Krystyna M.

Krystyna M. Filologia Romańska,
obecnie bibiotekarz

Temat: Prośba o poradę

Witam!
moze tu znajdzie sie ktoś, kto skutecznie podpowie, co robic, kiedy mobbing dotyka dziecko w szkole? Prześladowanie (przezywanie, popychanie, "przypadkowe" uderzenia piłką na wf...)zaczęło sie od 1 osoby, ale inne dołączyły. Skoro nie skutkuje obrona typu"nic mnie to nie obchodzi, to nie o mnie", ani "odczep się", a juz na pewno nie pomaga interwencja nauczyciela, co zostaje? Ma ktos tego typu doświadczenia?Chetnie posłucham...Nadmieniam,ze córka jest spokojną, mądrą i oczywiście wrażliwa osobą, ktorą boli brzuch na myśl,ze musi iśc do szkoły...a tam nikt jej nie pomaga.
Podaje majla: kkass@poczta.onet.pl
Łukasz Krawętkowski

Łukasz Krawętkowski Superwizor, Trener,
Psychoterapeuta,
Psycholog,

Temat: Prośba o poradę

Krystyna M.:
Witam!
moze tu znajdzie sie ktoś, kto skutecznie podpowie, co robic, kiedy mobbing dotyka dziecko w szkole? Prześladowanie (przezywanie, popychanie, "przypadkowe" uderzenia piłką na wf...)zaczęło sie od 1 osoby, ale inne dołączyły. Skoro nie skutkuje obrona typu"nic mnie to nie obchodzi, to nie o mnie", ani "odczep się", a juz na pewno nie pomaga interwencja nauczyciela, co zostaje? Ma ktos tego typu doświadczenia?Chetnie posłucham...Nadmieniam,ze córka jest spokojną, mądrą i oczywiście wrażliwa osobą, ktorą boli brzuch na myśl,ze musi iśc do szkoły...a tam nikt jej nie pomaga.
Podaje majla: kkass@poczta.onet.pl
Koniecznie sprawęzgłosiłbym dyrekcji szkoły i psychologowi szkolnemu, by zbadać sprawę i podjąć działania w systemie klasowym.

konto usunięte

Temat: Prośba o poradę

Krystyna M.:
Witam!
moze tu znajdzie sie ktoś, kto skutecznie podpowie, co robic, kiedy mobbing dotyka dziecko w szkole? Prześladowanie (przezywanie, popychanie, "przypadkowe" uderzenia piłką na wf...)zaczęło sie od 1 osoby, ale inne dołączyły. Skoro nie skutkuje obrona typu"nic mnie to nie obchodzi, to nie o mnie", ani "odczep się", a juz na pewno nie pomaga interwencja nauczyciela, co zostaje? Ma ktos tego typu doświadczenia?Chetnie posłucham...Nadmieniam,ze córka jest spokojną, mądrą i oczywiście wrażliwa osobą, ktorą boli brzuch na myśl,ze musi iśc do szkoły...a tam nikt jej nie pomaga.
Podaje majla: kkass@poczta.onet.pl


Witam Cię serdecznie,niestety przemoc w szkole jest wszechobecna,a zjawisko to znakiem naszych trudnych czasów.W szkole ofiarami przemocy są zazwyczaj uczniowie zdolni i wrażliwi,którzy nie potrafią przeciwstawić się naciskom grupy.Przypomina to selekcję słabszej jednostki w stadzie.Przepraszam za to porównanie,niestety w szkołach panuje prawo buszu.Dzieci wobec dzieci są okrutne i bezwzględne.Niestety nauczyciele niewiele mogą zdziałać na tym polu,gdyż oni sami stosują przemoc,a także jej ulegają.Najbardziej praktycznym sposobem zażegnania problemu jest rzeczowa rozmowa z pedagogiem szkolnym,który ma wpisane w obowiązki służbowe zapobieganie przemocy rówieśniczej.W domu uświadamianie córce,że uległością wobec klasy nic nie zdziała.Musi się przeciwstawić,najlepiej na lekcji wychowawczej opowie nauczycielowi o problemie.Wychowawca ma obowiązek dziecka wysłuchać i zareagować natychmiastowo.Jeśli to nie pomoże proponuję odwiedzić dyrektora szkoły i zażądać pomocy dla córki.Ja w swojej praktyce pedagoga szkolnego proponowałam rodzicom zapisywanie dzieci do sekcji sportowych niezależnie od płci,najczęściej sporty obronne.Życzę Tobie i Twojej córci rychłego rozwiązania problemu.
Anna  Czupryniak-Fabin iak

