Temat: Wspominki ze szkoły

Jak wiemy, Czlowiek to istota sentymentalna.
Lubimy wspominac tak bardzo, jak bardzo lubimy dzielic sie owymi wspomnieniami.

Wspolczesna psychologia kladzie nacisk na to, aby Czlowiek wytworzyl sobie, lub mial dostep do tzw. support network, sieci samopomocy (chlopsko-babskiej :) zlozonej ze znajomych, przjaciol, lub osob zwiazanych z nami jakakolwiek cecha wspolna. Brak takiej sieci, a zarazem brak mozliwosci podzielenia sie z kims swoimi uczuciami moze prowadzic do powaznych nastepstw w rodzaju ciezkich schorzen psychosomatycznych. :D

Aby wiec uratowac przynajmniej kilka osob na tym swiecie od niechybnej smierci, postanowilem stworzyc ten temat na forum :D

Zapraszam wszytskich absolwentow japonistyki UAM, lub jakiejs innej, lub osoby bedace generalnie jakimikolwiek absolwentami czegokolwiek, a chcacymi podzielic sie "czyms nie-czyms" z osobami, ktore rowniez sa absolwentami, byc moze tej samej, lub innej jednostki MEN, lub z osobami, ktore sa w trakcie, lub przed studiami, aby radosnie, lub ponuro, lub zupelnie inaczej opowiedzialy jak wspominaja czasy, gdy jeszcze do jazdy autobusem, lub tramwajem MPK wystarczal bilet ulgowy.
...Oczywiscie zapraszam rowniez serdecznie Honorowych Dawcow Krwi, ktorzy maja stala znizke na srodki komunikacji miejskiej. :DMichal Ptaszynski edytował(a) ten post dnia 30.05.07 o godzinie 16:30
Adrianna W.

Adrianna W. redaktor naczelny
"Torii"

Temat: Wspominki ze szkoły

[cut] W sumie to nie temat na internet.Adrianna Wosińska edytował(a) ten post dnia 05.06.07 o godzinie 13:37

Temat: Wspominki ze szkoły

Zawsze mozesz sie powyzywac na swoich podwladnych ;D
Adrianna W.

Adrianna W. redaktor naczelny
"Torii"

Temat: Wspominki ze szkoły

Wlasnie problem w tym, ze nie moge! Jak sie powyzywam na sluchaczach w szkole, to dopiero bede miala becki, bo z ich czesnego mam pensje... A jak tam twoje wspominki ze studiow? Zalozyl madrala forum i czeka, az ludzie sami zaczna marudzic..
Daniel Gajewski

Daniel Gajewski Socjolog - PR,
Manager produktu

Temat: Wspominki ze szkoły

Jak forum założone to trzeba trochę pomarudzić :DDD
Jeżeli chodzi o moje wspominki to raczej przeplatają się one wspomnieniami głównie z pracą, z uwagi na zaoczny tryb studiów.
Fakt iż prawie przez cały okres studiów pracowałem w jednej firmie, a po studiach ją zmieniłem, tym bardziej wytworzył w mojej głowie wspomnienie jednolite - koniec studiów = zmiana firmy :P
No i można w sumie w tym okresie było pomęczyć współpracowników, albo raczej oni mnie :DDDDD
Daniel G.
BTW czy do dyskusji mogą się włączyć Honorowi Dawcy Krwi tylko z "krewkartą" ?
Adrianna W.

Adrianna W. redaktor naczelny
"Torii"

Temat: Wspominki ze szkoły

Ciekawa jestem, czy studenci kierunkow humanistycznych maja w czasie studiow taka sama zabawe, jak ci od technicznych czy przyrodniczych? Ja sama konczylam biologie i w zasadzie cale 5 lat, oczywiscie obok kucia, bylo naprawde duzo "przygod" - a to ktos wrzucil zapalke do kuwety z gazikami od spirytusu, a to zrobilismy orkiestre na kosci jakiegos zwierzaka, a to biegalismy wkolo instytutu z termometrami w zebach (w ramach cwiczen z fizjologii)... Czy filolodzy tez maja czym sie bawic na studiach?

Temat: Wspominki ze szkoły

Daniel G.:
BTW czy do dyskusji mogą się włączyć Honorowi Dawcy Krwi tylko z "krewkartą" ?

spoko, wystarczy zaswiadczenie o szczepieniu ;D

A co do moich wspominek...

Zawsze na studiach chcialem dokonac czegos wielkiego. I podczas rozmyslania o tym, czego bym chcial dokonac, okazalo sie ze studia sie skonczyly...
Dlatego teraz poszedlem na doktorat, zeby moc sie dalej zastanawiac ;D

A tak poza tym, to pamietam, ze mialem dosc ciezkie wspomnienia w trakcie lat szkolnych*, ktore potem sobie odbijalem z nawiazka podczas wakacji. Chyba wakacje w trakcie studiow wiaza sie u mnie z najlepszymi wspomnieniami (sory, wiem, ze to moze brzmiec jak truizm... :p ).
Chociaz niektore zajecia, jak chociazby tlumaczenie na zmiane japonskich komiksow i tekstow o wytopie elementow stalowych do samochodow osobowych byly ciekawe :D

Fajnie bylo, jak raz na zajeciach jeden super psor zademonstrowal donosnie jezyk uzywany przez kaprali w stosunku do zolnierzy szeregowych w japonskich silach samoobrony. Omal szyby nie wylecialy z ram. :D
Mysle, ze to bylo po to, zebysmy sie wszyscy obudzili, kiedy ktos z tylu sali zaczal chrapac... (nie powiem kto... ;D )

*) bo trudno to wszytsko bylo nazwac dumnie latami akademickimi, skoro opieralo sie glownie na praniu mozgu w stylu wdziubywania kilogramow materialu i zdawania z niego testow, ktore i tak byly oceniane dosc, ze tak powiem... frywolnie. w zaleznosci od tego, jaki mamy dzis dzien tygodnia i czy pada ;D



Wyślij zaproszenie do