeżeli doświadczony kandydat przez X lat odnosił sukcesy na jakimś polu ergo zachowywał się odpowiednio do sytuacji, planował, zarządzał etc. to jego doświadczenie powie nam więcej niż test

- testy np. osobowości są wrażliwe na tzw. potrzebę aprobaty spolecznej, podczas procesu kwalifikacyjnego ta poterzeba u kandydata wzrasta kilkukrotnie - co innego wypełniać test u psychologa, kiedy wiemy, że szczere odpowiedzi mogą nam pomóc, co innego, kiedy przewidujemy że szczere odpowiedzi mogą nam zaszkodzić

- co do stresu się nie zgodzę - zbytnie uproszczenie np. prawo Yerkesa Dodsona mówi, że zdania, które są dla nas łatwe, umiemy je rozwiązać i przychodza nam bez problemu lepiej wykonujemy w stresie (czyli pod napięciem) nie trzeba daleko szukać - sportowcy biją swoje rekrody podczas zawodów i olipiad, a nie podczas luźnego treningu

- ocena testu przez osobę wypełniającą ten test jest związana z tzw. trafnością fasadową - czy danej osobie wydaje się, że dany test mierzy to co powinien. jest to element niezwykle wazny, bo wpływa na motywacje osoby do wypełnienia testu, ale zupełnie nie świdczy o tym czy test jest dobry czy też nie - do potwierdzenia tego służą badania walidacyjne test, a nie widzi mi się osoby, która wypelnia test, czy ba nie widziała go nawet na oczy.

Testy nie są jedynym narzedziem wykorzystywanym w rekrutacjach - jedynie uzupełnieniem. Sprawdzają się w przypadku osób, których doświadczenie nie potwierdza, że odnoszą sukcesy na danym polu. a to, że kandydat się stresuje, że ma zły dzień etc. to sa laickie argumenty. Rzetelny test jest w stanie to wychwycić. Równie dobrze moglyby być podniesione przy maturach, testach z matematyki i egzaminach na studiach :)


Właśnie dzięki takiemu pojmowaniu tematu Polska tkwi w sieci braku wychwytu prawidłowych osobowości idealnego pracownika. Cóż, widocznie inaczej pojmuje się politykę rekrutacji w firmie, którą reprezentujesz, inaczej w jeszcze innej, inaczej w innych krajach. Jeżeli to samo co piszesz tutaj, przedstawiłbyś szefom firm na zachodzie, po 5 minutach dostałbyś walizkę z napisem "go away" na do widzenia.Grzegorz Wróblewski edytował(a) ten post dnia 31.03.10 o godzinie 19:04

śmieszne to co piszesz :) Polska tkwi w jakiejś sieci... polityka rekrutacji mojej firmy ... myslenie nie boli ..i jakieś walizki

wszystko to poparte, bo tak mi się wydaje :) szkoda mojego czasu
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

Grzegorz Wróblewski:
Jolanta D.:
czyli co? zacznijmy może rozdawać pozwolenia na broń bez testów psychologicznych??

Grzegorzu, ile rozmów kwalifikacyjnych przeprowadzileś jako pracodawca?


powtarzam raz jeszcze - myślenie nie boli, uwierz mi :-)
Rzucasz frazesami.
Ja zadałam dwa konkrete pytania - nie odpowiedzialeś na żadne z nich.Jolanta D. edytował(a) ten post dnia 01.04.10 o godzinie 08:23

konto usunięte

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

Mariusz Perlak:
Grzegorz Wróblewski:
Mariusz Perlak:
Testy psychologiczne tworzone sa przez psychologów na bazie tzw. teorii testów - stosować je mogą jedynie psycholodzy.

Multiselect jest jedynie jednym z testów dostępnych na rynku, z pewnością nie jest reprezentatywny.

