Sławomir Żółkiewski

Sławomir Żółkiewski Naukowiec, inżynier,
akademik,
Politechnika Śląska

Temat: ARCHIWUM

Artykuł w Gazecie Wrocławskiej

Odsyłacz Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:50 z tematu "Grzechy wykładowców akademickich bez krztyny skruchy"
Witold Tomasz M.

Witold Tomasz M. czytam i piszę...

Temat: ARCHIWUM

...to krótka instrukcja: jak przekuwać "porażkę edukacyjną" w "sukces komercyjny"...
Nic dodać, nic ująć - komentować nie wypada...
pozdrawiam
W Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:50 z tematu "Grzechy wykładowców akademickich bez krztyny skruchy"
Piotr Jedziniak

Piotr Jedziniak samodzielny
pracownik naukowy w
PIWet-PIB

Temat: ARCHIWUM

Wydawnictwo Elsevier przedstawiło nową formę prezentacji artykułów naukowych w sieci.
Polecam stronę http://www.articleofthefuture.com/ Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:52 z tematu "Artykuł przyszłości"
Sławomir Żółkiewski

Sławomir Żółkiewski Naukowiec, inżynier,
akademik,
Politechnika Śląska

Temat: ARCHIWUM

Nie wydaje mi się to żadną nowością, aczkolwiek rzeczywiście może doprowadzić do zwiększenia wiarygodności niektórych publikacji, uniknie się również spółdzielni wzajemnie się cytujących ludzi, szybkie przekierowanie na cytowane publikacje, wiele innych zalet.
Jednak jestem pewien, że słowa drukowanego to jeszcze długo nie zlikwiduje, podobnie jest przecież z ebookami. Musi chyba nastąpić zmiana pokoleniowaSławomir Żółkiewski edytował(a) ten post dnia 16.01.12 o godzinie 19:19 Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:52 z tematu "Artykuł przyszłości"

konto usunięte

Temat: ARCHIWUM

Sławomir Żółkiewski:


Nie, wystarczyłoby, żeby MNiSW zaczęło zamiast dawać dwa razy tyle punktów za tą samą naukę przetłumaczoną na języka angielski - dawać dwa razy tyle za publikacje ogólnie dostępną w sieci a nie dostępną w formie papierowej ;-) W dwa lata wszystkie papierowe wydawnictwa, których faktyczny zasięg niekiedy jest nawet mniejszy niż liczba autorów zniknęłyby z rynku...

... dokładnie to samo robi MNiSW likwidując w Polsce szkolnictwo wyższe za pomocą pseudoreform i kierowania strumienia pieniędzy tylko w "jedynie słuszne" koryto...

W Polsce naukę kreują ustawy (i urzędnicy MNiSW) w stopniu wyższym niż naukowcy. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:52 z tematu "Artykuł przyszłości"
Piotr Tomasz Piotrowski

Piotr Tomasz Piotrowski Inżynier Testów,
Analityk Danych,
Menedżer, Działacz
społ...

Temat: ARCHIWUM

link?
http://pi.gov.pl/PPP/chapter_95419.asp Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:53 z tematu "Ciekawe inicjatywy i konkursy dla pasjonatów nauki nie pracujących na uczelniach?"
Sławomir Żółkiewski

Sławomir Żółkiewski Naukowiec, inżynier,
akademik,
Politechnika Śląska

Temat: ARCHIWUM

Coś słabo mi to działa, a jak jest u Was?

Interaktywna mapa inwestycji w Nauce Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:53 z tematu "Inwestycje w obszarze nauki i szkolnictwa wyższego"
Sławomir Żółkiewski

Sławomir Żółkiewski Naukowiec, inżynier,
akademik,
Politechnika Śląska

Temat: ARCHIWUM

U mnie działa tylko pod Microsoft Internet Explorer Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:53 z tematu "Inwestycje w obszarze nauki i szkolnictwa wyższego"
Włodzimierz Zylbertal

Włodzimierz Zylbertal badacz, wynalazca,
doradca,
popularyzator,
nauczyciel, pu...

