Temat: Jak oceniasz program swojego kierunku studiów? - badanie
Agnieszka Dobrzyńska:
Z tego co widzę jest Pan pracującym absolwentem, dlatego chętnie wysłucham Pana opinii - jakie są Pana doświadczenia w zakresie poszukiwania pracy po ukończeniu studiów,
Dość szybko zdążyłem się zorientować, że zdobycie pracy w branży petrochemicznej na którą miałem największą ochotę, przez wzgląd na technologię organiczną i katalizę heterogeniczną, którą wybrałem jako specjalność nie jest możliwe. Proszę mi wierzyć, że próbowałem nie tylko w Orlenie i Orlen Oil, Rafinerii Gdańskiej ale w mniejszych firmach z południa Polski. Mimo tego, że nie specjalnie widziałem ograniczenia co do miejsca świadczenia pracy, nie było zainteresowania. Oferty z tej branży pojawiają się w dalszym ciągu rzadko.
Zdecydowałem się na rozpoczęcie studiów doktoranckich i przygotowałem się solidnie. W międzyczasie odsłużyłem kilka miesięcy w Instytucie Nawozów Sztucznych, po linii ukończonej specjalności (a jakże!). Zaproponowano mi etat i możliwość rozpoczęcia studiów doktoranckich na UMCS. Mimo to, byłem zdecydowany na studia doktoranckie w Krakowie w Polskiej Akademii Nauk (oczywiście jako kontynuację specjalności). Niestety po roku przygotowań przyszło rozczarowanie, bo inaczej można nazwać stan kogoś, kto dzień w dzień zasuwa po 6-8 godzin aby dowiedzieć się, że tak naprawdę konkurs został rozstrzygnięty jeszcze przed jego rozpisaniem. Złożyłem aplikację do Polpharmy, która była ewenementem i organizowała rekrutację absolwentów poprzez organizowanie Akademii (2 tygodnie). Dzięki tejże Akademii znalazłem coś dla siebie w branży farmaceutycznej. Bo przecież formulacja farmaceutyczna to również fizykochemia powierzchni. Później poszło już gładko, Polpharma przygotowywała dla mnie umowę o pracę, a ja w międzyczasie odbyłem dwie rozmowy w chorwackiej (krakowskiej) Plivie. Dostałem pracę. W trzecim dniu mojego bycia w Krakowie zadzwoniła Polpharma... za późno. Trzy dni wcześniej nie wahałbym się ani chwili.
>czy pracuje
Pan w zawodzie,
Jak już wspomniałem, ze względu na różnorodność zadań nie mogę mówić o zawodzie. Zawód można było w dawnych czasach zdobyć w szkole zawodowej. Można było być ślusarzem, kierowcą, fryzjerem. To są zawody. W przypadku stanowisk gdzie czas alokuje się pomiędzy wykonywaniem więcej niż jednego zadania nie ma mowy o zawodzie. Pracuje się na określonym stanowisku z określonym zakresem obowiązków. Pracuję na stanowisku, które jest zgodne z moim wykształceniem, choć równie dobrze mogą na takim stanowisku pracować biolodzy, absolwenci inżynierii chemicznej i farmaceuci. Mieliby po prostu inne mocne strony. Pracuje się w zespołach które swoją jakość zawdzięczają efektowi synergii. Każdy członek zespołu projektowego ma swoje szczególne zalety i zakres wiedzy.
czy według Pana zabrakło czegoś w programie
studiów co mogłoby wspomóc Pana podczas poszukiwania lub wykonywania obecnej pracy?
Jako schemat studia były kompletne. Brakowało w nich tylko odpowiednich przykładów. Sam pewnie niedługo będę uczył studentów więc dzięki swoim doświadczeniom, zamiast pastwić się nad nimi każąc im wkuwać na pozór puste aksjomaty mam zamiar wskazać jakie zagadnienia np. termodynamiki są potrzebne przy okazji stosowania konkretnych technik analizy instrumentalnej. Żeby zrozumieć niektóre zagadnienia trzeba się z nimi zderzyć w praktyce, teraz po latach odkrywam to wszystko na nowo. Przyznaje nawet, że gdybym miał na studiach możliwość dotykania drogiego sprzętu, pewnie moja nauka chemii fizycznej do egzaminu na studia doktoranckie trwała by o 1/3 krócej.
W problemach ze znalezieniem odpowiednich ludzi do pracy i znalezieniu pracy wina leży po obu stronach. Z jednej strony firmy nie potrafią w sposób systemowy prowadzić naboru. Studenci wiąż myślą, że ukończenie studiów czyni ich kimś kto zdobędzie dobrą pracę. Nic bardziej mylnego. Ukończenie studiów to warunek konieczny, ale nie dostateczny. Warunek dostateczny w systemie, który co rok generuje tysiące absolwentów tego samego kierunku znajduje się tam, gdzie znajduje się próg uczelni. Wszystkie kwalifikacje zdobyte przez człowieka poza murem uczelni stanowią o jego przewadze a im tego więcej tym większe jego szanse na dobrze płatną, rozwijającą i co najważniejsze dającą satysfakcję pracę. Bo w końcu dyplom może mieć dziś każdy.