Pomijając wypowiedzi grzegorza w stylu "durnowate testy", czy "zachwoać własne stołki" to jako osoba profesjoanlnie rekrutująca i jednocześnie mająca doświadczenie w budowaniu testów psychologicznych muszę zgodzić się z teza jakoby testy tzw. psychologiczne nie były nam potrzebne. Już tłumaczę skąd to wynika:
(bazuję na teorii testów)

- test jest próbką zachowań indykujących pewną cechę
- więc jeżeli doświadczony kandydat przez X lat odnosił sukcesy na jakimś polu ergo zachowywał się odpowiednio do sytuacji, planował, zarządzał etc. to jego doświadczenie powie nam więcej niż test

- testy np. osobowości są wrażliwe na tzw. potrzebę aprobaty spolecznej, podczas procesu kwalifikacyjnego ta poterzeba u kandydata wzrasta kilkukrotnie - co innego wypełniać test u psychologa, kiedy wiemy, że szczere odpowiedzi mogą nam pomóc, co innego, kiedy przewidujemy że szczere odpowiedzi mogą nam zaszkodzić

- co do stresu się nie zgodzę - zbytnie uproszczenie np. prawo Yerkesa Dodsona mówi, że zdania, które są dla nas łatwe, umiemy je rozwiązać i przychodza nam bez problemu lepiej wykonujemy w stresie (czyli pod napięciem) nie trzeba daleko szukać - sportowcy biją swoje rekrody podczas zawodów i olipiad, a nie podczas luźnego treningu

- ocena testu przez osobę wypełniającą ten test jest związana z tzw. trafnością fasadową - czy danej osobie wydaje się, że dany test mierzy to co powinien. jest to element niezwykle wazny, bo wpływa na motywacje osoby do wypełnienia testu, ale zupełnie nie świdczy o tym czy test jest dobry czy też nie - do potwierdzenia tego służą badania walidacyjne test, a nie widzi mi się osoby, która wypelnia test, czy ba nie widziała go nawet na oczy.

Testy nie są jedynym narzedziem wykorzystywanym w rekrutacjach - jedynie uzupełnieniem. Sprawdzają się w przypadku osób, których doświadczenie nie potwierdza, że odnoszą sukcesy na danym polu. a to, że kandydat się stresuje, że ma zły dzień etc. to sa laickie argumenty. Rzetelny test jest w stanie to wychwycić. Równie dobrze moglyby być podniesione przy maturach, testach z matematyki i egzaminach na studiach :)


Właśnie dzięki takiemu pojmowaniu tematu Polska tkwi w sieci braku wychwytu prawidłowych osobowości idealnego pracownika. Cóż, widocznie inaczej pojmuje się politykę rekrutacji w firmie, którą reprezentujesz, inaczej w jeszcze innej, inaczej w innych krajach. Jeżeli to samo co piszesz tutaj, przedstawiłbyś szefom firm na zachodzie, po 5 minutach dostałbyś walizkę z napisem "go away" na do widzenia.Grzegorz Wróblewski edytował(a) ten post dnia 31.03.10 o godzinie 19:04

śmieszne to co piszesz :) Polska tkwi w jakiejś sieci... polityka rekrutacji mojej firmy ... myslenie nie boli ..i jakieś walizki

wszystko to poparte, bo tak mi się wydaje :) szkoda mojego czasu


Widzisz, jeśli zdobędziesz jakieś doświadczenie to porozmawiamy, póki co "świecisz" i jesteś trochę za mały do konkretnych rozmów

konto usunięte

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

Jolanta D.:
Grzegorz Wróblewski:
Jolanta D.:
czyli co? zacznijmy może rozdawać pozwolenia na broń bez testów psychologicznych??

Grzegorzu, ile rozmów kwalifikacyjnych przeprowadzileś jako pracodawca?


powtarzam raz jeszcze - myślenie nie boli, uwierz mi :-)
Rzucasz frazesami.
Ja zadałam dwa konkrete pytania - nie odpowiedzialeś na żadne z nich.Jolanta D. edytował(a) ten post dnia 01.04.10 o godzinie 08:23


Patrz wyżej - odpowiedź ta sama co w stosunku do pana z rocznym doświadczeniem trybiku z graftona
Przemek C.

Przemek C. Lider ds. Cyfryzacji
@ ABB, Bielsko-Biała

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

Grzegorz Wróblewski:

Patrz wyżej - odpowiedź ta sama co w stosunku do pana z rocznym
doświadczeniem trybiku z graftona

Biorąc pod uwagę, że takie określenie p. Perlaka na pewno nie miało być tu określeniem o pozytywnym wydźwieku, nasuwa się pytanie - co chciałeś w ten sposób osiągnąć? Żenada...

konto usunięte

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

Grzegorz Wróblewski:


mam proste pytanie: co chcesz zdziałać na forum tym wątkiem ??

zachęcić ludzi do tego by nie wypełniali testów? zmienić całą naszą mentalność? czy po prostu "świecić"...

