Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Bajka pt: Królestwo Świat Bogactwa

Za górami. Za lasami było Królestwo Świat Bogactwa gdzie mieszkali między innymi wszyscy najbogatsi na całej kuli ziemskiej.

Pewnego dnia jednemu z jego mieszkańców Czarodziejowi o imieniu Bogactwo przyśniło się w nocy, że wszyscy mogą się stać jeszcze bogatsi. Zastanawiał się nad tym czy on tego chce? Rozważał to cały dzień aż postanowił o to zapytać mieszkańców..no bo jeśli wszyscy tego może chcą to odczyta tajemne znaczenie snu i poda receptę każdemu na wzbogacenie się i pomoże to osiągnąć. Gdy tak myślał to wyszedł bezwiednie na polanę leśną ze swojego złotego domu i spojrzał na Las o imieniu Piękny.
Czy Ty chcesz być bogatszy jak jesteś?-zapytał.
Mam bardzo dużo drzew. Może mi ich wystarczy bo o wszystkie trzeba dbać i mieć za to całe leśne królestwo odpowiedzialność. Wystarczy mi tego bogactwa...wolę od czasu do czasu pojechać we śnie na wyspy Hula Gula i wstać o wiele później niż na Króla Lasu przystało- powiedziało największe z drzew. Wszystko się kręci doskonale. Po co mi jeszcze więcej?-zapytał.
No właśnie po co? Po co?- zapytało siadając na polanie Wielkie Ptaszysko.
Barbara Grzymkowska

Barbara Grzymkowska masażysta, uslugi

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Witaj Wielkie Ptaszysko!!! - widzę że zastanawiasz się co z tym Bogactwem jest???
Jak myślisz,czy mieszkańcy królestwa chcą być bogatsi? - zapytała figlarnie Wielkie Ptaszysko Królowa o im.Fortuna.
Czy w naszym królestwie jest potrzeba większego Bogactwa ,niż jest?
Czego tak naprawdę potrzeba więcej? W czym nasi mieszkańcy chcą się i siebie ubogacać? - pytała siebie tak naprawdę Królowa o im.Fortuna.
Wszystko mamy??? Czy Naród chce więcej wiedzieć? w czym chce tak naprawdę być bogatszy? - zamyśliła się Fortuna.
A może Król o im.Bogatyn wie,w czym jego Naród chce się bogacić?
A może niech Czarodziej o imieniu Bogactwo niech wystąpi do Narodu z orędziem i zapyta czego Naród chce i za czym się opowiada? - powiedziała Królowa o im.Fortuna patrząc głęboko w oczy Wielkiemu Ptaszysko,po czym wsiadła do pięknego tęczowego pojazdu i odjechała.

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Po podwórzu pałacowym wyłożonym brukiem chodziły damy dworu. Każda z nich ubrana w suknię jednego z kolorów tęczy. Wyglądały prześlicznie mieniąc się w blasku słońca wszystkimi kolorami. Zawsze były wesołe i rozprawiały o tym co mówiła do nich Królowa o imieniu Fortuna. Tak też było tego dnia gdy przyleciało tam Wielkie Ptaszysko i kołowało nad nimi przysłuchując się temu co mówiły....klepiąc się co chwilę po ramieniu.

Królowa nam dzisiaj zadała pytanie Czy chcemy być bogatsze? Oczywiście...oczywiście ale co to nam da? Więcej sukien, bucików, nowoczesnych drogich mebli w naszych domach....może jeszcze dwa laptopy i kilka samolotów oraz jeden pojazd kosmiczny. I to samo dla naszych rodzin oraz dla dzieci- powiedziała Dama dworu ubrana w granatową suknię do ziemi i w granatowe trzewiczki.
E......"Ja" tam bym podróżowała o wiele więcej- powiedziała ta w zielonej koronkowej sukni do ziemi i zielonych bucikach.
A mnie pieniądze by się przydały na jeszcze więcej szkoleń z etyki salonu królewskiego- powiedziała Dama Dworu w żółtej sukni z cienkiego zwiewnego batystu.
Oj.... ale macie marzenia? "Ja" tam potrzebuję o wiele więcej książek niż jest w mojej bibliotece. Chcę by biblioteka świeciła najnowszymi wydaniami- powiedziała Dama Dworu w sukni o niebieskim kolorze.
A "Ja" chę wybudować mojemu meżowi nową rezydencję- powiedziała Dama w czarnej sukni i bucikach tego samego koloru.
A Ty skąd się wzięłaś?-zapytała jedna z nich ta w zielonej sukni. A już wiem pomieszały się w tęczy kolory. Zapewne wczoraj zostałaś przez Królową Matkę do nas przyjęta. Witamy! Witamy!- dodała.
Witam-odpowiedziała nowoprzyjęta szeleszcząc suknią.
No a jednak chcemy mieć coś więcej- powiedziała Dama Dworu w białej sukni do ziemi.
E...to iluzja. Nic z tego nie będzie to płonne nadzieje i miraże- powiedziała ta w czarnej sukni.
..ale jako Damy Dworu mamy swoje zdanie. Przedstawimy je wieczorem Królowej o imieniu Fortuna- powiedziały chórem.

