Temat: księgarniokawiarniojadłodajnioeventownia w centrum Wrocławia
Wojciech Kostecki:
Nie wiem o co chodzi, ale życzę powodzenia.
Dzięki:)
Tomku, zaczne od kwestii spotkan info bi-i-multilateralnych i na niej skończę:)
spotykam sie od jakiegoś czasu tu i tam z nowymi osobami z GL które wyczytują z mych celowo poki co ogolnikowych informacji rozrzuconych w kilku miejscach jakies zbieżności ze swoimi pomysłami czy potrzebami/chęciami i proponują swoj udzial w tworzeniu zarówno miejsca konkretnego przy plKosciuszki jak i bazującej na nim startowo sieciowej/sieciowych emanacji/wersji. Albo są to osoby, u których ja identyfikuję - czasem mylnie - takie zbieżności...Z powoli rosnącą liczbowo pionierską ekipą partnerów powstaje już początkowa wersja portalu, zaczyna tworzyć się konkretny zestaw tematów i tytułow do księgarni, powstaje koncept startowego wystroju i pierwsze meble,gadamy o muzyce i oświetleniu, pomysłach na spotkania i imprezy małe, duże, cykliczne, literackie, filmowe, polityczne, artystyczne, obrazoburcze i maistreamowe, dla starych, dzieciaków i tych pomiędzy, na warsztaty różnej maści, na równowagę między zarabianiem na rachunki i projektami non biz czy pozarządowymi z wykorzystaniem np. powstającej już fundacji i dostępnych dofinansowań czy sponsorów, myślimy o marketingu/pr miejsca i portalu, menu kawiarni i jedle ciepłym a zdrowym acz supersmacznym i związanym z tym zestawem sprzetów kuchennych oraz potrzeb kucharskobaristycznych i wszelkich innych personalnych, o organizacji pracy na zapleczu i w pomieszczeniach widocznych dla klientów/gości. Skąd ta ogólność miast listy poszukiwanych pracowników? Zależy mi na tym, by oprócz osób dzialających pod kierunkiem w charakterze różnowymiarowych etatowców/zleceniobiorców/wolontariuszy/praktykantów czy sympatyków niepierwszej godziny które to osoby oczywiście wcześniej czy pozniej zostaną też zrekrutowane spotkać pierwej osoby wnoszące do projektu swoją kreatywność/pasje/motywacje/wyobrażenia/przemyślenia/marzenia nieskażone moimi wizjami/wyobrażeniami konkretnych szczegółowych rozwiązań - chcę by projekt rósł razem z ekipą go tworzącą i pojawiającymi się na róznych etapach osobami samodzielnie prowadzącymi mniej lub bardziej autonomiczne działki koordynowane możliwie nieautorytarnie. Byłem zarządem kilku organizacji i projektow z róznych branż, w kraju i poza, i doświadczenie oraz intuicja, a także twarda (jak twarda ona jest naprawdę?)wiedza pobrana tu i tam, podpowiadają mi , że twórczy otwarty projekt w jakim chciałbym brać udział musi łączyć jednoosobową decyzję tam gdzie ona niezbędna z płaską strukturą tam gdzie możliwa:). nie widzę w tym przedsięwzięciu atrakcyjnej-też dla mnie perspektywy - jeśli (pozwolę sobie letko przerysować) bedzie jeden mundry kerownik i sami etatowi wykonawcy słusznych pomysłow:)
kto z wyłaniajacego się w tym wątku obrazu projektu już teraz wyczytuje coś dla siebie czy swoich przyjaciół jest zaproszony do kontaktu bezpośredniego ze swoimi propozycjami (będę niedostępny i także maili nie będę czytał od najbliższego piątku pm do pierwszego poniedziałku października włącznie), kto ma ochotę podopytywać na forum czy na priv o konkrety pls do it, kto woli pobyć na życzliwym stand by też ucieszy serce moje - a w polowie października jak budowlana ekipa skończy na plKosciuszki wszystkie brudne przebudowy i szansa okurzenia zmaleje istotnie (termin zależy od postępu prac, trochę tu loterii...) zaproszę chętnych na spotkania plenarne czy w podgrupach:)
Tomku szanowny i pozostali cierpliwi forumowicze, wybaczcie ewentualne nieskładności mego wpisu, ale się pozną pora zasłonie jakbyco:) i proszę o wypowiedzi i pytania na i nie na temat:)