Temat: ARCHIWUM

jak nie przymierzająć, za c.k. czasów...
http://biznes.onet.pl/nie-ucz-sie-dostaniesz-1000-zl,1... Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:54 z tematu "Bajzel przepisowy"
Sławomir Żółkiewski

Sławomir Żółkiewski Naukowiec, inżynier,
akademik,
Politechnika Śląska

Temat: ARCHIWUM

Dziwne jest przyznawanie stypendium za wyniki z matury. Sam program jest dobry, bo motywuje do tego by studiować potrzebne gospodarce kierunki i jest niesamowitą ich reklamą. Nie wiem jak to działa w innych uczelniach. Ale na Politechnice Śląskiej nie wszyscy studenci na kierunku zamawianym otrzymują to stypendium, a jedynie ok. połowa najlepszych Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:54 z tematu "Bajzel przepisowy"
Sławomir Żółkiewski

Sławomir Żółkiewski Naukowiec, inżynier,
akademik,
Politechnika Śląska

Temat: ARCHIWUM

14 grudnia 2011 r. powołano Rzecznika Praw Absolwenta. Rzecznikiem mianowano Bartłomieja Banaszaka. Zadaniem Rzecznika będzie rekomendacja rozwiązań i koncepcji legislacyjnych w zakresie procesu kształcenia, zmierzających do skracania ścieżki wejścia na rynek pracy absolwentom szkół wyższych.

WięcejSławomir Żółkiewski edytował(a) ten post dnia 27.12.11 o godzinie 17:17 Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:56 z tematu "Rzecznik Praw Absolwenta "

konto usunięte

Temat: ARCHIWUM

Kolejne działanie zastępcze i kolejny urzędnik, który ma rozwiązać problem podstawowy a który w reformie szkolnictwa wyższego równie beznadziejnie został potraktowny, czyli: jak zacząć kształcić, by absolwenci nie byli bezrobotni.

Mamy już zestaw działań, które mają formę zastępczą. Zastępcze finansowanie szkolnictwa wyższego w ramach "grantów naukowych", w ramach kierunków zamawianych (kończonych przez 25% rozpoczynających), zastępcze konkursy dla najwybitniejszych, zastępcze konkursy do mobilności, zastępcze urzędnicze stanowisko, które ma spowodować, że BEZ PIENIĘDZY NA NAUKĘ BĘDZIE SIĘ KSZTAŁCIĆ GOTOWYCH DO PRACY I PRZYDATNYCH absolwentów.

Przykre jest to na jak wielką skalę pozoruje się w Polsce robienie czegokolwiek w polskiej edukacji... przecież przed chwilą uchwalono wiekopomną reformę, która miała spowodować (ciekawe, czy ktoś wie co?) a teraz trzeba rzecznika, żeby (co robił w zasadzie?). Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:56 z tematu "Rzecznik Praw Absolwenta "
Sławomir Żółkiewski

Sławomir Żółkiewski Naukowiec, inżynier,
akademik,
Politechnika Śląska

Temat: ARCHIWUM

Czyli co Kolega proponuje? Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:56 z tematu "Rzecznik Praw Absolwenta "

konto usunięte

Temat: ARCHIWUM

Sławomir Żółkiewski:
Czyli co Kolega proponuje?

Ja bym proponowal cos na ksztalt naukowego aktuariusza przewidujacego co rok wymagania rynkow pracy w perspektywie 5 lat i panstwa. Wtedy byloby, powiedzmy, 400 miejsc na rok na medycynie, 5 na historii sztuki, 2 na teatrologii, 900 na inzynierii ladowej, 400 na biotechu, 500 prawnikow itd. Teraz uczelnie "produkuja" absolwentow zupelnie nieprzydatnych na rynku. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:56 z tematu "Rzecznik Praw Absolwenta "

konto usunięte

Temat: ARCHIWUM

Marcin B.:
Sławomir Żółkiewski:
Czyli co Kolega proponuje?