konto usunięte

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Co za głupota! - zasyczała pod nosem Czarownica o imieniu Zło, wmieszawszy się niepostrzeżenie w grono dam dworu. Na tę okazję założyła suknię w kolorze złota i takie same trzewiki. Taka okazja! Można mieć wszystko, czego się tylko zapragnie, a one się łaskawie zastanawiają, czy chcą tego, czy nie. Muszę zdobyć sekret Czarodzieja Bogactwo. Niech odczyta tajemne znaczenie snu i poda mi receptę na wzbogacenie się i pomoże to osiągnąć. Juz ja tam wiem, czego chcę. Zawładnę całym Królestwem. Posiądę wszystko. Juz ja wiem, jak to zrobić, żeby mi z ręki jedli. Kto ma pieniądze ten ma władzę!

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Z wiatrem na łąkę w osadzie pod pałacem przyleciały słowa rozmawiających na podwórzu pałacowym.
Ojej co oni mówią? Wszak mamy wszystko czego potrzebujemy- powiedziały złote kaczeńce przechylając się to na lewą to na prawą stronę. Oczywiście, że tak jest- powiedziały małe kaczuszki kąpiąc się w stawiku obok łąki.
No to o co chodzi?-zapytały Kaczeńce.
Jak zwykle o to samo co ma nas rozwijać? Za czym pobiegniemy by to mieć?- powiedziały Kaczuszki.
Czy mieć rozwija?-zastanawiały się kaczeńce. Tak ale tylko tych, którzy już zaliczyli biedę i nędzę bo..........i kaczuszki zamilkły bo zobaczyły na horyzoncie Wielkie Ptaszysko. A mama ich mówiła, że Wielkie Ptaszysko pojawiało się dla nich wtedy gdy trzeba było na chwilę zamilknąć. No to milczały jak grób i pływały od brzegu do brzegu patrząc na Wiekie Ptaszysko.
Wioletta Reluga

Wioletta Reluga Specjalista ds.
digital marketingu

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Z wielkiego drzewa rosnącego przy brzegu stawiku zesunął się po cichutku wąż Boa. Mnie tam zawsze dopisuje apetyt :-) - uśmiechnął się swoim zielonym dwumetrowym ciałem Wąż o im. Szczerozłoty. Zwłaszcza,jeśli mówimy o coraz większym bogactwie. Muszę się przecież
wyróżnić z całej masy zielonych węży Boa. Marzyłem zawsze o skrzydłach ale natura obdarzyła mnie "tylko" zjawiskową zielenią.

Choć niektórzy mówią, że mam złote serce i stąd wzięło się moje imię. O tak chcę być bogatszy ...gdybym tylko mógł sprawić, by moje ciało przyoblekło się pasmami szczerego złota byłbym najszczęśliwszy na świecie. Kto wie może mógłbym dostać jakieś intratne stanowisko do piastowania w Królestwie.....rozmarzył się na całego Wąż.Wioletta Reluga edytował(a) ten post dnia 16.08.07 o godzinie 19:42

