Temat: najczęstsze błedy
Dokładnie tak samo uważam nie spoufalać się. Dzieciom, szczególnie tym starszym (gimnazjum), jeżeli od samego początku nie wyznaczy się granicy w poziomach relacji jakie chcemy z nimi utrzymywać to bardzo szybko zaczynają to wykorzystywać.Osobisty przykład: gimnazjalistki na przerwie rozmawiały na temat moich niby wspaniałych szpilek i generalnie komentowały cały mój ubiór, zupełnie nie przejmując się tym, że jestem tuż obok i na pewno wszystko słyszę. Nie wydaje mi się, że ubranie (dodam, że odpowiednie do okoliczności)nauczycielki- praktykantki to aż tak niecierpiący zwłoki temat, przesłaniający zupełnie to co zaprezentowałam na lekcji, a dodam, że zajęcia przeprowadziłam wzorowo i widać, że wszystkich raczej zainteresowałam tematem.