Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Autor: Natalia Julia Nowak (zredagowany przez: Magda Głowala-Habel)
Słowa kluczowe: aborcja, ciąża, prawa człowieka, etyka, moralność, nauka, genetyka
2011-04-15 13:51:07

Czy aborcjoentuzjaści nie odróżniają gamety od zygoty, nie wiedzą, skąd się biorą dzieci oraz głoszą poglądy na poziomie św. Augustyna i św. Tomasza z Akwinu?
Od dłuższego czasu staram się wytłumaczyć aborcjoentuzjastom, że - z naukowego punktu widzenia – nienarodzone dziecko to taki sam człowiek jak każdy z nas. Uczeni ustalili przecież, iż w momencie poczęcia/zapłodnienia, czyli przeniknięcia plemnika do komórki jajowej (radzę zapamiętać tę definicję!) powstaje zupełnie nowy organizm, który posiada własne DNA i należy do gatunku ludzkiego.
Później ten organizm się rozwija, a jego rozwój trwa nieprzerwanie aż do śmierci (człowiek, w zależności od wieku, jest nazywany różnie: zygotą, zarodkiem, płodem, noworodkiem, niemowlęciem, dzieckiem, nastolatkiem, dorosłym, starcem. Nie da się jednak podważyć faktu, iż przez całe życie jest tym samym, ludzkim organizmem. Cuda nie istnieją: człowiek nie może się zamienić w innego człowieka, ani tym bardziej w lamparta, szczupaka, jeżozwierza, sępa, homara czy biedronkę). Niestety, doświadczenie pokazuje, że te fakty – chociaż pozornie proste – nie są zrozumiałe dla wszystkich odbiorców.
Rzecz dla niektórych niepojęta
Kiedy tłumaczę innym osobom, skąd się biorą dzieci i jaka jest ich biologiczna tożsamość, niektórym czytelnikom wszystko miesza się w głowach. Ponieważ nie znają lub nie rozumieją oni takich skomplikowanych, naukowych terminów jak "organizm" czy "DNA", popadają w istną dezorientację i frustrację. Chociaż mają wyraźnie powiedziane, że nowy organizm z gatunku Homo sapiens (czyli człowiek) powstaje w momencie przeniknięcia plemnika do komórki jajowej, nie zawsze potrafią sobie ten fakt przyswoić.
Zadają wówczas kuriozalne pytania w stylu: "Czy plemnik też jest człowiekiem? A komórka jajowa?" Świadczy to o tym, iż nie są w stanie odróżnić gamety od zygoty.
Mimo, że denerwuje mnie nieustanne wyjaśnianie tego samego, postaram się jeszcze raz wytłumaczyć, na czym polega rozmnażanie Homo sapiens (przypominam: Homo sapiens to biologiczna nazwa człowieka. Zatem stworzenie, które należy do gatunku Homo sapiens, jest człowiekiem. Nie ma możliwości, aby przedstawiciel naszego gatunku był czymś innym, niż istotą ludzką, np. małpiatką, pieskiem preriowym, kolibrem, kangurem albo płaszczką). Postaram się użyć najprostszego i najbardziej zrozumiałego języka, na jaki mnie stać.
Prostym językiem do prostych ludzi
Ludu prosty, słuchaj! Jest sobie coś takiego jak komórka jajowa. Ta komórka jajowa powstaje w organizmie kobiety, czyli samicy Homo sapiens. Komórka jajowa jest komórką rozrodczą, a to znaczy, że służy do robienia dzieci. Pod względem genetycznym, komórka jajowa jest częścią organizmu kobiety. Nie ma własnego DNA, tylko DNA tej kobiety. Nie stanowi osobnego organizmu z gatunku Homo sapiens. A skoro nie stanowi odrębnego organizmu z gatunku Homo sapiens, to nie jest człowiekiem.
Jest też coś takiego jak plemnik. Plemnik powstaje w organizmie mężczyzny, czyli samca Homo sapiens. Tak jak komórka jajowa, jest komórką rozrodczą i służy do robienia dzieci. Pod względem genetycznym, stanowi część organizmu mężczyzny. Nie ma własnego DNA, nie jest odrębnym organizmem z gatunku Homo sapiens. A skoro nie jest odrębnym organizmem z gatunku Homo sapiens, to nie jest człowiekiem.
Kobieta i mężczyzna uprawiają seks, czyli robią dziecko. Plemnik przenika do komórki jajowej. Powstaje zygota, która ma własne DNA i jest odrębnym organizmem z gatunku Homo sapiens. Skoro zygota ma własne DNA i jest odrębnym organizmem z gatunku Homo sapiens, to jest człowiekiem. Z komórki jajowej (która była częścią kobiety i nie stanowiła odrębnego organizmu) i z plemnika (który był częścią mężczyzny i nie stanowił odrębnego organizmu) powstaje nowy organizm.
