Łukasz Felkowski

Łukasz Felkowski Student,
Politechnika
Krakowska im.
Tadeusza Kościuszki

Temat: Z motyką na księżyc?

Witam,
Chciałbym poradzić się bardziej doświadczonych doktorantów czy warto podejmować się pisania rozprawy na temat, na który nie ma się większej wiedzy (niby temat z dziedziny nauk technicznych, ale inna specjalizacja)? Niestety nie mam możliwości pisania pracy z dziedziny, w której dość dobrze się poruszam, dlatego zastanawiam się czy warto przyjąć inna propozycję, czy może lepiej przejść pierwszy rok studiów III stopnia i szukać promotora na innej uczelni.

Pozdrawiam.Łukasz Felkowski edytował(a) ten post dnia 13.12.11 o godzinie 10:28

konto usunięte

Temat: Z motyką na księżyc?

Jesli ten inny temat interesuje Cie, to nie widze problemu, zeby z niego pisac doktorat. Ja pisalem doktorat kompletnie z innej dziedziny, ktorej moja znajomosc na samym poczatku byla prawie zadna. Wystarczy, aby temat byl na tyle interesujacy, zeby praca przy nim sprawiala przyjemnosc :) Oczywiscie, zawsze najlepiej jest robic doktorat, jak wielu to robi, poprzez kontynuacje pracy magisterskiej ale nie zawsze sie da.Dariusz S. edytował(a) ten post dnia 13.12.11 o godzinie 10:47

konto usunięte

Temat: Z motyką na księżyc?

Łukasz Felkowski:
czy warto podejmować się pisania rozprawy na temat, na który nie ma się większej wiedzy (niby temat z dziedziny nauk technicznych, ale inna specjalizacja)?
Nie wiem czy warto, ale da się - sam tak zrobiłem. Na pewno nie ma co brać się za coś zupełnie innego, ale skoro również nauki techniczne... Co dokładnie?

Ważne, żeby tam gdzie robisz doktorat byli ludzie zajmujący się podobnymi zagadnieniami oraz żeby w ogóle życie naukowe kwitło - badania, publikacje, wyjazdy, wewnętrzne seminaria. Można wtedy sporo nauczyć się oraz załapać do jakiegoś projektu i co nieco zarobić.
Łukasz Felkowski

Łukasz Felkowski Student,
Politechnika
Krakowska im.
Tadeusza Kościuszki

Temat: Z motyką na księżyc?

Tomasz S.:
Na pewno nie ma co brać się za coś zupełnie innego, ale skoro również nauki techniczne... Co dokładnie?

Temat byłby z zakresu badań kompozytów. Konkretnie nie mam sprecyzowanego tematu, ponieważ mam czas na zastanowienie się. Temat, który zaś ja chciałem zaproponować okazał się dość "oklepany" i nieciekawy z punktu widzenia poznawczego.
Tomasz S.:
Ważne, żeby tam gdzie robisz doktorat byli ludzie zajmujący się podobnymi zagadnieniami oraz żeby w ogóle życie naukowe kwitło - badania, publikacje, wyjazdy, wewnętrzne seminaria. Można wtedy sporo nauczyć się oraz załapać do jakiegoś projektu i co nieco zarobić.

Co do ludzi z którymi bym współpracował, to właśni oni zaproponowali mi ten temat. Więc tu jestem nastawiony optymistycznie.

Dzięki za odpowiedź. Czyli chcąc podsumować: "dla chcącego nic trudnego" :)

Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: Z motyką na księżyc?

Łukasz Felkowski:
propozycję, czy może lepiej przejść pierwszy rok studiów III stopnia i szukać promotora na innej uczelni.
Ja bym jednak szukał promotora zewnętrznego i pozostał w znanej sobie dziedzinie.

Marcin

Temat: Z motyką na księżyc?

Najważniejsze jest środowisko badawcze. Jeżeli są aktywne prace, przyjacielska konkurencja, ferment, wtedy inne spojrzenie na temat może Ci jedynie pomóc. Do tego dobra infrastruktura – by człowiek nie musiał rozmieniać się ba drobne, bo znowy drukarka/serwer/farma nie działa.

Następna dyskusja:

Wykonalne w JS czy porywani...




Wyślij zaproszenie do