konto usunięte

Temat: Kobieta w miejscu pracy...

Na tej ekonomicznej witrynie wypowiem
co mnie zbulserowalo...
No i moze to zamierzony efekt pana Piotra Lazarowicza...

Zobaczcie motto osoby -
a zrozumiecie motto unikania psychologow z mojej strony...

Oto moja wypowiedz na ten temat - jakkolwiek moze niepotrzebnie
niekiedy czlowiek daje sie sprowokowac.
Psycholog wie zawodowo jak to robic :

"Motto b. prowokacyjne -
podobnie jak:
debaty na temat rownouprawnienia kobiet -
ktore jakby potwierdzaja ze go nie ma...
Mimo akceptacji roznicy plci -
stale daje sie czytac takie "kwiatki"
swiadczace o wyjatkowowci i koniecznosci szczegolnej
uwagi na innosc mezszczyzny...
No to moze kazdy czlowiek jest inny -
z inna inteligencja ktora te innosc
pozwala w zaleznosci od sytuacji wlasciwie
i niewlasciwie oceniac i na nia reagowac...
Jak?
To juz podpowiada ogolnoludzka i niepodzielna na
plec inteligencja (w j.polskim - hm sama zaskoczona odkryciem
- to rodzaj zenski)..."

No i wyszlo na racje Pana Psychologa?
Bo moja czlowieczosc w czlowieku zostala urazona?
Juz doroslam do roznych konkluzji -
i...nie ma sprawy...

Wasza

Helena SajdakHelena Sajdak edytował(a) ten post dnia 25.03.08 o godzinie 08:48