Ja bym proponowal cos na ksztalt naukowego aktuariusza przewidujacego co rok wymagania rynkow pracy w perspektywie 5 lat i panstwa. Wtedy byloby, powiedzmy, 400 miejsc na rok na medycynie, 5 na historii sztuki, 2 na teatrologii, 900 na inzynierii ladowej, 400 na biotechu, 500 prawnikow itd. Teraz uczelnie "produkuja" absolwentow zupelnie nieprzydatnych na rynku.

W takiej formie bzdura, jeśli chodzi o ideę, to "prawie" słuszna.

Rzecz w tym, że:
1. Nie przewidzisz dokładnie zapotrzebowania na rynku za 5 lat.
2. Nie przewidzisz, czy wszyscy zaczynający zdołają ukończyć studia.
3. Nie przewidzisz, czy będą chcieli pracować w wyuczonym zawodzie.
4. Nie ma obowiązku pracy ani odpracowania wydatków na studia.
5. Z niektórymi parametrami przesadziłeś ;-)

Powiedz, co chcesz zrobić z 99% maturzystów? Do kopania rowów ich poślesz? Badania wskazują, że im dłużej ktoś się kształci, tym wyższe ma IQ... Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:56 z tematu "Rzecznik Praw Absolwenta "

konto usunięte

Temat: ARCHIWUM

Sławomir Żółkiewski:
Czyli co Kolega proponuje?

Najprościej? Zamiast pozorowanych działań KASA na dydaktykę. Tej kasy nie ma już na uczelniach wcale... jak zaczynałem była pula na prowadzenie dydaktyki, teraz na dydaktykę nie ma żadnych znakowanych środków, co skutkuje tym, że uczymy "kredą i tablicą".

I wszelkie działania podnoszące jakość, które nie obejmują inwestycji w tę jakość będą FIKCJĄ.

Ministerstwo kolejny raz problem środków na dydaktykę zamienia papierologią stosowaną. Ta papierologia - owszem ma pewien sens - sam ją prowadzę i wdrażam na macierzystym wydziale, ale można mieć na papierze cuda a nic z nich dla dydaktyki nie wyniknie.

Zresztą eksperci w Ministerstwie nie mają pojęcia co wdrażają... po to im potrzebny kolejny kozioł ofiarny. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:56 z tematu "Rzecznik Praw Absolwenta "

konto usunięte

Temat: ARCHIWUM

Jerzy B.:
Marcin B.:
Sławomir Żółkiewski:
Czyli co Kolega proponuje?

Ja bym proponowal cos na ksztalt naukowego aktuariusza przewidujacego co rok wymagania rynkow pracy w perspektywie 5 lat i panstwa. Wtedy byloby, powiedzmy, 400 miejsc na rok na medycynie, 5 na historii sztuki, 2 na teatrologii, 900 na inzynierii ladowej, 400 na biotechu, 500 prawnikow itd. Teraz uczelnie "produkuja" absolwentow zupelnie nieprzydatnych na rynku.

W takiej formie bzdura, jeśli chodzi o ideę, to "prawie" słuszna.

Moze i bzdura ale jak na razie nie widze innych propozycji tylko zalamywanie rak, ze jest zle.
Rzecz w tym, że:
1. Nie przewidzisz dokładnie zapotrzebowania na rynku za 5 lat.

Tego nie wiemy - moze ktos bedzie umial to oszacowac z rozkladem i dac powiedzmy 5-10% widelki na podstawie danych z ostatnich 10. lat. Da sie ocenic czy ktos umrze za X lat z powodu XYZ i dac mu taka a nie inna stawke to i pewnie da sie wymodelowac losy maturzystow.
2. Nie przewidzisz, czy wszyscy zaczynający zdołają ukończyć studia.
Powiedz, co chcesz zrobić z 99% maturzystów? Do kopania rowów ich poślesz?