Ten organizm, czyli dziecko, zagnieżdża się w ciele kobiety i stopniowo się rozwija. Po dziewięciu miesiącach zostaje urodzony, a jeśli rodzi się wcześniej, to nazywamy go wcześniakiem. Urodzone dziecko nadal się rozwija, aż staje się osobą dorosłą. Potem zaczyna się starzeć i w końcu umiera. Proste? Pewnie, że proste. To jest wiedza na poziomie czwartej klasy szkoły podstawowej.
Praca u podstaw
Jeśli ktoś nadal nie pojmuje tego, co próbuję mu przekazać, to niech wie, że ja już prościej nie potrafię wytłumaczyć rozmnażania płciowego ludzi. Powyższy opis starałam się napisać nieskomplikowanym, popularnym (żeby nie powiedzieć: ludowym) językiem - po to, by dotarł zarówno do niewykształconego Stacha z Koziej Wólki, jak i do warszawskiego wykształciucha, który skończył studia humanistyczne, ale nic nie pamięta ze szkolnych lekcji przyrody i biologii. Jak widać, pracuję u podstaw niczym Stasia Bozowska z "Siłaczki", albowiem chcę, by ludzie zrozumieli podstawowy fakt naukowy: to, że nienarodzone dziecko jest człowiekiem od poczęcia aż do śmierci. Jeśli społeczeństwo zrozumie i zaakceptuje tę prawdę, to może wreszcie przestanie przyzwalać na bezkarne mordowanie takich dzieci?
Relikt ze średniowiecza
Często powtarzana teza, według której nienarodzone dziecko staje się człowiekiem dopiero jakiś czas po poczęciu, to relikt ze średniowiecza. Ówczesny zabobon głosił bowiem, iż istota ludzka staje się istotą ludzką dopiero "w czterdziestym dniu życia" (nie wiem jednak, czy średniowiecznym mędrkom - ze św. Augustynem i św. Tomaszem na czele - chodziło o czterdziesty dzień od poczęcia, czy o czterdziesty dzień od urodzenia). Jako osoba z drugiej dekady XXI wieku, mająca otwarty umysł i znająca dokonania współczesnych naukowców, staram się walczyć z mentalnym zacofaniem części ludzi oraz wykorzeniać przesądy niebezpieczne dla współżycia społecznego.
Zdaję sobie sprawę z tego, że osoby takie jak ja są narażone na krytykę, a nawet agresję ze strony grup przywiązanych do skostniałych przekonań. Zawsze znajdą się ludzie, którzy będą próbowali ze mną "polemizować" za pomocą emocjonalnych i religijnych argumentów, takich jak te, które ośmieszyłam w artykule "Przeciwko pro-aborcyjnej ciemnocie". Ale oni nic nie wskórają, albowiem - parafrazując słowa Adama Mickiewicza - "mędrca szkiełko i oko silniej mówią do mnie niż czucie i wiara".
Stojan Adasević o metodach aborcjonistów
Z problemem mordowania nienarodzonych dzieci wiąże się nie tylko zacofany, średniowieczny światopogląd, ale również średniowieczne metody zadawania człowiekowi śmierci. Pozwólcie, że zacytuję słowa belgradzkiego ginekologa Stojana Adasevića - mężczyzny, który zamordował kilkadziesiąt tysięcy nienarodzonych dzieci. Adasević relacjonuje ostatnią przeprowadzoną przez siebie aborcję, opowiada o tym, jak wyrywał dziecku kończyny, miażdżył mu tułów i trzymał w ręku jeszcze bijące serce. Tak zwane "świadectwo Stojana Adasevića" można znaleźć na wielu stronach internetowych (ja ściągnęłam je z portalu Obory.com.pl):
"Nie wiem, ile dokładnie aborcji wykonałem, bo nie prowadziłem na bieżąco statystyk. Z moich obliczeń wynika, że na pewno było to więcej niż 48 000 i mniej niż 62 000. Ostatni raz w życiu, pomyślałem. I zacząłem aborcję. Włączyłem USG i wyraźnie widzę dziecko w czwartym miesiącu, widzę je z profilu, jak trzyma palec w buzi i ssie. Zaczynam aborcję. Rozszerzam macicę, wkładam szczypce i ciągnę. Zaczynają wypływać wody płodowe. Wyciągam szczypce i widzę, że trzymam w nich małą rączkę. Oderwałem dziecku rękę.

Położyłem rączkę na stole, ale nerw z oderwanego ramienia trafił akurat na miejsce, gdzie był rozlany alkohol. I rączka nagle sama zaczęła się ruszać. Zrobiło mi się nieprzyjemnie, ale kontynuuję zabieg. Znów wkładam szczypce do wnętrza i wyciągam. Tym razem małą nóżkę. Myślę sobie: byle nie położyć jej na tej plamie alkoholu. W tym momencie, za moimi plecami, akuszerka, która niesie instrumenty do czterech innych aborcji, przewraca się i przyrządy z wielkim hukiem, upadają na wykafelkowaną podłogę.
Huk jest taki, że aż podskakuję, puszczam uchwyt szczypiec i nóżka, upada tuż obok rączki. I też zaczyna się ruszać. Pierwszy raz w życiu, widzę coś takiego: i rączka, i nóżka same się ruszają. Myślę sobie: trzeba to wszystko, co zostało w macicy, zemleć na miazgę i wyciągnąć już bezkształtną masę. Zaczynam więc mleć, miażdżyć, kruszyć. Wyciągam szczypce i... to była chyba najstraszniejsza chwila w moim życiu. Trzymam w ręku ludzkie serce, które jeszcze bije. Widzę, jak serce pulsuje, coraz wolniej, aż w końcu przestaje bić. Wtedy pojmuję, że zabiłem człowieka. Zrozumiałem też, jak wielu ludzi, zabiłem w swoim życiu".
Znieczulica społeczna
W Polsce tego typu "zabiegi" są jak najbardziej legalne w trzech przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia matki, gdy zapłodnienie nastąpiło na skutek gwałtu lub kazirodztwa i gdy nienarodzone dziecko jest ciężko chore. W większości państw, zarówno na Zachodzie, jak i na Wschodzie, poczęte dziecko można zabić również z innych powodów. Można pourywać mu ręce i nogi, rozpłatać brzuch, wyjąć narządy wewnętrzne, rozbić głowę i nie ponieść za to absolutnie żadnych konsekwencji (ciekawostka: jest tylko dziewięć krajów, w których panuje pełny zakaz uśmiercania nienarodzonych dzieci. Oto ich nazwy: Laos, Malediwy, Watykan, Dominikana, Salwador, Nikaragua, Tuvalu, Chile, Urugwaj). Średniowiecze? Tak, i to w tym najbardziej negatywnym znaczeniu!
Z moich obserwacji wynika, że większość Polaków nie ma nic przeciwko zabijaniu takich dzieci, czyli jest entuzjastycznie nastawiona do rozczłonkowywania, wykrwawiania i miażdżenia ludzkich istot. Jak to się ma do oficjalnych danych, według których psychopaci stanowią tylko 2-3% społeczeństwa? Moim zdaniem, te statystyki są drastycznie zaniżone. Pewnie po to, aby nie straszyć ludzi normalnych, tj. wrażliwych na cudzą krzywdę i przestrzegających zasad etyki.
Poziom intelektualny i "dojrzałość" emocjonalna aborcjonistów
Aby udowodnić, że część aborcjoentuzjastów to ludzie irracjonalni, cyniczni i wyzuci z wszelkiej empatii, przytoczę fragment pro-aborcyjnej piosenki "Płody" zespołu Arka Satana. Utwór ten, ułożony do melodii "Cherry, Cherry Lady" Modern Talking, doskonale ilustruje poziom intelektualny i dojrzałość (a raczej: niedojrzałość) emocjonalną wielu aborcjonistów: "Kiedym rodził jak z nut, wtedy odpadł mi fiut. Moszny brak, tak, to fakt, tak mi żal. Krematoriów brzask, słychać płodów mlask. Spijam gin z pępowin, tak mi żal. Straciłem kał, to był mój ostatni strzał. Płody, płody, płody, wrzucam was do wody, w plastikowej siatce, ku ruchaniu ryb. Płody, płody, płody, zapewniacie wzwody, gdy jesteście martwe, wtedy spuszczam się". Myślę, że ten cytat doskonale definiuje pojęcie "pro-aborcyjnej ciemnoty". Gratuluję braku rozumu! Jak to się mówi: leczcie się na nogi, bo na głowę to już za późno!
Zakończenie
Jeśli mam być szczera, pomału tracę wiarę w to, że uda mi się przemówić aborcjoentuzjastom do rozsądku. Większość z nich to osoby głuche na wszelkie argumenty, całkowicie zamknięte na fakty naukowe i brzydzące się zasadami etycznymi. Nie dość, że nie odróżniają one gamety od zygoty, to jeszcze brakuje im wrażliwości na cudzą krzywdę. Istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że ludzie - zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami - jeszcze długo będą tkwić w mentalnym średniowieczu. Szkoda, naprawdę szkoda. Cóż więcej mogę napisać?…
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Jerzy M.:
sam człowiek jak każdy z nas. Uczeni ustalili przecież, iż w momencie poczęcia/zapłodnienia, czyli przeniknięcia plemnika do komórki jajowej (radzę zapamiętać tę definicję!) powstaje zupełnie nowy organizm, który posiada własne DNA i należy do gatunku ludzkiego.

Czyli "wypadnięty" włos, zdrapany naskórek, ślina i sperma to też człowiek :(

Naukowcy nie definiują powstania nowego człowieka. To zabawa dla ideologów, teologów i filozofów.
Zadają wówczas kuriozalne pytania w stylu: "Czy plemnik też jest człowiekiem? A komórka jajowa?" Świadczy to o tym, iż nie są w stanie odróżnić gamety od zygoty.

Kuriozalne definicje generują kuriozalne stwierdzenia.
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Nie widziałem żeby gdzieś autorka napisała, że jest to jedyne kryterium bycia człowiekiem. Choć nie we wszystkim się zgadzam z autorką pomyślałem,że może kogoś to zaciekawi. W polemikę już się nie będę wdawał bo jak do tej pory jest to jedyna grupa, w której obrzucanie się epitetami jest dopuszczalną formą argumentacji (nie jest to uwaga w stronę Pana Macieja, który jest b dobrym dyskutantem w mojej ocenie). Cóż po prostu ETYKA. Każdy jest od niej ekspertem.
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Maciej Filipiak:
Jerzy M.:
sam człowiek jak każdy z nas. Uczeni ustalili przecież, iż w momencie poczęcia/zapłodnienia, czyli przeniknięcia plemnika do komórki jajowej (radzę zapamiętać tę definicję!) powstaje zupełnie nowy organizm, który posiada własne DNA i należy do gatunku ludzkiego.

Czyli "wypadnięty" włos, zdrapany naskórek, ślina i sperma to też człowiek :(
bardzo ciekawa interpretacja, albo nadinterpretacja
autor miał na myśli jak oddzielić jeden organizm od drugiego
Naukowcy nie definiują powstania nowego człowieka. To zabawa dla ideologów, teologów i filozofów.
definiują powstanie nowego organizmu, zresztą nieźle opisane w poście powyżej, jest to wiedza z zakresu 4 klasy szkoły podstawowej
skoro powstaje nowy organizm, i powstaje z komórek 2 organizmów ludzkich to na pewno i od razu też jest człowiekiem
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Maciej Filipiak:
Jerzy M.:
sam człowiek jak każdy z nas. Uczeni ustalili przecież, iż w momencie poczęcia/zapłodnienia, czyli przeniknięcia plemnika do komórki jajowej (radzę zapamiętać tę definicję!) powstaje zupełnie nowy organizm, który posiada własne DNA i należy do gatunku ludzkiego.

