Christian Mrazek

Christian Mrazek Account Manager, AD
Technology Sp. z
o.o.

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

Mam pytanie do szanownych Koleżanek i Kolegów:

Jak wyglądają rozmowy kwalifikacyjne na zaoczne studia doktoranckie w uczelniach ekonomicznych (zarządzania)? Jak należy się do nich przygotować. Interesuje mnie szczególnie przypadek, gdy się nie zna jeszcze profesorów.

Dziękuję!

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

Nie odpowiem dokładnie na twoje pytanie, bo moje studia są studiami dziennymi, ale mimo wszystko może coś ci pomogę. Jeśli chodzi o profesorów to na UJ przynajmniej trzeba znać swojego promotora, bo musi ci podpisać zgodę na opiekę naukową. Ja znałem tylko jego i nikogo innego. Rozmowa była dyskusją o przyszłej pracy, dlaczego interesuję się tą konkretną tematyką, czy mam jakieś spostrzeżenia dotyczące obecnie obowiązujących teorii, jaki mam stosunek do pracy dydaktycznej (tego pewnie u ciebie nie będzie ;) ). W tym roku się trochę zmieniło, więcej wydaje mi się liczą się papiery niż chęci, jak wygląda to u mnie na ydziale możesz zobaczyć tutaj:

http://gemini.miks.uj.edu.pl/800/studiadok/ ,

ściągnij sobie dokumenty rekrutacyjne, tam będziesz miał punktację za poszczególne rzeczy.

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

Może i ja się przydam:)Witaj:)
Nie jestem na studiach ekonomicznych, ale myślę, że te rozmowy wyglądają dość podobnie. Na PAN-ie nie trzeba mieć w ogóle zgody promotora, ale trzeba mieć projekt, albo pomysł. Pytają o zainteresowania, jak wpadłeś na pomysł (czyli skąd go wyciągnąłeś:)))))). Nie pytają o detale, bo to, co masz zbadać, jest przed Tobą:) Pyta się też czasem o wiedzę z zakresu danego tematu ( i ty broń Cię Boże:)), nie wchodź w absolutnie żadną polemikę, bo i tak jesteś skazany na niepowodzenie:)))). Potem często wchodzą na tematy mniej związane z pracą, ale ich zdaniem istotne, np: jeżeli jest Ci potrzebne przetłumaczenie jakiegoś teksu do pracy, to czy masz opanowany język (mnie pytali o łacinę:). Czy poradzisz sobie finansowo? Czy będziesz chciał korzystać np: z hotelu studenckiego? Itd, itp. Potem Ci uprzejmie dziękują i tydzień później już wszystko jest jasne:)))
Z życzeniami powodzenia
Gosiaczek:)
Witold Tomasz M.

Witold Tomasz M. czytam i piszę...

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

Gosiaczku,
moze nie nadążam, ale czy "Polska Akademia Nauk" rzeczywiście stała się "Państwową", jak piszesz?
Sorry za ten pozamerytoryczny wtręt, nie wynikający - boże broń! -z mojej osobniczej złośliwości...Witold Tomasz M. edytował(a) ten post dnia 19.07.07 o godzinie 22:51

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

Witold Tomasz M.:
Gosiaczku,
moze nie nadążam, ale czy "Polska Akademia Nauk" rzeczywiście stała się "Państwową", jak piszesz?
Sorry za ten pozamerytoryczny wtręt, nie wynikający - boże broń! -z mojej osobniczej złośliwości...Witold Tomasz M. edytował(a) ten post dnia 19.07.07 o godzinie 22:51
Witku,
mam zabójczo niski iloraz inteligencji:))))). I nie mam pojęcia, jaki niby skrót rozwinęłam:))) O ile dobrze czytam swój post, to żadnego:) Nie bardzo jestem pewna, na jakiej właściwie uczelni studiuję:)))))), ale sądzę, że wciąż na polskiej:))))
To też nie ze złośliwości:) Wyjaśniłam kwestię, czy źle Cię zrozumiałam?:)
Gosiak:)

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

domyślam się, że chodzi o twoj profil. dotychczas wydawało mi się że PAN to Polska Akademia Nauk, a nie Państwowa Akademia Nauk, a takie właśnie rozwinięcie można znaleźć w twoim profilu

pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

Krzysztof D.:
domyślam się, że chodzi o twoj profil. dotychczas wydawało mi się że PAN to Polska Akademia Nauk, a nie Państwowa Akademia Nauk, a takie właśnie rozwinięcie można znaleźć w twoim profilu

pozdrawiam

Boże:) Rzeczywiście:))) Aż się popłakałam ze śmiechu:) Masz rację, nawet nie zauważyłam tegoż błędu:) I poprawię naturalnie:)Bo jak mówiłam wielokrotnie: blondas po prostu:)))
Dzięki, buziak
Gosiak:)
PS. To tak, jak się pisze pracę z tekstów osiemnastowiecznych:) A żeby było śmieszniej, studia podyplomowe też tam zrobiłam:))

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

Wszystkie chyba rozmowy kwalifikacyjne na studia doktoranckie mają ten sam scenariusz.
Znany jest on od początku komisji - zdającym dopiero w momencie opublikownia listy przyjętych...
No chyba, że ktoś jest rzeczywiście genialny w swojej dziedzinie - czego serdecznie życzę.