konto usunięte

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Złotowłosa Piękność o imieniu Bieda - młoda dziewczyna o głęboko granatowych oczach, w których widać wszystko, co Bóg dał ludziom tzn. miłość, wybiegła na łąkę , by przywitać Słońce. Miała na sobie jak zawsze białą, prostą sukienkę, którą Słońce dla niej uszyło. Z radością w oczach i całym jestestwie schyliła się, by zerwać kaczeńce i ofiarować je Słońcu, gdy wtem posłyszała, co one między sobą mówią, przechylając się to na lewą to na prawą stronę. Ojej, mówią chyba o mnie. Wszak to ja mam na imię Bieda. "Za czym pobiegniemy, by to mieć?" Za czym pobiegnę... za czym...Ale po co? Już wiem, pobiegnę za Słońcem. Zawsze robi mi się smutno, kiedy ono zachodzi i muszę czekać aż do świtu, by znów ujrzeć jak wschodzi. W ten sposób moje oczy będą mogły się stale radować jego widokiem. W jego promieniach wszystko się rozwija, każde życie. Czy i moje też się rozwinie? - pytająco i z uwielbieniem w oczach spojrzała w górę. A Słońce obdarowało ją swym ciepłem.
Wioletta Reluga

Wioletta Reluga Specjalista ds.
digital marketingu

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Gdzieś tam ......Rentier o im. Krezus sączył w tym czasie mniam-mniuśną lemoniadę przyrządzoną według własnego przepisu i przechadzał się po ogrodzie pełnym kwiatów. W trakcie spaceru zawsze dobrze mu się myślało.....

Mam już wszystko w życiu poukładane to znaczy jestem ustawiony na całe życie. Sam nie wierzyłem do końca, że mi się to uda i to w tak młodym wieku - dumał sącząc zielony płyn przez słomkę.
............................................................
Zawsze miałem nosa do ludzi i interesów. Na początku było trudno - tyle kłód pod nogami. Z czym nie ruszyłem to krach....aż w końcu zła passa odwróciła sie ode mnie i od długiego już czasu wszystko układa się gładko, biznes idzie jak po maśle.
.............................................................
Owszem trzeba mieć oczy dookoła głowy i stale być aktywnym, przedsiębiorczym, umieć przewidywać w co najlepiej zainwestować.
Przyznam, że moją najlepszą inwestycją są ludzie, którzy pracują dla mnie. Udało mi się zbudować taki zespół, który realizuje efektywnie i skutecznie to co wytyczam po kolei. Dostają wysoką dywidendę.....nawzajem się motywujemy, by pracować coraz lepiej i lepiej. Tak - to mój największy kapitał - uśmiechnął się czule przywołując w pamięci twarze współpracowników.
...........................................................
To co mnie interesuje w dalszym bogaceniu się to większy rozmach, większa skala działania to wzmacnianie zasobów już posiadanych i ciągłość - płynna ciągłość w pomnażaniu pieniędzy. Mój kierunek to ekspansja na Rynki Wschodnie.
...........................................................
Zdradzę Wam sekret, że nabyłem drogą kupna COŚ, co na 200% wesprze mój rozwój i wszelkie biznesy, które prowadzę. To była udana aukcja. Długo szukałem tej Rzeczy z duszą, aż w końcu się udało. Cierpliwość popłaca.
..........................................................
Myślę, że naprawdę tak jest, że wszystko ma swoje miejsce i wszystko nam sprzyja w życiu. Trzeba tylko umieć korzystać z okazji i przeć do przodu. Pieniądze wtedy też płyną strumieniem. I tym optymistycznym akcentem Rentier o im. Krezus zakończył krótką spacerową sjestę udając się do duuugiej jak jamnik limuzyny stojącej na podjeździe posesji, w której obecnie przebywał.Wioletta Reluga edytował(a) ten post dnia 16.08.07 o godzinie 19:46

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Dochodzą mnie słuchy, że prawie wszyscy się nad tym zastanawiają czy warto się bogacić. Wieści się szybko niosą w naszym Królestwie. No ale czy mam dać tą receptę każdemu czy nie? Zaczął od nowa dywagować siedząc na kosmicznym krześle na werandzie swojego kosmicznego domu obracajacego się na wszystkie strony świata podążając za słońcem. Odczytać tajemne znaczenie. Odczytać tajemne znaczenie- powtarzał to tyle razy aż zasnął. Po chwili Czarodziej o imieniu Bogactwo spał snem głębokim.