Czyli "wypadnięty" włos, zdrapany naskórek, ślina i sperma to też człowiek :(


Twoim zdaniem wypadnięty włos ma własne odrębne DNA, różniące się od "właściciela"?

Na przykład o plemniku:
"Pod względem genetycznym, stanowi część organizmu mężczyzny. Nie ma własnego DNA, nie jest odrębnym organizmem z gatunku Homo sapiens. A skoro nie jest odrębnym organizmem z gatunku Homo sapiens, to nie jest człowiekiem."

Naukowcy nie definiują powstania nowego człowieka. To zabawa dla ideologów, teologów i filozofów.
Zadają wówczas kuriozalne pytania w stylu: "Czy plemnik też jest człowiekiem? A komórka jajowa?" Świadczy to o tym, iż nie są w stanie odróżnić gamety od zygoty.

Kuriozalne definicje generują kuriozalne stwierdzenia.


Dla mnie kuriozalne jest że można mylić wypadnięty włos z ludzkim zarodkiem...

I tak właśnie obserwuję kto "plusikuje" Twoją wypowiedź :o))))
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Na marginesie mojej komentarza-i tak właśnie należy chyba czytać przypowieść o grzechu pierworodnym człowieka. Że ulega zgubnej pokusie decydowania o tym, co dobre a co złe podważając tym samym obiektywizm norm moralnych. Nie ma tylu znawców na żadnej grupie. Czy jakiś biolog z taką pasją dyskutuje o vacie? albo o systemach wdrażania dotacji unijnych? nieeeeeeeeeee ale na etyce znaja sie wszyscy. Ciekawe czemu to dyscyplina uniwersytecka.
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Jerzy M.:
Na marginesie mojej komentarza-i tak właśnie należy chyba czytać przypowieść o grzechu pierworodnym człowieka. Że ulega zgubnej pokusie decydowania o tym, co dobre a co złe podważając tym samym obiektywizm norm moralnych.


a kto ustala te normy moralne? ze powtorze moja ulubiona definicje moralnosci:
.....definicja jest znana pod nazwa "moralnosc". Warto w tym miejscu zwrocic uwage ze pewna szczegolna cecha tej tajemniczej moralnosci ktora wzrosla w nia praktycznie od chwili jej powstania i w koncu stala sie jej przynalezna......Zarowno wewnatrz jak i na zewnatrz odpowiada ona dokladnie tej samej "jedynej w swoim rodzaju wlasciwosci", ktora charakteryzuje istote o nazwie "kameleon";-). Dziwacznosc i oryginalnosc tej cechy moralnosci sprowadza sie do tego ze jej funkcjonowanie zalezy w sposob zupelnie automatyczny od nastrojow lokalnych wladz, a te nastroje tak samo automatycznie zaleza od stanu czterech zrodel dzialania ktore nazywaja sie: "Tesciowa", "trawienie", "pan Wladek" i "mamona". ;-)
Zamiast, w przypadku kwesti takich jak w omawianym temacie, tej kameleonowatej moralnosci lepiej stosowac kryterium "sumienia"-niech kazdy postepuje zgod nie ze swoim sumieniem. W ten sposob jedni nie beda narzucac drugim swoich przekonan czyli nie bedziemy budowac murow miedzy nami;-)
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Ten tekst nie ma nic wspólnego z nauką. On tylko wykorzystuje naukowe fakty i interpretuje je na swój sposób :-]
Oprócz solidnej dawki faktów występuje tam jeszcze większa dawka interpretacji. Z łatwością można odnaleźć teksty, które powołując się na te same "fakty" przytaczają ich KOMPLETNIE ODMIENNĄ interpretację...
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Acz sumienie nalezy wychowywac i edukowac. Pomijam przypadki patologii bo takie tez sie zdarzaja i osobnik czasem nie odczuwa czegos takiego jak wyrzuty sumienia i nie umie ocenic dobra i zla. Tak czy owak wiekszosc z nas stoi na gruncie podobnych wartosci bo wartosci chrzescijanskie sa humanistycznymi i odwrotnie. Roznymi drogami do nich mentalnie docieramy. Tak jak w tym przypadku. Nie zastanawiamy sie czy zabijac sobie ludzi. Tylko raczej kiedy juz czlowiek nabiera swego niezbywalnego prawa a wiec kiedy staje sie czlowiekiem.
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Panie MAcieju przepraszam ale poprawie- nie jest naukowy w sensie - nie jest naukowy w dziedzinie biologii. To jednak sporo roznica.
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

MaCiek G.:
Z łatwością można odnaleźć teksty, które powołując się na te same "fakty" przytaczają ich KOMPLETNIE ODMIENNĄ interpretację...
z ciekawości, czy mógłby Pan przytoczyć taki tekst?
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Jerzy M.:
Autor: Natalia Julia Nowak (zredagowany przez: Magda Głowala-Habel)
Słowa kluczowe: aborcja, ciąża, prawa człowieka, etyka, moralność, nauka, genetyka
2011-04-15 13:51:07

Ten organizm, czyli dziecko, zagnieżdża się w ciele kobiety i stopniowo się rozwija. Po dziewięciu miesiącach zostaje urodzony, a jeśli rodzi się wcześniej, to nazywamy go wcześniakiem. Urodzone dziecko nadal się rozwija, aż staje się osobą dorosłą. Potem zaczyna się starzeć i w końcu umiera.

A po śmierci przestaje być człowiekiem? Staje się kolibrem, psem, krokodylem? Traci swoje jedyne i niepowtarzalne DNA?
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Katharina Z.:
Jerzy M.:
Autor: Natalia Julia Nowak (zredagowany przez: Magda Głowala-Habel)
Słowa kluczowe: aborcja, ciąża, prawa człowieka, etyka, moralność, nauka, genetyka
2011-04-15 13:51:07

Ten organizm, czyli dziecko, zagnieżdża się w ciele kobiety i stopniowo się rozwija. Po dziewięciu miesiącach zostaje urodzony, a jeśli rodzi się wcześniej, to nazywamy go wcześniakiem. Urodzone dziecko nadal się rozwija, aż staje się osobą dorosłą. Potem zaczyna się starzeć i w końcu umiera.

A po śmierci przestaje być człowiekiem? Staje się kolibrem, psem, krokodylem? Traci swoje jedyne i niepowtarzalne DNA?


Czy ktoś coś takiego sugeruje?
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Małgorzata G.:
Katharina Z.:
Jerzy M.:
Autor: Natalia Julia Nowak (zredagowany przez: Magda Głowala-Habel)
Słowa kluczowe: aborcja, ciąża, prawa człowieka, etyka, moralność, nauka, genetyka
2011-04-15 13:51:07

Ten organizm, czyli dziecko, zagnieżdża się w ciele kobiety i stopniowo się rozwija. Po dziewięciu miesiącach zostaje urodzony, a jeśli rodzi się wcześniej, to nazywamy go wcześniakiem. Urodzone dziecko nadal się rozwija, aż staje się osobą dorosłą. Potem zaczyna się starzeć i w końcu umiera.

A po śmierci przestaje być człowiekiem? Staje się kolibrem, psem, krokodylem? Traci swoje jedyne i niepowtarzalne DNA?


Czy ktoś coś takiego sugeruje?

Po prostu zastanowił mnie w tej wyliczance (człowiek, w zależności od wieku, jest nazywany różnie: zygotą, zarodkiem, płodem, noworodkiem, niemowlęciem, dzieckiem, nastolatkiem, dorosłym, starcem.) brak określenia trup, zwłoki. Jeżeli zygota, zarodek to człowiek, to i trup/zwłoki też są człowiekiem i nie należy o nich zapominać w takim szczegółowym wyliczaniu tego co jest człowiekiem. :)
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Małgorzata G.:
Twoim zdaniem wypadnięty włos ma własne odrębne DNA, różniące się od "właściciela"?
Na przykład o plemniku:
"Pod względem genetycznym, stanowi część organizmu mężczyzny. Nie ma własnego DNA, nie jest odrębnym organizmem z gatunku Homo sapiens. A skoro nie jest odrębnym organizmem z gatunku Homo sapiens, to nie jest człowiekiem."

