Jakub
Łoginow
Nie ma kangurów w
Austrii
Temat: Biotechnologia - kierunek bez przyszłości?
Mam wrażenie, że umieszczenie biotechnologii na liście kierunków zamawianych było nie do końca przemyślanym pomysłem. Była zresztą na ten temat dyskusja na innej grupie. Otóż ten kierunek jest oczywiście bardzo ambitny i rozwojowy... ale praca jest tylko na Zachodzie. Stąd pytanie - po co wkładać tyle kasy w prowadzenie tego kierunku na polskich uczelniach państwowych, namawiać młodych ludzi do studiowania biotechnologii i płacić im za to wysokie stypendia, aby później wszyscy wyjechali na Zachód?Skoro tak, to już lepiej jakby młodzi ludzie od razu szli na studia z biotechnologii czy innych pokrewnych kierunków na uczelnie zagraniczne, np. do Wiednia czy Berlina. Skoro i tak mają pracować za granicą, to dzięki studiom na zachodniej uczelni szybciej nauczą się języka i zaaklimatyzują w tamtejszych warunkach. Poza tym z Małopolski do Wiednia, albo z Wielkopolski do Berlina wcale nie jest o wiele dalej, niż do Warszawy. Myślę więc, że powinniśmy (mam na myśli państwo, system edukacji) pójść w tym kierunku, żeby ewentualnie pomagać młodym ludziom w podjęciu studiów na takich ambitnych kierunkach na uczelniach zagranicznych, poprzez stypendia i pomoc w nauce języka, zamiast wywalać ogromne pieniądze na kształcenie, z naszych podatków, specjalistów dla krajów wysoko rozwiniętych.