konto usunięte
Temat: Nauczyciele
Monika M.:
Lewandzię też pamiętam, przy czym w trzeciej klassie chyba poszła na emeryturę czy cuś... cukierki lubiła ssać na lekcji.
A w czwartej mieliśmy Wielgusiewicza - cudowny człowiek:)
Co do Sojki, to mnie zdziwiłaś tym, że płakała na lekcjach (ale może to kwestia spraw rodzinnych, trochę się jej tam pokomplikowało). W każdym razie zawdzięczam jej swoje obecne życie zawodowe:)
Taaa, przez całe lata nie mogłam się przyznac do tego, że Wilgusiewicz to mój wujek. A szkoda, fajny jest, to prawda.