Adam
Bulandra
doktor nauk
prawnych, radca
prawny
Temat: Polskiego brudu i nieporządku w transporcie
Ostatnio dużo byłem za granicą... w Austrii, Czechach i Niemczech... wszędzie jeździełem sobie autkiem i przy podobnej pogodzie było czysto i miło...Ledwo przekroczyłem granicę polsko-niemiecką to auto w ciągu dziesięciu minut pokryło się czarno-białą warstwą szlamu... W dodatku do czasu dojazdu do Krakowa musiałem dwukrotnie uzupełniać płyn do spryskiwaczy (w sumie 12 litrów), bo ten sam szlam oblepiał szybę lecąc spod kół innych aut...
Nie rozumiem co się dzieje... W cywilizowanych krajach ościennych żadna ciężarówka i dostawczak nie wyjedzie z budowy czy innego grajdoła nie oczyściwszy uprzednio opon... a u nas - syf...
I chemia na drogach w takich ilościach, że asfalt jesty biały zamiast być czarnym...
W Austrii sypią mieszkanki tylko do - 15 i to w ogranioczonych ilościach... Ludzie jeżdżą ostrożnie i bezpiecznie... A u nas... w czasie tej krótkiej podróży z pięć razy miałem duszę na ramieniu... a o zaobserwowanych wykroczeniach mógłbym pisać ze sto lat...
Nienawidzę tego kraju....