Marta Buzik Student SGGW
Adam H. psycholog, prawnik
Temat: Dość śmiałe pytanie o to JAK...
Pozdrawiam Cię Marto,jestem ubiegłorocznym absolwentem psychologii i z perspektywy początku drugiej drogi zawodowej mogę stwierdzić, że, aby dobrze zacząć pracę, najważniejsze jest, wiedzieć, czego się chce. Wymarzony zawód to dobry zawód i to ułatwia sukces w pierwszej kolejności. Ty już to wiesz, a mnie zaakceptowanie tej prawdy zajęło wiele lat.
Mimo społecznej presji nie warto ulegać współczesnej modzie na sukces "instant". Owszem, specjalizacja kliniczna lub neuropsychologiczna, kurs psychoterapii, może na koniec stopień doktora nauk, są to godne ciężkiej pracy cele, lecz nie można ich osiągnąć za rok czy dwa. Praca psychologa to przede wszystkim służba społeczna. Psycholog to dla mnie ktoś pomiędzy lekarzem a duchownym, zatem profesjonalista, który raczej nie traktuje zarabiania pieniędzy jako najważniejszego kryterium powodzenia w pracy. Spostrzeżenie Twoje, że najpierw się bogacą się bogaci jest po części prawdą. W przełożeniu na zawód psychologa rozumiem ją tak, że najpierw radzę sobie sam ze sobą, a dopiero potem pomagam innym. Mam zatem dużo do roboty i mogę to robić zawsze, nawet bez pieniędzy. Dla psychologów, których kuszą góry złota, lepsza jest kariera w psychologii pracy i organizacji a nie praca psychologa klinicznego lub psychoterapeuty.
Odnośnie stypendiów na kształcenie podyplomowe trochę informacji uzyskać można na stronach wojewódzkich urzędów pracy, które dysponują środkami z EFS-u. Mając jednak w pamięci negatywne doświadczenia własne z powiatowym organem zatrudnienia, który w przypadku moim zrobił wszystko, żeby odmówić mi stażu tylko z powodu braku środków i mitycznej „obowiązkowej” deklaracji zatrudnienia po stażu, który sam znalazłem i z własnej inicjatywy doprowadziłem do uruchomienia stosownej procedury, raczej nie robiłbym sobie wielkich nadziei na dofinansowanie z EFS-u.
Marto, życzę Ci spokoju, którego nigdy nie za wiele przy pisaniu pracy magisterskiej. Bo żeby dostać „tę robotę”, bez poczciwego magisterium ani rusz.
Adam
Podobne tematy
Następna dyskusja: