Temat: Z innej mańki...
Ja jestem na finiszu. W grudniu staje na radzie do przyklepania.
1 Rok - nic
2. Rok - temat i projekt, 20 stron, żeby otworzyc przewód. Jakieś 4 tygodnie po 2 godziny dziennie (od 4.00 rano do 6.00 czasem 7.00 - pracuję zawodowo, wiec sami wiecie)
3. Rok - przeprowadzenie 3 badań - jakies 10 dni roboczych. Wklepanie danych, próbna ustna analiza i przyglądanie się im - 3 dni
Napisanie artykułu z jednego badania - jakies 2 tygodnie
Przyznam, że tu było kiepsko. Pracowałam czasem po 4 miesiące bez wolnych weekendów. W tygodniu praca, w weekendy przerobiłam przez rok 12 grup studentów, i miałam zlecenie 3 miesięczne dodatkowo w firmie. Było cieżko nie miałam na nic sił
4. Rok - Opisy statystyczne, kolejny artykuł, całość tekstu - 3 tygodnie bo tyle miałam urlopu (dzień w dzień po jakies 6 godzin)
Kolejne dwa miesiące przebujałam na poprawkach. Zmieniałam jedna trzecia pracy teraz - na przełomie października i listopada - jakieś 4 dni szaleństwa po 8 godzin dziennie.
Właśnie wstawiam ostatnie poprawki. Do 6 grudnia oddam.