Obudź się, mieszkamy w Polsce, nie podoba się? trudno... nie akceptuj testów w swojej korporacji/firmie...

daj żyć tym, którzy je akceptują...
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

A czy czlowiek jest w stanie "zafalszowac" wynik testow???

W takim sensie, ze wg testu wychodzi, ze jest taki, jaki powinien byc oczekiwany pracownik?
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

Magdalena B.:
A czy czlowiek jest w stanie "zafalszowac" wynik testow???

W takim sensie, ze wg testu wychodzi, ze jest taki, jaki powinien byc oczekiwany pracownik?

to zależy od testu - jeżeli jest to test osobowości na przykład, to niektóre cechy ogólnie są bardziej pożądane np. sumienność, otwartośc na doświadczenie etc. wtedy pytania dotyczące tych cech mogą sugerować "prawidłową" odpowiedź.
Natomaist jeżeli wcześniej ustaliliśmy, że np. nasz wtmarzony kandydat nie będzie musiał mieć tej cechy na wysokim poziomie, ba nawet nie będzie to mile widziane to rzeczywiście "udawanie " może mijać się z celem.

Gorzej oszukać test, który mierzy konkretne umiejętności np. analitycznego myślenia.

Nie wyklucza to jednak, że sam test może być źle skonstruowany i jego wyniki nie będą adekwatne do rzeczywistości, ale to inna sprawa.

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

Grzegorz Wróblewski:
Ostatnimi czasy coraz częściej specjaliści od rekrutacji, zazwyczaj składający się z grupy psychologów

Rozpisal sie Pan tak jak w watku na innym forum ale teraz wyglada to znacznie lepiej. Nie jestem az takim radykalem i nei odzrucam tych wszystkich testow calkowiecie ale jestem bardzo ostrozny jesli chodzi o ich praktyczna uzytecznosc. Moja osobista "filozofia" jest taka, ze test moze pomoc zidentyfikowac tych, ktorzy sie do czegos nie nadaja ale niekoniecznie powie nam ze ktos jest najlepszym kandydatem do wypelniania danych zadan.

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

Ostatnio miałam przyjemność wypełnieniu takiego testu, był to pierwszy etap rekrutacji w pewnej firmie dość znanej na naszym rynku pracy.Drugim etap rekrutacji było spotkanie z kierownikiem oddziału i omówienie testu. Wcześniejszych rozmowach telefonicznym, zapowiedziane było że na następny etap rekrutacji zakwalifikują się osoby, których test wypadnie pozytywnie. I test wypełnia się szczerze.Jest także ograniczony czas.

Miałam przyjemność być na drugim etapie i omówić ten test. I co się okazało z wyników tego testu. Przedstawił mnie w całkiem innym świetle i przeciwieństwo mnie.Słuchając tego pana co miał mi do powiedzenia - siedziałam tam i się zastanawiałam o kim on mówi - bo przynajmniej nie o mnie.
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

No dobrze.

Przychodzimy na spotkanie rekrutacyjne.
Uwazamy, ze testy psychologiczne to jedna wielka sciema z roznych powodow (moze dlatego, ze np. interpretuja je osoby, ktore nie maja pojeci ajak je interpretowac i stosuja pewien szablon, mniej iwecej jak do testow w szkole, tymczasem chyba nei do konca tak powinno byc).

Zalezy nam na pracy. Pracodawca jest taki jak bysmy sobie marzyli, miejsce pracy ok. Zakres obowiazkow dokladnie taki, jaki nam odpowiada (czyli umiemy to robic, mamy do tego predyspozycje i prace wykonywalibysmy z przyjemnoscia).

I co?? Odmowic testu? Jak zostaloby to odebrane?
Przeciez skresliloby to nas raz na zawsze w tej agencji posrednictwa pracy.
Dominik K.

Dominik K. Talent Aquisition
Partner

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

Magdalena B.:
No dobrze.

Przychodzimy na spotkanie rekrutacyjne.
Uwazamy, ze testy psychologiczne to jedna wielka sciema z roznych powodow (moze dlatego, ze np. interpretuja je osoby, ktore nie maja pojeci ajak je interpretowac i stosuja pewien szablon, mniej iwecej jak do testow w szkole, tymczasem chyba nei do konca tak powinno byc).

Zalezy nam na pracy. Pracodawca jest taki jak bysmy sobie marzyli, miejsce pracy ok. Zakres obowiazkow dokladnie taki, jaki nam odpowiada (czyli umiemy to robic, mamy do tego predyspozycje i prace wykonywalibysmy z przyjemnoscia).