Nie, do brakujacych fachow jak hydraulicy, murarze, dekarze, instalatorzy systemow gazowych itd. Poza tym masowe ksztalcenie wyzsze jest oksymoronem. Z mojego roku - 130 osob, ludzi nadajacych sie do studiowania jako takiego, nie mowiac o naukach doswiadczalnych, bylo moze ze 30. Gdybym to ja ocenial wyniki 1. i 2. roku na moim kierunku, to na 3. rok przeszloby gora 20 osob. I takiego systemu polaczonego z profilowaniem zamawianym zyczylbym sobie. AFAIR, Singapur ma cos w ten desen.

Badania wskazują, że im dłużej ktoś się
kształci, tym wyższe ma IQ...

Badania wskazuja, ze im dluzej sie zyje tym bardziej prawdopodobne jest, ze niedlugo sie umrze. Poza tym przyklad korelacji iQ z dlugoscia ksztalcenia jest zacheta dla wszelkiej masci wiecznych studentow. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:56 z tematu "Rzecznik Praw Absolwenta "
Sławomir Żółkiewski

Sławomir Żółkiewski Naukowiec, inżynier,
akademik,
Politechnika Śląska

Temat: ARCHIWUM

Jerzy B.:
teraz na dydaktykę nie ma żadnych
znakowanych środków, co skutkuje tym, że uczymy "kredą i tablicą".

Ministerstwo kolejny raz problem środków na dydaktykę zamienia papierologią stosowaną. Ta papierologia - owszem ma pewien sens - sam ją prowadzę i wdrażam na macierzystym wydziale, ale można mieć na papierze cuda a nic z nich dla dydaktyki nie wyniknie.

Zresztą eksperci w Ministerstwie nie mają pojęcia co wdrażają... po to im potrzebny kolejny kozioł ofiarny.

Czy nie jest to jednak w gestii Dziekana tudzież Rektora Uczelni? Mogę potwierdzić, że na Politechnice Śląskiej kwestie dydaktyki mają się bardzo dobrze. Być może wynika to ze specyfiki kierunków technicznych, ale opórcz mocnego wsparcia Ministerstwa w działce dydaktyki, można również zauważyć ogromne zainteresowanie szeroko pojętego przemysłu, który również nie szczędzi środków finansowych celem wsparcie dydaktyki właśnie. Owszem sam czasami prowadzę zajęcia jedynie z przysłowiową kredą i tablicą, ale dzieje się tak głównie wtedy, gdy wymaga tego charakterystyka przedmiotu. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:56 z tematu "Rzecznik Praw Absolwenta "

konto usunięte

Temat: ARCHIWUM

Sławomir Żółkiewski:

Co do lekarzy to zgoda, zawsze ich będzie brakować. Jednak nie wystarczy tutaj zwykłe zwiększenie limitów, trzeba również brać pod uwagę jakość kształcenia i kadrę dydaktyczną.

...ktora w duzej mierze jest celem dla samych siebie i jej istnienie jest pasozytniczo uzasadaniane tymi masami studentow. Gdy bedzie mniej studentow to beda oni lepsi co przyniesie ze soba przerzedzenie i poprawe jakosci p.t. kadry.
Czyli jednym "chirurgicznym" pociągnięciem sugeruje Kolega by wywalić całą kadrę kształcącą historyków i innych wg Kolegi nikomu niepotrzebnych kierunków i stamtąd przerzucić środki na kształcenie medyków?

Nie, nie wszystkich - ale redukcja w kierunkach, na ktorych obecnie, moim zdaniem, jest nadprodukcja absolwentow skorzystalyby na tym. Kadra ksztalcaca n.p. historykow sztuki bylaby mniejsza zatem powinna byc lepsze jakosciowo by ksztalcic znacznie mniejsza grupe najbardziej zmotywowanych i najzdoleniejszych przyszlych historykow sztuki. I zamiast miec ich rocznie kilkudziesieciu, w tym paru wybitnych mialoby sie kilku naprawde wybitnych bo ich edukacja moglaby skupic sie na nich wlasnie a na 70% ludzi, ktorym jest obojetne czy cwiczenia beda czy nie.

Tylko skąd wziąć chętnych do
kształcenia na uczelniach medycznych?

Z konkursu popartego opiniami studentow. Sa strony agregujace opinie o danym wykladowcy i jezeli nie jest dobry to po roku-dwoch zostanie zastapiony przez lepszego. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:56 z tematu "Rzecznik Praw Absolwenta "

konto usunięte

Temat: ARCHIWUM

Marcin B.:

Moze i bzdura ale jak na razie nie widze innych propozycji tylko zalamywanie rak, ze jest zle.

Jest to bzdurą, jeśli kształcenie powszechne na studiach nie jest celem kraju. A że nie jest widać po strukturze wydatków budżetowych.
Rzecz w tym, że:
1. Nie przewidzisz dokładnie zapotrzebowania na rynku za 5 lat.

Tego nie wiemy - moze ktos bedzie umial to oszacowac z rozkladem i dac powiedzmy 5-10% widelki na podstawie danych z ostatnich 10. lat. Da sie ocenic czy ktos umrze za X lat z powodu XYZ i dac mu taka a nie inna stawke to i pewnie da sie wymodelowac losy maturzystow.

Popyt i podaż na rynku pracy regulują stawki. Twoje wyliczenia nie mają sensu, jeśli masz do czynienia z rynkiem UE i nauczeni w Polsce, za polskie podatki zostaną kupieni za marne grosze ale i tak stawki kilka razy wyższe niż w Polsce za granicą. Drenaż rynku pracy powoduje, że polityka "uczyć na własne zapotrzebowanie" jest nie do utrzymania.
2. Nie przewidzisz, czy wszyscy zaczynający zdołają ukończyć studia.
Powiedz, co chcesz zrobić z 99% maturzystów? Do kopania rowów ich poślesz?

Nie, do brakujacych fachow jak hydraulicy, murarze, dekarze, instalatorzy systemow gazowych itd. Poza tym masowe ksztalcenie wyzsze jest oksymoronem. Z mojego roku - 130 osob, ludzi nadajacych sie do studiowania jako takiego, nie mowiac o naukach doswiadczalnych, bylo moze ze 30. Gdybym to ja ocenial wyniki 1. i 2. roku na moim kierunku, to na 3. rok przeszloby gora 20 osob. I takiego systemu polaczonego z profilowaniem zamawianym zyczylbym sobie. AFAIR, Singapur ma cos w ten desen.

System kształcenia zawodowego zlikwidowali ćwierćinteligenci z MEN, do nich pretensje, że zamiast uatrakcyjnić i doinwestować szkoły zawodowe skazali je na niebyt.

To, że w Twojej ocenie nie nadaje się 80% studentów jest z całym szacunkiem tylko Twoją oceną. Ocenę odnosi się do populacji i do celów społecznych. Na tej zasadzie znajdzie się ktoś, kto stwierdzi, że tylko 1 na 1 mln maturzystów nadaje się na studia? Czegóż takie dyrdymały mają dowodzić?

Rzecz w tym, że póki co ludzie w Polsce chcą się kształcić i powinno się umożliwić dobrej jakości kształcenie każdemu... na Zachodzie ludzie mają w 4 literach kształcenie i są problemy ze znalezieniem chętnych do robienia czegokolwiek... może jak to dotrze do Polski, to się w mózgach urzędniczo-naukowych poprzestawiają klapki.
Badania wskazują, że im dłużej ktoś się
kształci, tym wyższe ma IQ...

Badania wskazuja, ze im dluzej sie zyje tym bardziej prawdopodobne jest, ze niedlugo sie umrze. Poza tym przyklad korelacji iQ z dlugoscia ksztalcenia jest zacheta dla wszelkiej masci wiecznych studentow.

Tym różnią się studia od uczenia się w szkółce wyższej. Nie ważne jak długo ktoś studiuje a co reprezentuje sobą. Oczywiście to droższy model i teraz preferowana jest maszynka do mielenia mięsa... Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 02.08.2012 o godzinie 18:56 z tematu "Rzecznik Praw Absolwenta "

Następna dyskusja:

Brak folderów w archiwum




Wyślij zaproszenie do