I plemnik, i włos, i zarodek mają WŁASNE DNA. jak każda komórka.

Nie widzę powodów, dla których miał bym stawiać komórkę zarodka w uprzywilejowanej pozycji (która jest defacto zwykłą komórką macierzystą, z tą różnicą, że powstała jako pierwsza i na drodze bardziej złożonej syntezy.)
Dla mnie kuriozalne jest że można mylić wypadnięty włos z ludzkim zarodkiem...

Bo tak może się wydawać - ale gdy poproszę Cię o różnicę - będziesz miała niezłego zgryza (może nie między włosem ale między komórką macierzystą, z której np. włos wziął swój początek)

Problem w tym, że świat nie jest taki jakim się wydaje.
Często odpowiedzi, które wydawać by się mogły są proste - prostymi nie są, albo nawet niemożliwymi do udzielenia.

Proste pytanie: dlaczego zarodek jest człowiekiem, a komórka macierzysta już nie ?

udzielisz prostej JEDNOZNACZNEJ odpowiedzi ?

z wypowiedzi pani doktor wynika, że jedyną różnicą jest HISTORIA powstania.

Mało przekonywujące kryterium.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Łukasz Filipek:
definiują powstanie nowego organizmu, zresztą nieźle opisane w poście powyżej, jest to wiedza z zakresu 4 klasy szkoły podstawowej
skoro powstaje nowy organizm, i powstaje z komórek 2 organizmów ludzkich to na pewno i od razu też jest człowiekiem


Gdybyś nie miał zaległości z 4 klasy to wiedział byś, że komórka, nawet kilka komórek, to jeszcze nie organizm.

Dorzucę jeszcze, że nie powstało nawet nowe życie.

Mało tego - z syntezy dwóch DNA powstało jedno, czyli bardziej ubyło niż przybyło.Maciej Filipiak edytował(a) ten post dnia 22.04.11 o godzinie 02:41
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Maciej Filipiak:
Łukasz Filipek:
definiują powstanie nowego organizmu, zresztą nieźle opisane w poście powyżej, jest to wiedza z zakresu 4 klasy szkoły podstawowej
skoro powstaje nowy organizm, i powstaje z komórek 2 organizmów ludzkich to na pewno i od razu też jest człowiekiem


Gdybyś nie miał zaległości z 4 klasy to wiedział byś, że komórka, nawet kilka komórek, to jeszcze nie organizm.


Organizm nie rowna sie czlowiek - uzywasz nawet innych pojec - drobna manipulacja

Dorzucę jeszcze, że nie powstało nawet nowe życie.

Hmmm a co to jest zycie? Oczywiscie mowimy o zyciu biologicznym a zrownanie zycia z zyciem biologicznym jest juz zalozeniem. zalozeniem.tylko. jezeli wiec na wiare przyjmujesz zalozenie sprzeczne z pogladem ktory atakujesz to potem Twoje nwioski oparte o takie zalozenie tez wyjda sprzeczne.

Generalnie problem w filofofii polega na uzywaniu pojec brzmiacych tak samo ale w roznych supozycjach, ktore przesadzaja o wynikach rozumowania.

Sprowadzajac definicje czlowieka do organizmu a zycia do funkcji biologicznych juz Pan przesadzil o wynikach wlasnych tez. To w zalozeniach rozni sie Pan od interlokutorow.

I juz koncze-mialem sie nie wtracac w tym watku.

Pozdrawiam
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

A po śmierci przestaje być człowiekiem? Staje się kolibrem, psem, krokodylem? Traci swoje jedyne i niepowtarzalne DNA?

A pytalem, czy jest to w artylule opisane jako jedyne kryterium? Znow bicie glupiej tej samej piany w kolko. Zero sluchania.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Maciej Filipiak:
Małgorzata G.:
Twoim zdaniem wypadnięty włos ma własne odrębne DNA, różniące się od "właściciela"?
Na przykład o plemniku:
"Pod względem genetycznym, stanowi część organizmu mężczyzny. Nie ma własnego DNA, nie jest odrębnym organizmem z gatunku Homo sapiens. A skoro nie jest odrębnym organizmem z gatunku Homo sapiens, to nie jest człowiekiem."