Obudził się w dwie godziny później z bezpamięcią tego co mu się w ogóle kiedykolwiek śniło. Wstał raźno i poszedł do swojej codziennej pracy w Laboratorium Czarów. Otworzył drzwi Laboratorium i zobaczył w nim hologramy bogatych mieszkańców Królestwa. Przyglądał się im z zadziwieniem chociaż wiadomo było, że jak hologramy kosmiczne się pokazują to wszystko już jest w niebie i na ziemi załatwione chociaz droga do osiągnięcia tego prowadzi.
Jak oni do tego dojdą? I czy naprawdę dojdą bo może urządzenie do hologramów się zepsuło i zaczął zaglądać do urządzenia. Wszystko jest z nim w porządku...ale kiedyś już też tak było. Wyglądało, że jest w porządku a przebicia z innego wszechśwaita się zdarzyły i wyemitował się obraz z innego wszechświata- powiedział pod nosem. Jak oni do tego doszli? Jak oni to zrobią?- zastanawiał się przypominając sobie co o nich wiedział jeszcze dwie godziny temu.[edited]Jolanta

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Król Lasu obudził sie tego dnia późno.Słońce schowane było tego dnia za chmurami.
Spojrzał na wszystkie drzewa a one wpatrzone były w Damy Dworu, które się zgromadzili na leśnej polanie i coś mówiły.
Najpierw nas zapytano co chcemy a teraz się okazuje, że możemy tego nie dostać bo Czarownik o im Bogactwo zapomniał wszystkie sny jakiekolwiek mu się śniły...łącznie z receptą na bogactwo. No i co robić z tą wybujałą fantazją, która we mnie zaistniała i już snuje plany tego co chciałam?-zapytała Dama Dworu w żółtej sukni.
Trzeba było żyć bez uruchamiania wyobrażni. Mój Tata mówił: Niech Ci się włączy wyobrażnia jak "kanarka" trzymasz w garści bo inaczej możesz się rozczarować- powiedziała Dama Dworu w Czarnej sukni.
Dobrze Ci się mówi jak "Ja" już to zrobiłam i co chwilę mi przychodzi obraz tego co chciałam jako "Ja"- odpowiedziała.
Znam to, znam a później boli jak się tego nie otrzymuje. Zawiedzenie boli i zrzuca się winę na wszystko i wszystkich za to czego się wcześniej nie przewidziało, że czas się może np: zmienić i "TO" ma prawo się inaczej potoczyć- powiedziała Dama Dworu w zielonej sukni.
A jaki ten świat jest "pieski". Kto daje i odbiera ten się w piekle poniewiera- powiedziała Dama Dworu w białej sukni.

A co Wy tak narzekacie? Może byście się zastanowiły co by tu zrobić by jednak to osiągnać? Chciałyście mieć wszystko podane na talerzu?
Może to tylko tak się zaaranżowało by Wam wskazać kierunek działania i same macie do tego dojsć jak to zrobić?- zaszumiał Las o imieniu Piękny.
Same? Tak się wysilać? My jesteśmy Damy Dworu. Czekamy na rozkazy Ich Miłości- powiedziała Dama Dworu w niebieskiej sukni.
No to czekajcie...i Las zamilkł.
E..czekaj. To co możemy zrobić? Może zastanawiać się każdego dnia co możemy zrobić lepiej?- zapytała Dama Dworu w białej sukni.
Może...ale wszystko już robimy dobrze. Król i Królowa mówią, że są z nas zadowoleni. To co można poprawić?-zapytała ta w zielonej sukni.
Zawsze coś tylko trzeba rozmawiać ze sobą lub pytać innych- powiedziała Dama Dworu w białej sukni.
To jest bardzo łatwo. W końcu możemy się tego podjąć. To bardzo dobry pomysł. Zróbmy tak- powiedziała Dama Dworu w Złotej sukni, którą przyjęto na dwór dwa dni temu....ale będzie zabawa- dodała. Bedziemy uważne co, której podpowiedzieć a i same będziemy się nad tym zastanawiać. Nareszcie świeży powiew czegoś nowego wkroczy na dwór bo już było bardzo nudno- powiedziała dama Dworu w czarnej sukni klaszcząc w ręce z zachwytu.
Takie proste i takie łatwe. Dlaczego wcześniej nam to nie przyszło do głowy?-zapytała Dama Dworu w zółtej sukni.
Wszystko przychodzi na własciwy czas. Zapewne wcześniej byłyśmy na to bez gotowości- powiedziała ta w czarnej sukni.
Ale pyszna zabawa- powiedziały wszystkie razem i pobiegły do pałacu.
Ciekawe czy każdy wpadnie na taki pomysł by się w czymś sam ulepszyć?-zastanawiał się Król Lasu.
Zobaczymy-zaszumiały drzewa.

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Król o imieniu Bogatyn wyglądał przez okno pałacowe. Patrzył na ogród.
Tego dnia był ubrany w złoty strój i myślał szeroko i głęboko. Strój sprawiał, że jego myśli były w stanie przewidzieć wszystko co się mogło wydarzyć w najbliższym czasie w Królestwie.

Oj...... wróżka Diana nadała Królestwu nowy bieg. Myślała, myślała czym ma zainspirować mieszkańców do szybszego działania by rozwój był pełny i podsunęła sen Czarodziejowi. ....ale Czarodziej ma za słabe łącza i w kilka dni później zapomniał o wszystkim co mu się śniło.
Wszyscy się rozochocili by działać w kierunku bogacenia się a recepta na to bogacenie się przepadła w umyśle Czarodzieja.
Cos trzeba zaradzic i zarządzić bo wróżka Diana wyjechała na Bermudy i wróci dopiero za dwa miesiące- powiedział głośno.

Po futrynie okna pałacowego spacerował duży Pająk. Król o imieniu Bogatyn spojrzał na Pająka i przypomniała się mu miłość do swojej Królowej. Oj..... gdy "My" jako Król więcej kochamy to i bogactwo królestwa rośnie. Co tu zrobić by każdy z nich więcej kochał to co robi, by się temu oddawał od A do Z każdego dnia i by uczył tej miłości każdego, wszystkich. Co tu zrobić?
Musimy poprosić kucharza by zrobił wspaniałą ucztę złożoną, że wszystkich smaków miłości. Niech każda potrawa zawiera różny bukiet smaków. Jak wiadomo suma smaków miłości w pożywieniu to miłość w działaniu i bogacenie. ...a "My" będziemy je spożywać. Jak tak będziemy spożywać to się zapewne wszystko wszystkim przypomni jak mają działać. Zaprosimy na ucztę wszystkich. Niech próbują smakołyków w potrawach- myślał.

Po chwili wezwał ochmistrza i wydał stosowne rozkazy a gołębiom zlecił zawiadomić i zaprosić wszystkich w Królestwie na wielką ucztę Miłości za tydzień.[edited]Jolanta[edited]Jolanta
Wioletta Reluga

Wioletta Reluga Specjalista ds.
digital marketingu

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

I tak dzięki szybko-bieżnym gołębiom wieść o uczcie dotarła do "kogoś/czegoś", co przysypiało sobie smacznie na półce w hangarze lotniczym, którego właścicielem był Rentier o im. Krezus.

Ohoho to ciekawe - i w jednej chwili ten "ktoś /coś" obudził się na dobre. Hm.....pomijając dywagacje czy warto się bogacić czy też nie :-)....., ja tam wiem jedno, że na pewno warto coś zjeść :-). Głodna jestem jak wilk - odezwała się kłapiąc wiekiem Skrzynka o im. Mnożąca Pieniądze.

Takiej okazji nie mogę sobie odpuścić. O talencie kucharza króla o im. Bogatyn słyszałam już tyle, że czas sprawdzić na własnej skórze, jak gotuje. Zaraz, zaraz .....tylko w co ja się ubiorę. Muszę przejrzeć zasoby. Już wiem :-) przewrócę się na drugą stronę. Myślę, że aksamit fioletowy będzie odpowiedni na wielką ucztę Miłości - dodała Skrzynka strojąc się do wyjścia.

konto usunięte

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Struś o imieniu Inwestycja włozył właśnie swoją długą, żółtą dłowę do środka filoletowej już skrzynki o im. Monożąca Pieniądze i swoim wysokim, aksamitnym głosem powiedział: tak, tak, dobrze mnie poinformowały kaczuski z jeziorka na łące.... tutaj czuć duże pieniądze. Zresztą, to było pewne, w końcu żyjemy w królestwie Króla Bogatyna. W co tu zainwestować? Gdzie ulokowac pieniądze?
Słyszałem jak na pałacowym balkonie damy dworu klaskały w dłonie i smiały się, że Czarodziej o imieniu Bogactwo zapomniał swój sen...hmmmmm - w tym także widzę interes. Tak, na uczcie muszę koniecznie zebrać wszystkie dane, wysłuchać głosów wszystkich świętujących i skosztowć wszystkich smaków miłości. Wtedy będę miał pewność - rzekłą poprawiając okulary.
Podszedł do niego Niedźwiedź o imieniu Dobrowolne składki, uśmiechnął się i zamruczał basem: myslę, że dobrze będzie się złożyć na tą cudowną ucztę Miłości! Niech każdy doda coś od siebie z takich smaków miłości jakie zna. Kucharz kucharzem - niech będzie nawet najlepszy w całym królestwie, ale przynieśmy na ucztę coś od siebie, co chcemy ukochać i ofiarować bogactwu. Myślę, że nawet Czarodziej nie wyśniłby sobie takiego bogactwa, jak to które sami możemy przygotować! - i pogłaskał się po brzuszku, będąc zachwyconym swoim miękkim futerkiem.
Andrzej Wojciech Łukasik

Andrzej Wojciech Łukasik Dystrybutor,
Herbalife (mam
pasjonujące zajęcie,
chciałb...

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Pod pałacową bramą leżał na boku, podparty na łokciu, ubrany w zniszczone spodnie i wysmarowaną, zakurzoną katanę, osobnik o ponurym wyglądzie. Przed sobą miał rozpostartą na ziemi płachtę, na której leżało sporo różnych przedmiotów rozmaitej wielkości i kształtu. Niektóre wyróżniały się jaskrawymi kolorami. Osobnik przekładał je, jakby sortując.
Podniósł z płaochty jeden z odłożonych na bok nieddopałków papierosów i zapalił go jedną z kilkunastu zapalniczek leżących na płachcie. Wypuścił dym ustami, zrobił kilka kółek z dymu.
Prrzed nim, na środku płachty leżało kilka serduszek różnej wielkości i koloru. Wziął jeddno z nich palcami dłoni,, obejrzał uważnie. Było wielkości połowy dłoni, szaro-beżowe, płaskie z jednej strony. Postukał nim w jakiś przedmiot. Serce było twarde, bo był to kamień. Osobnik schował go do kieszeni na piersi, starannie zamykając ją na "rzepę".
Podniósł z płachty kolejne serce. Było malutkie, złote. Odłożył je, kolejne było wielkości paznokcia, czerwone. Pogłaskał je opuszką palca i uśmiechnął się. Mruknął do siebie:
- Te będą moje: duże, kamienne, ale tylko połowa. I drugie, małe, ale czerwone. To złote się sprzeda.
Andrzej Wojciech Łukasik

Andrzej Wojciech Łukasik Dystrybutor,
Herbalife (mam
pasjonujące zajęcie,
chciałb...

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Złote serduszko wrzucił do drugiej kieszeni katany, tam również włożył czerwone. Zamknął kieszeń i zapalił drugi niedopałek papierosa.

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Wspaniała była uczta. Wszystkie smaki miłości posmakowane.
No cóż powiem tak, że faktycznie to ma wpływ na bogactwo jak te smaki potraw doskonale przygotowanych przez kucharza i przyniesionych przez gości posmakowałam od A do Z. Napięcie bogactwa wzrosło w moim sercu i nawet stało się ono czerwone a nawet złote od miłości do.........
Niech to póki co zostanie tajemnicą- powiedziała Dama Dworu w białej sukni przechadzając się po ogrodzie pałacowym.
-To prawda...to prawda. We mnie smaki miłości potrawy obudziły lwa wiadomości dobrego i złego w moim sercu. Gdy będę pytała co złego wiem na temat pieniędzy i przepracuję to na dobro to i pieniędzy będzie coraz więcej- powiedziała Dama Dworu w żółtej sukni.
--"Ja" tam smakowałam wszystkie smaki i zrobiło mi się gorzko. Rozumiem, że nienawidzę pieniędzy. Dobrze, że się o tym dowiedziałam, że tak jest- powiedziała Dama Dworu w czarnej sukni.
-A..."Ja" jadłam bez zwracania uwagi na smaki. Zjadłam i już wszystko co mogłam zjeść. Co się tam będę zastanawiała nad bogactwem. Brzuch mam pełny. Jak brzuch pełny to jestem bogata-powiedziała Dama Dworu w żółtej sukni.