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

Mirosław W.:
Wszystkie chyba rozmowy kwalifikacyjne na studia doktoranckie mają ten sam scenariusz.
Znany jest on od początku komisji - zdającym dopiero w momencie opublikownia listy przyjętych...
No chyba, że ktoś jest rzeczywiście genialny w swojej dziedzinie - czego serdecznie życzę.

Mirku,
zwrot:"od początku" sugeruje, że komisja ma listę, zanim przeprowadzi rozmowy. Mylę się???? Bynajmniej nie jestem geniuszem (bo nawet nazwę swojej uczelni musiałam poprawić:))) ), ale kilka miesięcy przygotowywałam się do tej rozmowy. Sama wpadłam na pomysł (czyli nikt mi tego nie zasugerował:), potem sprawdziłam bibliografię i postanowiłam złożyć dokumenty. Zapewniam, że rozmowę wspominam bardzo życzliwie i ciepło, ale komisja zadawała dość konkretne pytania i nie sądzę, aby ich lista była gotowa przed kwalifikacją. A ja? No cóż... rzeczywiście dowiedziałam się w dniu ogłoszenia wyników:)))
Gosiak:)

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

a więc jest lista przed. Ale to wcale nie znaczy że nie można się dostać bez bycia na tej liście.
Jeśli jakiś profesor wyraża chęć przyjęcia kogoś do swojego zespołu, to znaczy że już kandydata zweryfikował.
Zatem komisja nie będzie podważać jego decyzji.

Zdecydowanie polecam dostać się na taką listę. Dlaczego ? Bo zdecydowanie przyjemniej nam się będzie rozmawiać z potencjalnym promotorem, niż przypadkowymi ludźmi w komisji, kórzy mogą nie zrozumieć naszych pomysłów itd.

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

Krzysztof D.:
Zdecydowanie polecam dostać się na taką listę. Dlaczego ? Bo zdecydowanie przyjemniej nam się będzie rozmawiać z potencjalnym promotorem, niż przypadkowymi ludźmi w komisji, kórzy mogą nie zrozumieć naszych pomysłów itd.

W pełni się zgadzam.
I podpowiadam, że najważniejszym egazminem jest tak naprawdę rozmowa i przekonanie promotora.
To do tej rozmowy trzeba się przygotować najsolidniej.
W jej efekcie promotor wykona (lub nie) resztę pracy.
A jeśli promotor nie jest przekonany do kandydata to jak ma być przekonana komisja, która często widzi go pierwszy raz w życiu?

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

Krzysztof D.:
a więc jest lista przed. Ale to wcale nie znaczy że nie można się dostać bez bycia na tej liście.
Jeśli jakiś profesor wyraża chęć przyjęcia kogoś do swojego zespołu, to znaczy że już kandydata zweryfikował.
Zatem komisja nie będzie podważać jego decyzji.

Zdecydowanie polecam dostać się na taką listę. Dlaczego ? Bo zdecydowanie przyjemniej nam się będzie rozmawiać z potencjalnym promotorem, niż przypadkowymi ludźmi w komisji, kórzy mogą nie zrozumieć naszych pomysłów itd.

Jeżeli dobrze czytam to, co napisaliście, zaczynę się poważnie martwić o polską edukację:))) Uważam, że jest jedna lista, ta, którą się tworzy po przeprowadzeniu rozmów. Wy natomiast sugerujecie, że lista jest przed, czyli banda frajerów składa papiery, tylko nie bardzo wiadomo, w jakim celu. Tak????
Gosiak:)Małgorzata Bazan edytował(a) ten post dnia 20.07.07 o godzinie 15:03

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

Małgorzata B.:
Jeżeli dobrze czytam to, co napisaliście, zaczynę się poważnie martwić o polską edukację:))) Uważam, że jest jedna lista, ta, którą się tworzy po przeprowadzeniu rozmów. Wy natomiast sugerujecie, że lista jest przed, czyli banda frajerów składa papiery, tylko nie bardzo wiadomo, w jakim celu. Tak????

kiedy ja składałam dokumenty, to właśnie tak było. dodam, że każdy z kandydatów płacił 100 zł, opłaty rekrutacyjnej. to juz wiesz, w jakim celu?

tylko że ja nie na ekonomii, ale w sumie pewnie niewielka różnica

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

Bianka 'Roback' P.:
Małgorzata B.:
Jeżeli dobrze czytam to, co napisaliście, zaczynę się poważnie martwić o polską edukację:))) Uważam, że jest jedna lista, ta, którą się tworzy po przeprowadzeniu rozmów. Wy natomiast sugerujecie, że lista jest przed, czyli banda frajerów składa papiery, tylko nie bardzo wiadomo, w jakim celu. Tak????

