konto usunięte

Temat: Pytania Agnieszki

1. To zdanie (tłumaczone z angielskiego, niestety oryginału otrzymać nie mogę) jakoś mi nie brzmi: "Czerwone punkciki migały i rozprzestrzeniały się jak chmury przed jego prawym chorym okiem".
Co tu zrobić z tym "rozprzestrzenianiem"?"Zlewały sie na kształt chmur"? "Rozmywały się, tworząc chmury"?
To fragment powieści.
2. W tymże tekście - pierwotnie: Pomyslał: kurde. Zmieniłam na: Pomyślał: "Kurde" Dobrze zrobiłam?Agnieszka Jankowska edytował(a) ten post dnia 20.06.08 o godzinie 21:59
Magdalena Domaradzka

Magdalena Domaradzka tłumaczka i lektorka
czeskiego i
słowackiego

Temat: Pytania Agnieszki

Moje propozycje:

1. "Rozpraszały się".
2. Dobrze.

konto usunięte

Temat: Pytania Agnieszki

O, właśnie, to rozpraszanie pasuje. Brakowało mi tego słowa.
Dziękuję :)
"Biuro dzieliło się na poczekalnię i gabinet. Oba pomieszczenia były małe. Poczekalnia była nie większa niż prostokątny pasek." Od kilku dni się głowię, co z tym "paskiem" zrobić.
"Gdzieś pod tym wszystkim stały telefon i automatyczna sekretarka. Na samym rogu znajdował się narożny, mały budzik podróżny."
Ktoś wie, co to za ustrojstwo ten narożny budzik podróżny?Agnieszka Jankowska edytował(a) ten post dnia 23.06.08 o godzinie 11:55

konto usunięte

Temat: Pytania Agnieszki

Agnieszka Jankowska:
O, właśnie, to rozpraszanie pasuje. Brakowało mi tego słowa.
Dziękuję :)
"Biuro dzieliło się na poczekalnię i gabinet. Oba pomieszczenia były małe. Poczekalnia była nie większa niż prostokątny pasek." Od kilku dni się głowię, co z tym "paskiem" zrobić.

Hmm, to trzeba chyba najpierw wiedzieć, co poeta miał na myśli :] Co to w ogóle za porównanie - nie większa niż prostokątny pasek. Jaki u diabła?! - od zegarka, od spodni? Dla mnie całe to porównanie jest mocno nieporadne.
"Gdzieś pod tym wszystkim stały telefon i automatyczna sekretarka. Na samym rogu znajdował się narożny, mały budzik podróżny."
Ktoś wie, co to za ustrojstwo ten narożny budzik podróżny?

Pewnie taki, który można wcisnąć w róg, bo taki ma kształt (jak np. narożna wersalka ;)). Ja bym olała "narożny" i zostawiła "mały budzik podróżny".Ida Karolina K. edytował(a) ten post dnia 23.06.08 o godzinie 13:23

konto usunięte

Temat: Pytania Agnieszki

Ida Karolina K.:

Hmm, to trzeba chyba najpierw wiedzieć, co poeta miał na myśli :] Co to w ogóle za porównanie - nie większa niż prostokątny pasek. Jaki u diabła?! - od zegarka, od spodni? Dla mnie całe to porównanie jest mocno nieporadne.

Tak to już jest, gdy za tłumaczenie z języka obcego na polski zabiera się ktoś, kto co prawda dobrze zna ten język obcy, za to marnie nasz ojczysty ;) Trafiłam kiedyś (w powieści „Wróbel”) na „uśmiech kotki rasy cheshire” – w oryginale była mowa o „uśmiechu Kota z Cheshire” :]
Pewnie taki, który można wcisnąć w róg, bo taki ma kształt (jak np. narożna wersalka ;)). Ja bym olała "narożny" i zostawiła "mały budzik podróżny".