konto usunięte

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Struś o imieniu Inwestycja słuchał z uwagą, o czym rozmawiały Damy Dworu. Dla niego potrawy na uczcie smakowały obficie i słodko. Chociaż zjadał zawsze odpowiednią ilość, bez przejadania się, bowiem dbał o zgrabną sylwetkę i bez ustanku inwestował w zdrowie, tym razem poczuł się w smakach miłości naprawdę spełniony.
Ale zaraz, zaraz - pomyślał- niedawno pytano nas, czy chcemy być bagatsi. Ale co to znaczy? W jakim znaczeniu i sensie mamy być bogatsi? Każdy inaczej rozumie bogactwo. W hologramach jest na pewno zakodowane dla każdego inne bogactwo. Po tak wspaniałej uczcie mogę powiedzieć z pewnością, że jestem o tę ucztę bogatszy. Czy jednak takie bogacenie się tylko w uczty jest mi pisane?
Co dla mnie znaczy bogactwo? - głośno postawił sobie pytanie Struś (głośno na tyle, by usłyszeli je także inni mieszkańcy Królestwa) i żeby móc uzyskać jak najgłębszą odpowiedź w ciszy, schował głowę w piasek otaczający wspaniałe królewskie palmy salonowe (bajkowa odmiana palmy zwykłej ;)
Barbara Grzymkowska

Barbara Grzymkowska masażysta, uslugi

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Rozpromieniona FORTUNA patrzyła czule mężowi głęboko w oczy i była
przeszczęśliwa ,że uczta się udała,że wszyscy i każdy z osobna wziął to czego potrzebował, że tak naprawdę to SZCZĘŚCIE zagościło w każdej osobie.
Dziękuję ukochany Mężu za wszystkie smaki miłości,dziękuję za cudowną ucztę.Mam nadzieję ,że goście też wyszli z naszego pałacu szczęśliwi???- i tu FORTUNA jeszcze głębiej spojrzała w oczy męża,czekając na utwierdzenie jej w tym ,że tak jest.......

konto usunięte

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Bogactwo to na dziś, na teraz dla mnie znaczy wsparcie i przyjaźń prawdziwa. Tak, własnie teraz to mi jest potrzebne, bo trzymając głowę pod ziemią, zacząłem już wątpić w możliwość mojego bogactwa -powiedział w głębokim skupieniu Struś o im. Inwestycja.
Rentieże o im. Krezus, ty masz nosa do pieniędzy, spójrz na mnie swym przenikliwym wzrokiem i powiedz, czy we mnie jest pierwiastek bogactwa?
I Ty kochana Fortuna prześwietl mnie swoimi jasnowidzącymi oczyma i powiedz, czego mi brakuje do bogactwa.
Zainwestuję dziś w czyste lustra - rzekł z determinacją Struś.Anna Gumkowska edytował(a) ten post dnia 24.09.08 o godzinie 18:21

konto usunięte

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: Królestwo Świat Bogactwa....

Mieszkańcy zaczęli rozmowę, by pomóc sobie wzajemnie w odnalezieniu odpowiedzi na pytania dotyczące bogactwa. Słuchali siebie z uwagą i z miłością dawali rady. Kiedy trwała ta narada, zaczęły szumieć wszystkie drzewa w lesie, a nawet kaczeńce nad jeziorem, niosąc wieść, że nadchodzi Wielka Zmiana.
Co to może być - pytali mieszkańcy - czyżby Wyprawa po Złote Runo? A może Wróżka Diana wraca? Albo już jest czas na bycie na TAK wobec bogactwa w każdej postaci?



Wyślij zaproszenie do