Temat: [quote] Przewidywania, że czynsze za wynajem będą rosły z...
Piotr Mieczkowski:
O jakich spadach mówisz?
Sorry, ale ty ciągle mówisz o spadkach - każda twoja wypowiedź tego się tyczy, trochę tym rozśmieszony chciałem dać wyraz temu, że nie koniecznie będzie tak ciągle spadać - przeceny mieliśmy już i w październiku tamtego roku (np działki po 1000zł/pum sprzedawane były już po 200-300zł/pum).
Spadkach na rynku nieruchomości?
Przedstaw prosze linka do danych o których mówisz, nie tylko dla PL ale również i USA
Ja nie jestem za spadkami wiecznymi bo to nie realne. Przecież rynki cechuje cyklicznośc ale to tym każdy wie wiec nie http://www.goldenline.pl/forum/inwestycje-w-nieruchomo... o czym piszesz poruszajac w ten sposob temat. szkoda czasu na robienie sobie jaj.
Twierdzę że spadki na rynku nieruchomości (najem komercyjny oraz dla osób prywatnych; również sprzedaż nieruchomości komerycjnych i dla osób prywatnych) potrwają jeszcze. Najgorsze polska gospodarka powinna mieć w III kw 2009 (zakładając że mamy odbicie w drugiej połowie - III bądź najpóźniej IV 2009 w gospodarkach zachodnich takich jak niemiecka. Zakladam przy tym opoznienie o 6m od dolków zagranica) i potrwa to do minimum I-II kw 2010. Innymi slowy nieruchomosci mozna kupic w 2010. Kiedy? zobaczymy co bedzie dalej z naszym systemem bankowym. na chwile obecna nie widzę ŻADNYCH przesłanek aby nabyc nieruchomosc.
I pisz sobie co chcesz ale tak po prostu jest.
W tym temacie o gieldach nie rozmawiamy bo to nie ta tematyka. One rzadza sie innymi prawami i cechuje je inna natura (pomijam prawa podstawowe jak prawo popytu i podazy, wiec nie robic sobie jaj z takiego doszukiwania sie szczegolow)
Wybacz, ale nie mogę uwierzyć w to co piszesz. Uważasz, że rynek nieruchomości rządzi się swoimi prawami i nic na niego nie ma wpływu nawet giełda :)))
Pragnę Ci zakomunikować, że większość analiz wartości nieruchomości komercyjnych opiera się bardzo mocno o sytuację na giełdzie. Jeśli najemcy danej nieruchomości komercyjnej lecą na giełdzie to nikt takiej nieruchomości nie wyceni wysoko, a poza tym jeśli niektórzy z nich bankrutują lub chcą renegocjować warunki umów to wiadomo, że również dana nieruchomość nie jest już atrakcyjna dla potencjalnego nabywcy. Ponadto brak płynności na rynku dodatkowo potęguje tą sytuację, ale to nie znaczy, że większość właścicieli nieruchomości komercyjnych tej sytuacji najzwyczajniej w świecie nie może przeczekać, nic na tym nie tracąc. Co nie znaczy, że nie ma takich, którzy dzięk kryzysowi "stracili" połowę wartości swoich nieruchomości (ale są to mniejszościowe przypadki, które i tak nastąpić musiały, bo w czasie hossy największą ruderę w dobrej lokalizacji wynajmowano za duże pieniądze przez co na bazie rentowności osiągały one nierealne wartości).
To tylko jeden z przykładów zależności giełdy i nieruchomości. Jest ich wiele. Giełda była, jest i będzie barometrem gospodarki. Cykle, o których mówiłem to cykle giełdowych spadków, ale one miały miejsce również w branży nieruchomości o czym już na forum wielokrotnie pisałem. Linków nie mam (bo ta wiedza nie pochodzi z internetu :)), ale jak sobie poszukasz to pewnie znajdziesz - wszystko jest tak jak pisałem.
Poczytaj trochę o kryzysach - nawet tych z XIX wieku - jak swoją fortunę budował Andrew Carnegie, Rockefeller czy choćby Branson - oni wszyscy byli w czasie kryzysu nękani przez banki, które nagle były w trudniejszej sytuacji i przyspieszały spłaty kredytów, przez co zadyszki dostawali wszyscy. Ale oni potrafili wykorzystać te obniżki często stymulowane przez to zachowanie banków i po kryzysie wychodzili wzmocnieni i bogatsi. Jest stara zasada kolarska - atakuj wtedy kiedy wszyscy mają zadyszkę, kiedy jest wielka góra i wszyscy nie mają już sił, wtedy dobijesz przeciwników psychicznie i pokażesz, że jesteś mocniejszy - ta zasada przekłada się również na działania w biznesie. W czasie hossy (w peletonie) każdy da sobie radę i jakoś siłą rozpędu dojedzie do mety bez strat, w czasie kryzysu (na etapach górskich) wygrywają najlepsi, a kiepscy albo się wycofują albo z wielką stratą dojeżdżają do mety.
Ponadto dzisiejsza decyzja RPP o obniżeniu stopy rezerwy obowiązkowej o 0,5 pkt proc. do 3,0%. Decyzja ta ma zastosowanie do rezerwy obowiązkowej podlegającej utrzymaniu od dnia 30 czerwca 2009 r. Tak jak pisałem wiele razy wcześniej takie decyzje powinny mieć wpływ na pobudzenie akcji kredytowej po I półroczu, a pierwsze efekty zobaczymy w sierpniu. Oczywiście takiego pobudzenia nie spodziewałbym się u wszystkich banków w Polsce - głównie spodziewam się takich akcji ze strony PKO BP i PKO SA. Od nich zależy też co zrobią później inni.
Bez czarnowidztwa...