Popieram :)

konto usunięte

Temat: Pytania Agnieszki

A może "mały budzik"? "Podróżny" mi jakoś zgrzyta.
A z tym "paskiem" chyba zrobię tak: "w kształcie małego prostokąta". Chyba tak najsensowniej, co?Agnieszka Jankowska edytował(a) ten post dnia 23.06.08 o godzinie 14:32

konto usunięte

Temat: Pytania Agnieszki

Agnieszka Jankowska:
A może "mały budzik"? "Podróżny" mi jakoś zgrzyta.
A z tym "paskiem" chyba zrobię tak: "w kształcie małego prostokąta". Chyba tak najsensowniej, co?Agnieszka Jankowska edytował(a) ten post dnia 23.06.08 o godzinie 14:32

Jest coś takiego jak budzik podróżny. Na ogół tworzy wtedy takie jakby pudełeczko z pokrywką. Ja tam bym zostawiła.

konto usunięte

Temat: Pytania Agnieszki

Aa, no to faktycznie, zostawię.
Jeszcze kilka kwiatków do konsultacji, jeśli ktoś może rzucić okiem:

1. Telefon był czarnym przyciskiem z tych obsługiwanych przez naciskanie przycisków. Ja myślę, by wyrzucić "czarnym przyciskiem", ale zgrzyta mi jeszcze "naciskanie przycisków". Wam też zgrzyta czy ja przewrażliwiona jestem?

2. „Timothy poczuje się lepiej”– pomyślał Conrad. „Kurde” - Conrad potrząsnął głową. – „Świetne podejście Nathanie, mój przyjacielu”. Była dopiero dziewiąta dwadzieścia rano. Nie mógł sobie pozwolić na to, aby być już tak przygnębionym. (To zapis myśli autora). Co zrobić z tymi cudzysłowami? Zostawić? A możne zapis jak w dialogu? ( „Timothy poczuje się lepiej”– pomyślał Conrad. Jakoś mi nie leży dialogowy zapis, przyznam szczerze)

3. A to niby myśli, niby mowa pozornie zależna - co tu robić z tym fanetm? W którą stronę ujednolicić? Ja się skłaniam ku mowie pozornie zależnej - bez żadnych interpunkcyjnych wyodrębnień:

Psychiatra potępionych – pomyślał. Jezu, no gdzie się podziali ci wszyscy bogaci właściciele fabryk z wyższych sfer z Upper West Side, o których tyle słyszał? Najlepsze, co mógł zrobić dla swojej grupy pacjentów, to wyleczyć ich z omamów, aby mogli żyć ze swoimi koszmarami.

4. A tu to nie wiem, albo sama mam omamy, albo to zdanie jest naprawdę nieprecyzyjne (kontekst niczego nie wyjaśnia):

Najlepsze, co mógł zrobić dla swojej grupy pacjentów, to wyleczyć ich z omamów, aby mogli żyć ze swoimi koszmarami.

5. A tu wstawiłabym raczej "z ulgą", bo wdzięczność moim zdaniem odczuwa się wobec kogoś, a tu nie do końca to chyba pasuje,hmm?

Znowu spojrzał na mały zegarek: 9:25. Pani Fefferman i jej zmarły mąż przyszli pięć minut za wcześnie. Pięć minut. Miał jeszcze czas, żeby trochę odetchnąć przed rozpoczęciem sesji. Z wdzięcznością chwycił swój kubek za ucho i podnósł do ust.Agnieszka Jankowska edytował(a) ten post dnia 24.06.08 o godzinie 21:04

konto usunięte

Temat: Pytania Agnieszki

Agnieszka Jankowska:
Aa, no to faktycznie, zostawię.
Jeszcze kilka kwiatków do konsultacji, jeśli ktoś może rzucić okiem:

1. Telefon był czarnym przyciskiem z tych obsługiwanych przez naciskanie przycisków. Ja myślę, by wyrzucić "czarnym przyciskiem", ale zgrzyta mi jeszcze "naciskanie przycisków". Wam też zgrzyta czy ja przewrażliwiona jestem?

>Agnieszka Jankowska edytował(a) ten post
dnia 24.06.08 o godzinie 21:04

jak to czytam to mam skojarzenie z pewnym filmem animowanym;))
"I wtedy powiedziałem: Ten grobowiec będzie waszym grobowcem!!! Chciałem powiedzieć: Szakale, zginiecie jak szakale!!!, ale by było dwa razy szakale, więc...
;)
Piotr Kasprzyk

Piotr Kasprzyk
Informatyk/Programis
ta

Temat: Pytania Agnieszki

Agnieszka Jankowska:
1. To zdanie (tłumaczone z angielskiego, niestety oryginału otrzymać nie mogę) jakoś mi nie brzmi: "Czerwone punkciki migały i rozprzestrzeniały się jak chmury przed jego prawym chorym okiem".

Rozprzestrzenianie jak chmury kojarzy mi się z kłębieniem się tudzież z gromadzeniem się :)
Piotr Kasprzyk

Piotr Kasprzyk
Informatyk/Programis
ta

Temat: Pytania Agnieszki

Agnieszka Jankowska:

1. Telefon był czarnym przyciskiem z tych obsługiwanych przez naciskanie przycisków. Ja myślę, by wyrzucić "czarnym przyciskiem", ale zgrzyta mi jeszcze "naciskanie przycisków". Wam też zgrzyta czy ja przewrażliwiona jestem?

Jesteś :D

[...]
5. A tu wstawiłabym raczej "z ulgą", bo wdzięczność moim zdaniem odczuwa się wobec kogoś, a tu nie do końca to chyba pasuje,hmm?

Znowu spojrzał na mały zegarek: 9:25. Pani Fefferman i jej zmarły mąż przyszli pięć minut za wcześnie. Pięć minut. Miał jeszcze czas, żeby trochę odetchnąć przed rozpoczęciem sesji. Z wdzięcznością chwycił swój kubek za ucho i podniósł do ust.

A to już zależy od niego :-) Może żywił wdzięczność do kubka za to, że ten istnieje?
Tak w ogóle - ze zdania wynika, że miał czasu mniej, a nie więcej, więc czy naprawdę mógł czuć ulgę?

konto usunięte

Temat: Pytania Agnieszki

Ja rozumiem, że odczuł ulgę, bo mógł odetchnąć.

konto usunięte

Temat: Pytania Agnieszki

To jest chyba bardzo kiepskie tłumaczenie bardzo kiepskiego oryginału, Szkoda, że nie posiadasz wersji angielskiej - bo może po prostu tłumacz nie ma talentu?

konto usunięte

Temat: Pytania Agnieszki

Mam jeszcze jedno pytanie: napisalibyście"brookliński" czy "brooklyński"? Ani słownik ort, ani poprawnej polszczyzny odpowiedzi nie zawiera.W ortograficznym jest jedynie; "Brooklyn". Skoro przez "y", to i w przymiotniku "y" zostawiłam. A Wy co o tym myślicie?

konto usunięte

Temat: Pytania Agnieszki

Agnieszka Jankowska:
Mam jeszcze jedno pytanie: napisalibyście"brookliński" czy "brooklyński"? Ani słownik ort, ani poprawnej polszczyzny odpowiedzi nie zawiera.W ortograficznym jest jedynie; "Brooklyn". Skoro przez "y", to i w przymiotniku "y" zostawiłam. A Wy co o tym myślicie?

http://www.google.pl/search?q=brookli%C5%84ski&ie=utf-...

http://www.google.pl/search?hl=pl&client=firefox-a&rls...

Optowałabym jednak za „brooklińskim”.Anna Florentyna P. edytował(a) ten post dnia 26.06.08 o godzinie 14:05
Magdalena Domaradzka

Magdalena Domaradzka tłumaczka i lektorka
czeskiego i
słowackiego

Temat: Pytania Agnieszki

Jest wiersz Stachury "Nie brookliński most...", więc na pewno brookliński.

konto usunięte

Temat: Pytania Agnieszki

Magdalena Domaradzka:
Jest wiersz Stachury "Nie brookliński most...", więc na pewno brookliński.

Tu akurat zgadzam się i ze Stachurą, i z Tobą, ale to, że jakiś poeta czy pisarz użył jakiejś formy, nie przesądza o jej poprawności ;)
Zbigniew L.

Zbigniew L. Wiele zajęć...

Temat: Pytania Agnieszki

Witam!

Pisownia: brooklyński czy brookliński (a ja dodam także "brukliński") - zobacz Poradnia PWN i wpisz słowo "brookliński". Znajdziesz odpowiedź fachowców.

Z pozdrowieniami - Z.L.

konto usunięte

Temat: Pytania Agnieszki

Anna Florentyna P.:
Magdalena Domaradzka:
Jest wiersz Stachury "Nie brookliński most...", więc na pewno brookliński.

Tu akurat zgadzam się i ze Stachurą, i z Tobą, ale to, że jakiś poeta czy pisarz użył jakiejś formy, nie przesądza o jej poprawności ;)
Też tak myślę. W końcu licentia poetica... ;)
No tak, w ferworze walki zapomniałam o Poradni. Upss...

Następna dyskusja:

pytania Moniki




Wyślij zaproszenie do