Ewa B. Finance Controller
Temat: Zmarł profesor Waldemar Rajca
Pogrzeb odbędzie się 17 maja. Informacje na stronie Śniadka - http://www.sniadek.kie.pl/:(
Ewa B. Finance Controller
Dorota Magdalena
S.
psycholog, filolog
rosyjski
Ewa B. Finance Controller
Szymon
Piwowarski
Executive Manager,
GE Polska - Zawsze
zaczyna sie od ludzi
Łukasz S. miły człowiek
Łukasz S. miły człowiek
Szymon P.:
A wiadomo co sie stalo?
Sz
Dorota Magdalena
S.
psycholog, filolog
rosyjski
Łukasz S. miły człowiek
Dorota Magdalena
S.
psycholog, filolog
rosyjski
Łukasz S.:A można go porównac do ktoregos z nauczycieli?...
Owszem bylem. Stare zale traca aktualnosc w takiej chwili. Wspomnieniami nie bede sie dzielil poniewaz te w wiekszosci sa zle.
Niesamowicie podobalo mi sie pozegnanie wygloszone przez ksiedza, prawdopodobnie tez absolwenta Sniadka. Pierwszy raz w zyciu sluchalem z taka uwaga. Zaczalem sie zastanawiac czy nie ocenilem profesora Rajcy zbyt ostro. No coz... Bede sie zastanawial dalej.
Tak czy inaczej, liczba ludzi ktorzy stawili sie na pogrzeb swiadczy o tym ze byl nietuzinkowa osobowoscia. Budzil skrajne emocje. Sa tacy ktorzy czuli do niego niechec (jak ja) i gleboko skrywany szacunek i sa tacy ktorzy go uwielbiali.
Chapeau bas profesorze Rajca.
Ewa B. Finance Controller
Dorota S.:Chapeau bas profesorze Rajca.A można go porównac do ktoregos z nauczycieli?...
polskiego mnie np. uczyła Kmiecicka...może niegłupia polonistka ale strasznie tendencyjna i nieobiektywna...no ale pewnie Ty jej nie znasz...
Dorota Magdalena
S.
psycholog, filolog
rosyjski
Ewa B.:Jak to co?...fakt, że mogłabym go sobie wyobrazić...to jest równiez szacunek po Zmarłym...nie znam go...
Dorota S.:Chapeau bas profesorze Rajca.A można go porównac do ktoregos z nauczycieli?...
polskiego mnie np. uczyła Kmiecicka...może niegłupia polonistka ale strasznie tendencyjna i nieobiektywna...no ale pewnie Ty jej nie znasz...
Co przyniosłoby takie porównanie? Że np.był wymagający jak X i pytał tak często jak Y?!
Ewa B. Finance Controller
Dorota S.:
Jak to co?...fakt, że mogłabym go sobie wyobrazić...to jest równiez szacunek po Zmarłym...nie znam go...
Łukasz S. miły człowiek
Dorota Magdalena
S.
psycholog, filolog
rosyjski
Łukasz S.:Tak, poniżanie uczniów i czasem wręcz zabawa ich kosztem to jest straszna sprawa, ja sobie raczej takich nauczycieli z LO nie przypominam choc niestety wielu było strasznie nieobiektywnych a też widzących jedynie stado a nie jednostkę- nieuwzględniających zupełnie postępów ucznia, np. strasznie sie kiedys poryczałam jak Kmiecicka postawiła mi na koniec roku tróję z polskiego i to samo Kwaiatkowska z chemii... argument był taki, ze mialam tróję na półrocze...tylko, że ja w drugim semestrze byłam o wiele lepsza a w tamtych czasach trója to przecież była strasznie nieobiektywan ocena- mieścili sie w niej i ci co ledwo zdali i właśnie ci...co do których nauczyciel nie wykazał wystarczająco dużo dobrej woli, zeby go podciągnąc na czwórkę.
Dorota, opis Ewy daje wyobrazenie o prof. Rajcy. Rzeczywiscie miewal czasem ciekawe a czasem dziwaczne pomysly. Numer z lunetka to jego stary numer. Kiedys, gdy wyciagnal ta swoja lunetke i zaczal sie w nas wpartywac szukajac "ofiary" my wyciagnelismy swoje, wczesniej przygotowane. Wyobraz sobie 36 uczniow i nauczyciela ktorzy jak te glupki patrza w ten sposob na siebie. Ciagle nawiazywal do Kubusia Puchatka np. pytal dlaczego TO nazywa sie TO a nie Kubus Puchatek. Pozwalal sobie na uszczypliwe zarty. Kiedys jedna z moich kolezanek ubrana w mini skonczyla pisac wypracowanie klasowe znacznie przed czasem. Kiedy wyszla z sali pan R. spojrzal z dezaprobata na drzwi i stwierdzil: "niektorzy piszą tak jak sie noszą". :/ Rzeczywiscie mobilizowal uczniow do szukania innych, rzadziej wykorzystywanych form wypowiedzi. Zamiast pisac wypracowania nagrywalismy wypowiedzi na kasety. Niektorzy krecili filmy. Czasem bylo zabawnie, czasem powaznie a jesli chodzi o mnie, zawsze stresujaco. Skad stres? Ano stad ze jesli ktos wykazywal sie niewiedza lub brakiem przygotowania byl traktowany przez profesora jak glupek i "subtelnie" ponizany. Ewa miala szczescie byc w gronie ulubiencow R. Ja nie. Mimo to uwazam, ze moja wypowiedz jest obiektywna. Przyklady zachowan i pomyslow moznaby mnozyc w nieskonczonosc.Łukasz Szcześniak edytował(a) ten post dnia 23.05.07 o godzinie 18:42
konto usunięte
Myślę, że możesz go sobie wyobrazić po mojej opowieści - bez porównywania do kogokolwiek, bo był sobą.
Tomasz
Wieczorek
Szukam ambitnych
osób do współpracy /
pracy.
konto usunięte
konto usunięte
Następna dyskusja: