Jakub
Łoginow
Nie ma kangurów w
Austrii
Temat: Jak to jest z tą czystością Wisły?
Może wśród was jest ktoś, kto osobiście wykonywał analizy zanieczyszczeń Wisły w Krakowie, Sandomierzu, Warszawie lub innych miejscach i jest w stanie obiektywnie ocenić sytuację.Z jednej strony sytuacja jest jasna - prosta ocena organoleptyczna jakości wody w Wiśle i jej dopływach (mam na myśli głównie Kraków i okolice) nie pozostawia złudzeń. Jak dla mnie to jest po prostu ściek i na pewno bym się w tej wodzie nie wykąpał. Ale organizacje ekologiczne, a ostatnio także m. in. podróżnik Marek Kamiński, przekonują że jest inaczej. Według nich brudna Wisła to mit, tak było kiedyś a teraz woda jest czyściutka, tylko mętna. Osobiście znam osoby które twierdzą, że kąpały się w Wiśle, a nawet piły po przegotowaniu wodę z tej rzeki.
Organizacje ekologiczne twierdzą, że przeprowadziły własne badania i wyszło im, że rzeka nie jest zanieczyszczona, no może trochę. Ciekawi mnie, jak jest naprawdę, bo wiadomo, że próbki można pobrać w taki sposób, że wykazać można wszystko - o czym świadczy choćby przykład Krakowa, gdzie jak wyszło za duże zanieczyszczenie powietrza pyłami, to po prostu zdecydowano o przeniesieniu punktu monitoringu w rejon Lasku Wolskiego :)