Elżbieta Kalinowska

Elżbieta Kalinowska psycholog,
psychoterapeuta,

Temat: Nowa książka o chorobie dwubiegunowej

Właśnie została wydana bardzo ciekawa książka Terri Cheney "Na huśtawce emocji. Moje zmagania z chorobą dwubiegunową" - dobrze, barwnie napisana, pozwala się wczuć w przeżycia osoby cierpiącej na to zaburzenie. Może być interesująca zwłaszcza dla psychoterapeutów, osób cierpiących na to zaburzenie i ich rodzin.
Książkę tę można wygrać w konkursie "Psychoterapia zmieniła moje życie"

konto usunięte

Temat: Nowa książka o chorobie dwubiegunowej

......"W tej wstrząsającej, a zarazem pełnej nadziei opowieści, Terri Cheney przedstawia objawy
i skutki niszczycielskiej choroby, która omal jej nie zabiła..."

a o przyczynach tej choroby ten pisze autor? czy tylko o objawach i skutkach?Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 13.10.09 o godzinie 21:08
Elżbieta Kalinowska

Elżbieta Kalinowska psycholog,
psychoterapeuta,

Temat: Nowa książka o chorobie dwubiegunowej

Autorka, to jest kobieta. Pisze głównie o tym, co się dzieje w trakcie choroby i o leczeniu.
Tego rodzaju zaburzenia leczy się przede wszystkim lekami.

konto usunięte

Temat: Nowa książka o chorobie dwubiegunowej

dziwi mnie to dlaczego nie pisze o przyczynach to byłoby bardziej interesujące bo skutki tego typu zaburzeń mniejsze lub większe to widzimy na sami.
Elżbieta Kalinowska

Elżbieta Kalinowska psycholog,
psychoterapeuta,

Temat: Nowa książka o chorobie dwubiegunowej

jeśli interesują Cię teorie wyjaśniające powstawania zaburzeń psychicznych przeczytaj Roshenan'a "Psychopatologia".
Jeśli chodzi o przyczyny choroby dwubiegunowej to uznaje się ją za niezależną od doświadczeń życiowych danej osoby i przypuszcza się, że powstawania jej ma związek z zaburzeniami genetycznymi.

Dlatego w tego rodzaju problemach psychoterapia ma drugorzędne znaczenie, natomiast można te choroby zaleczyć skutecznie lekami (również bez psychoterapii) regulującymi działanie neuroprzekaźników.

Tak też, to miało miejsce w przypadku autorki i zarazem bohaterki tej książki.

Książka pokazuje przede wszystkim co się dzieje z chorą osobą, jak ona to przeżywa. Jest jakby oknem pozwalającym spojrzeć do wnętrza osoby chorej i dzięki temu lepiej ją zrozumieć.
Myślę, że powinny przeczytać ją osoby bliskie, które mają w swoim otoczeniu kogoś tak chorego. To mogłoby rzucić więcej światła na motywy działania tej osoby i ułatwić relacje z nią. Np. nie musiałby tracić czasu na tłumaczenia i nadzieje, że coś się zmieni bez leczenia.

konto usunięte

Temat: Nowa książka o chorobie dwubiegunowej

Elżbieta Kalinowska:
jeśli interesują Cię teorie wyjaśniające powstawania zaburzeń psychicznych przeczytaj Roshenan'a "Psychopatologia".

przeczytałam sobie informacje o tej książce w internecie i widzę, że już o tym czytałam
Jeśli chodzi o przyczyny choroby dwubiegunowej to uznaje się ją za niezależną od doświadczeń życiowych danej osoby i przypuszcza się, że powstawania jej ma związek z zaburzeniami genetycznymi.

hmmmm, znam bardzo dobrze kilka osób z tą chorobą i znam też ich historię dzieciństwa ma inne zdanie, na temat genów też http://www.goldenline.pl/forum/koniec-milczenia/396170

Dlatego w tego rodzaju problemach psychoterapia ma drugorzędne znaczenie, natomiast można te choroby zaleczyć skutecznie lekami (również bez psychoterapii) regulującymi działanie neuroprzekaźników.

hmmmm w Szwecji znajomą leczą różnymi lekami od 20 przeszło lat i nic ciagle w tym samym punkcie ale ona wierzy we wszsytko tylko nie w to, że coś było nie tak w jej dzieciństwie, a swojej córce 21 letniej zafundowała bulimię na przemian z anoreksją z którą się "buja" od lat - są święcie przekonani, że to geny bo skoro i córka zaburzona to widocznie matka w genach przekazała.Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 17.10.09 o godzinie 21:52
Elżbieta Kalinowska

Elżbieta Kalinowska psycholog,
psychoterapeuta,

Temat: Nowa książka o chorobie dwubiegunowej

Sabino, nie napisałam, że zaburzenia odżywiania mają podłoże genetyczne, ale że choroba dwubiegunowa ma.

Zaburzenia odżywiania u córki nie są tym samym co choroba matki.

Jest bardzo prawdopodobne, że zaburzenia córki są związane z chorobą mamy, ale nie przez geny tylko przez doświadczenie relacji z nią.

Trudno powiedzieć, że matka zafundowała córce bulimię, trudno obwiniać chorego o to, że ma objawy swojej choroby. Na dodatek jeśli ona się leczy i leki nie pomagają to nie ma zbyt wiele wpływu, na wystąpienie objawów.

Choroba córki może być leczona psychoterapią. I jeśli córka podejmie decyzję o leczeniu, jeśli będzie chciała zmienić swój sposób funkcjonowania, to ma na to bardzo duże szanse.

Natomiast w przypadku matki tego rodzaju zmiana może być znacznie trudniejsza (jeśli w ogóle możliwa), skoro leczenie lekami niewiele daje.

Tak już czasem bywa, w chorobach psychicznych, że leki nie działają, albo działają inaczej niż powinny. Dobranie leków tego typu jest trudne, bywa, że trwa to bardzo długo i bywa, że się nie udaje i trzeba jakoś z tym żyć.

Następna dyskusja:

nowa grupa




Wyślij zaproszenie do