kiedy ja składałam dokumenty, to właśnie tak było. dodam, że każdy z kandydatów płacił 100 zł, opłaty rekrutacyjnej. to juz wiesz, w jakim celu?

tylko że ja nie na ekonomii, ale w sumie pewnie niewielka różnica

Oki, wycofuję się:) Jak mówiłam: blondas kompletnie nie z tego świata:) Mogę jeszcze zrozumieć, że dzieje się to na studiach dziennych, na których limit to trzy osoby. Ale na niestacjonarnych???? Na których płaci się za te studia???? I na dodatek wyszło, że byłam frajerką:))) Nie mam pojęcia, jak mi się udało:)))
Gosiak:)

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

Ja również płaciłem 100 zł opłaty manipulacyjnej, ale uważam, że nabór był przeprowadzony normalnie. Też uważam, że w miejscach, gdzie jest cała masa chętnych na 3 miejsca takie wcześniejsze listy są realne.

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

na uczelniach technicznych wygląda to tak :

Uczelnia robi rekrutację wydziałową i może przyjąć np. 30 osób.
na wydziale jest kilka instytutów, kazdy instytut ma parę zakładów. Każdy zakład realizuje inną tematykę badawczą.

Komisja składa się z 3 osób. Jak myślicie, czy są to kompetentne osoby do weryfikacji kandydatów do tak różnych miejsc ?

Kierownicy projektów badwczych szukają konkretnych ludzi, ktorzy napewno się sprawdzą, zatem szukają poza wspomnianą komisją kandydatów. I jeśli ich zatwierdzą, informacja jest przekazywana do komisji.

Niestety zgodnie z wymogami każdy musi się stawić na rozmowie kwalifikacyjnej, zatem osoby które wcześniej przeszły proces rekrutacji muszą się na takiej rozmowie pojawić.

Pozostałe osoby, które nie mają załatwionego miejsca w zespole badawczym , też mogą się załapać na studia doktoranckie poprzez rozmowę kwalifikacyjną.
Z tym że prawdopodobieństwo dostania się na studia dzienne jest małe, a dostania stypendium zerowe.

Celem rozmowy kwalifikacyjnej jest weryfikacja kandydatów na studia zaoczne, gdzie praca zazwyczaj realizowana jest w zakładzie pracy kandydata. Komisja ocenia czy pomysł jest dobry i ocenia się czy kandydat jest w stanie taki doktorat zrealizować.

Tak więc zmierzam do tego że nie należy traktować "listy" jako coś złego. To naturalna sprawa. I raczej byłbym za zlikwidowaniem obowiązku pojawienia się na rozmowie kwalifikacyjnej jesli ktoś zakwalifikował się do pracy w zespole badawczym. Czyli wprowadził oficjalny 2-torowy system rekrutacji.
Paweł A.

Paweł A. naukowiec po urlopie

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

Zgadzam się z przedmówcami, że najważniejsza jest rozmowa z przyszłym promotorem.
(bardzo w tym miejscu pasuje dowcip o zajączku, który pisał pracę na temat wyższości zajęcy nad wilkami-promotorem był niedźwiedź :))

Jeśli chodzi o komisje, to różnie to bywa - czasem jest parę osób, ale bywa, że stajemy twarzą w twarz z 16-ma osobami (tak było u mnie)

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

u mnie było 8 osób i dopiero po rozmowie kwalifikacyjnej moja obecna promotorka zwerbowała mnie do siebie, jako swojego doktoranta, czego fo dzisiaj nie żałuję :-)
Christian Mrazek

Christian Mrazek Account Manager, AD
Technology Sp. z
o.o.

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

Dzięki Wam za liczne posty :)

Rozmawiając z kierownikiem zaocznych studiów doktoranckich, uzyskałem (juz dawno temu) informacje, że trzeba przedstawić koncepcję i oni oceniają, czy to pasuje do planu naukowego czy nie. Tak to przynajmniej rozumiałem.

Promotor powiedział, że powinienem wybrać coś co można badać i co może się przydać społeczeństwu. Więc myślę, że piszę o systemie zdrowotnym ... temat rzeka :)

Tylko że powinno to być coś, o czym jeszcze niktnie pisał. A skąd mam to wiedzieć ... ?

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna do ZSD

o tym właśnie najlepiej porozmawiać z potencjalnym promotorem.
można jeszcze spróbować szukać w "odpowiednich miejscach". niestety nie wiem w jakich powinieneś szukać.
Gdyby była to praca np. z fizyki to np. baza INSPEC czy SCOPUS.
popytaj gdzie szukać takich rzeczy.

Co do tej "listy" to sie nie przejmuj. Taka lista raczej nie istnieje w twojej dziedzinie. To problem dziedzin, gdzie badania prowadzi się w zespołach badawczych i gdzie potrzeba sporych pieniędzy na badania. Gdzie doktorant jest przydzielany do zespołu.

Następna dyskusja:

Rozmowa kwalifikacyjna na U...




Wyślij zaproszenie do