I plemnik, i włos, i zarodek mają WŁASNE DNA. jak każda komórka.


Ale w tekście chodzi o to, że wszystkie komórki ciała człowieka mają takie samo DNA jak właściciel, a więc włos czy komórka naskórka ma takie samo DNA jak właściciel.

Chcesz powiedzieć że ludzki zarodek ma CAŁKOWICIE TAKIE SAMO DNA jak matka?


Nie widzę powodów, dla których miał bym stawiać komórkę zarodka w uprzywilejowanej pozycji (która jest defacto zwykłą komórką macierzystą, z tą różnicą, że powstała jako pierwsza i na drodze bardziej złożonej syntezy.)
Dla mnie kuriozalne jest że można mylić wypadnięty włos z ludzkim zarodkiem...

Bo tak może się wydawać - ale gdy poproszę Cię o różnicę - będziesz miała niezłego zgryza (może nie między włosem ale między komórką macierzystą, z której np. włos wziął swój początek)

Czyli jednak wycofujesz się z porównywania wypadniętego włosa z ludzkim zarodkiem?
:o)

Mylisz dwie rzeczy. Jest kobieta i jej włos powstał z jakiejś tam komórki macierzystej - to jest to samo DNA.
Jeśli ta kobieta jest w ciąży - to zarodek i komórki macierzyste rozwijającej się istoty żywej mają już swoje własne odrębne DNA, inne od matki.
Czy nie tak?

To jest odrębny organizm.


Problem w tym, że świat nie jest taki jakim się wydaje.
Często odpowiedzi, które wydawać by się mogły są proste - prostymi nie są, albo nawet niemożliwymi do udzielenia.

Proste pytanie: dlaczego zarodek jest człowiekiem, a komórka macierzysta już nie ?


Zarodek to jest zbiór komórek totipotencjalnych (każda z nich może wykształcić dowolny organ czy tkankę lub cały organizm), czyli każda może być potencjalnie nowym człowiekiem - to prawda.

Ja bym różnicę upatrywała w tym że zarodek rozwija się samoistnie. Ciekawa jestem czy wydobyta z zarodka jedna komórka macierzysta jest w stanie tak bez niczego sama zacząć się rozwijać w człowieka. Nie wiem czy komórka macierzysta jest aż tak niezależna. Być może zarodek posiada coś co kieruje rozwojem.

udzielisz prostej JEDNOZNACZNEJ odpowiedzi ?

z wypowiedzi pani doktor wynika, że jedyną różnicą jest HISTORIA powstania.

Mało przekonywujące kryterium.


Masz rację, to nie są proste tematy, dlatego tyle się o tym rozmawia :o) Ja też nie twierdzę że wszystko wiem na ten temat, też zadaję sobie pytania i też mam wątpliwości.

Powiem inaczej: ja osobiście czuję i jestem przekonana że jest diametralna różnica miedzy ludzkim zarodkiem a komórką macierzysta czy włosem czy naskórkiem. Tyle że nie umiem jeszcze tej różnicy uzasadnić naukowo :o)

Ale to jest mój osobisty pogląd i nie musisz go podzielać :o)
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: cytat niewinny w temacie od kiedy czlowiek staje sie...

Maciej Filipiak:
Łukasz Filipek:
definiują powstanie nowego organizmu, zresztą nieźle opisane w poście powyżej, jest to wiedza z zakresu 4 klasy szkoły podstawowej
skoro powstaje nowy organizm, i powstaje z komórek 2 organizmów ludzkich to na pewno i od razu też jest człowiekiem


Gdybyś nie miał zaległości z 4 klasy to wiedział byś, że komórka, nawet kilka komórek, to jeszcze nie organizm.


Zaraz zaraz, a w której klasie uczą o organizmach jednokomórkowych? Pantofelek i ameba to nie sa organizmy żywe?

W takim razie co to jest?



Dorzucę jeszcze, że nie powstało nawet nowe życie.

Mało tego - z syntezy dwóch DNA powstało jedno, czyli bardziej ubyło niż przybyło.


Co to jest życie? Od którego momentu jest życie?

Następna dyskusja:

Jak kobietom zabiera sie ko...




Wyślij zaproszenie do