Anna
Czupryniak-Fabin
iak
pedagog zdrowia,
health coach,
autorka, trenerka

Temat: Prośba o poradę

Droga Krystyno,
Może się zdarzyć, że cechy danej osoby inicjują proces mobbingu, co nie jest równoznaczne z tym, że ofiara sama jest sobie winna.
W grupie rówieśniczej dominują role przywódcy czy lidera grupy, za którym podążają ci którzy nie chcą stać się ofiarą. A w każdym procesie grupowym, a taki przebiega w klasie, jest potrzeba znalezienia tzw."kozła ofiarnego", dzięki któremu lider grupy będzie miał większy autorytet, a grupa stanie się mocniejsza.
Mobbing jest strategią zabezpieczania statusu. Prześladowca ma silną potrzebę bycia akceptowanym, podziwianym oraz dużą potrzebę władzy. Błędy i niedociągnięcia prześladowca zwykle przypisuje innym i z nich robi ofiary.
Przyczyną każdego mobbingu (chociaż słowo to używane powinno być raczej jedynie w odniesieniu do życia zawodowego), jest konflikt.
Jeśli sprawa rozgrywa się pomiędzy kolegami z klasy, ogromną rolę w sprawie próby rozwiązania konfliktu, naprawienia szkód i pracy nad zapobieganiem tego typu sytuacjom w przyszłości, ma wychowawca tejże klasy. Powinien on spróbować dociec, gdzie leży przyczyna tego narastającego konfliktu i niechęci do Twojej córki. Zwykle pod "powierzchnią" z pozoru błahych tłumaczeń dzieci biorących udział w konflikcie (np:"Bo jej nie lubimy"), kryje się głębszy problem - braku komunikacji w grupie rówieśniczej, zazdrości, wystawienia na próbę lojalności klasowej, etc;
Może on oprócz lekcji wychowawczych mających na celu zintegrowanie grupy, rozładowanie napięć istniejących pomiędzy dziećmi, spróbować poprowadzenia zajęć wraz z pedagogiem szkolnym.
A zajęcia te powinny być ujęte w bloki tematyczne i skupiać się na takich wartościach jak poszanowanie ludzkiej godności, dbanie o dobre relacje i komunikację z innymi, sztukę rozwiązywania sporów i umiejętności wyrażania gniewu i złości.
Sądzę, że "lider" grupy, która prześladuje Twoją córkę, ma problem z okazywaniem złości, a raczej z brakiem umiejętności wyrażania uczuć. Być może należałoby zorganizować spotkanie rodziców, na którym przeprowadzono by pogadankę na temat "jak rozmawiać z dziećmi o sytuacjach konfliktowych, jak nauczyć ich radzenia sobie w trudnych sytuacjach życiowych"
Twojej córeczce życzę więcej wiary w siebie i mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć korzystne rozwiązanie tego problemu i w krótkim czasie uda się zapobiec dalszej eskalacji tych przykrych dla niej zdarzeń w szkole.
Ostatecznym wyjściem jest przeniesienie do innej klasy, czy szkoły, ale to rozwiązanie powinno być rozpatrywane tylko w przypadku, kiedy wszystko inne zawiodło, a objawy somatyczne i złe samopoczucie córki nasila się, co skutkuje pogorszeniem zdrowia. Mam nadzieję, że nie będzie aż tak źle:-)
Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam kciuki za Was obie.

Obrazek

http://agapecentrum.naszemiasto.netAnna C. edytował(a) ten post dnia 03.09.10 o godzinie 14:15



Wyślij zaproszenie do