I co?? Odmowic testu? Jak zostaloby to odebrane?
Przeciez skresliloby to nas raz na zawsze w tej agencji posrednictwa pracy.

witam :)

NIE, nie skreśliłoby :)
sam czasami na prośbę klientów przeprowadzam testy psychologiczne (podkreślam psychologiczne, bo testów wszelakich pląta się po "świecie" sporo)

ZAWSZE można odmówić wypełnienia testu i jeżeli chodzi o agencję to absolutnie to nie przekreśla dalszej współpracy.
Klient otrzymuje od nas informacje że dany kandydat odmówił wypełnienia testu oraz raport z rozmowy kwalifikacyjnej. Co z tym zrobi to już jego sprawa.

Jeżeli nawet ten klient nie zaprosi takiego kandydata do dalszego etapu rekrutacji to i tak agencja takiego kandydata zostawia w swojej bazie.

Większość klientów nie wymaga od nas robienia testów, więc nic nie stoi na przeszkodzie abyśmy taką osobę rekomendowali do innej firmy :)
pozdrawiam

p.s. do wszystkich czytających ten wątek: testów nie ma się co bać :D to zawsze jest jakieś ciekawe doświadczenie i można się czegoś o sobie dowiedzieć

konto usunięte

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

Nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się, że poziom stresu na badaniach rekrutacyjnych jest dla kandydata zabójczy.
Im bardziej skomplikowana życiowa sytuacja kandydata tym większe zdenerwowanie.
Ci którzy rekrutują zazwyczaj mają do czynienia z ludźmi którym bardzo zależy na pracy, oni mają świadomość, że od wyniku testu zależy ich dalszy los. Trudno chyba w takim momencie zachowywać luz i elokwencję.
Jako pracodawcy bardziej zależy mi na kompetencji a nie na jakiejś wybitnej odporności na stres przyszłego pracownika, tym bardziej, że w pracy poziom stresu jest zdecydowanie niższy niż przy rekrutacji.
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Testy "psychologiczne" podczas rekrutacji

Dominik Krzywiński:
NIE, nie skreśliłoby :)
sam czasami na prośbę klientów przeprowadzam testy psychologiczne (podkreślam psychologiczne, bo testów wszelakich pląta się po "świecie" sporo)
Czy macie na etacie psychologow, ktorzy sa w stanie dokonac RZETELNEJ interpretacji przeprowadzonych testow?
(troche o aspektach parwnych https://www2.wup-katowice.pl/poradnictwo_zawodowe/porad...
ZAWSZE można odmówić wypełnienia testu i jeżeli chodzi o agencję to absolutnie to nie przekreśla dalszej współpracy.
Klient otrzymuje od nas informacje że dany kandydat odmówił wypełnienia testu oraz raport z rozmowy kwalifikacyjnej. Co z tym zrobi to już jego sprawa.
No nie do konca.
Cytujac z linku zaprezentowanego powyzej "Kodeks etyczno-zawodowy zobowiązuje psychologa do uzyskania zgody badanego na wypełnienie testu. Nie wolno zmuszać ani nakłaniać do wzięcia udziału w badaniach, a każda osoba badana ma prawo odmówić. Tak decyzja odmowna nie może mieć negatywnego wpływu na wynik procesu rekrutacyjnego (niestety, w praktyce bardzo trudne byłoby udowodnienie, że kandydat nie otrzymał pracy tylko z powodu odmowy poddania się badaniu testowemu)."
Czyli teoretycznie nie powinno to byc KLUCZOWYM elementem rekrutacji.

Ciekawy link:
http://karieraprawnika.pl/content/show/433/poznaj-swoj...

i to co mnie uderzylo:
1. Oczywiście rezygnacja z wypełniania testów bardzo często wiąże się z rezygnacją z udziału w całym procesie rekrutacyjnym.
2. Kolejną zasadą jest ścisła poufność, jaką jest objęta osoba przeprowadzająca test wobec wyniku i diagnozy. Psycholog musi uzyskać zgodę od kandydata na prezentowanie wyników osobom trzecim, np. przyszłemu pracodawcy.Magdalena B. edytował(a) ten post dnia 03.04.10 o godzinie 18:57

Następna dyskusja:

Suzkam pracy - testy psycho...




Wyślij zaproszenie do