Agnieszka S.

Agnieszka S. Dowiedz się, czego
ludzie pragną i
pomóż im to
osiągnąć. ...

Temat: recenzje :)

Dostałam dzisiaj drugą recenzję :)
A to oznacza coraz większy stres przed obroną i co z nim zrobić. Z jednej strony radość, że koniec okresu bycia doktorantem jest bardzo, bardzo bliski. Z drugiej strony nerwy mnie zżerają. Jak radzicie sobie ze stresem ????
Renata S.

Renata S. Communication &
Marketing Director

Temat: recenzje :)

Mialam okazje byc na jednej obronie.
I wiesz moim skromnym zdaniem nie ma sie czego bac. Co prawda bronila sie przyszla mama i to moze wplynelo na komisje...
Najgorsze masz juz za soba!
Powodzenia:)

konto usunięte

Temat: recenzje :)

Ja też uważam,że nie ma się czego bać - nie jesteś wkońcu studentką przed obroną magisterską - tam się stresują bo nie wiedza zupełnie jak to wygląda, ale na pewno byłaś na niejednej obronie i to jest formalność - wystąpienie i ew. pytanie ze zgromadzonych... zazdroszczę, bo mnie jeszcze bardzo, bardzo daleko
Katarzyna G.

Katarzyna G. ogólnie to
matematyk, a
ostatnio mnie kręci
inżynieria fi...

Temat: recenzje :)

Agnieszka S.:
Dostałam dzisiaj drugą recenzję :)
A to oznacza coraz większy stres przed obroną i co z nim zrobić. Z jednej strony radość, że koniec okresu bycia doktorantem jest bardzo, bardzo bliski. Z drugiej strony nerwy mnie zżerają. Jak radzicie sobie ze stresem ????


dzień przed obroną wybyłam do przyjaciół - polecam takie spotkanie towarzyskie, bo w domu na ogół sterta papierzysk, na które się patrzy ze wstrętem - to jest moje odczucie może u Ciebie jest inaczej.
Sama obrona to właściwie drobiazg, gorsze było dla mnie to co wcześniej - czekanie na recenzje, egzaminy, załatwianie sali, kontakty z Komisją: czy mogą wtedy kiedy chce Przewodniczący? zastępstwo na zajęciach, ech ..., dużo tego było ....
Stres u mnie objawia się słowotokiem, co nie jest nawet takie złe o ile mówię z sensem - a staram się :)
Będzie dobrze! pochwal się!
Agata M.

Agata M. yes, I can! -
copywriter/mediator/
PR - freelancer

Temat: recenzje :)

hej,
odebrałam wczoraj obie recenzję i generalnie zniechęciłam się całkowicie. Wiem, że to tak musi być że na 15 stronach że to nie tak, a tutaj błąd, tego zdania nie rozumiem, i że przecinek źle postawiony, a potem kwintesencja wszystkiego: dopuszczam do dalszych stadiów na podstawie ustawy bla bla bla.

Przeczytałam obie i mam wrażenie że:
:)
:)

Czy mieliście podobne doświadczenia?Agata M. edytował(a) ten post dnia 05.10.08 o godzinie 08:53

konto usunięte

Temat: recenzje :)

.Jerzy B. edytował(a) ten post dnia 05.10.08 o godzinie 15:27
Jakub Osina

Jakub Osina menadżer projektów

Temat: recenzje :)

Agata - nie martw się - ja miałem tak trochę słońca trochę deszczu w recenzji, ale generalnie wiadomo: jak nad czymś długo pracujesz to bardzo chcesz, żeby wszyscy chwalili. Tak po prostu jest. Najgorsze - obrona - przed tobą. To jeden z najmniej przyjemnych dni w moim życiu ... ;-)

konto usunięte

Temat: recenzje :)

To ja mam nieśmiałą prośbę do już-doktorów, żeby opowiedzieli jeszcze-nie-doktorom o całej procedurze związanej z recenzjami :)

Wiem, że w większości przypadków wyznaczenie recenzentów to po prostu kwestia wspólnych ustaleń promotora z doktorantem. Ale wiem też, że podobno wybór ten muszą "zaklepać" gremia typu Rada Wydziału - prawda to? Czy jest jakiś minimalny/maksymalny czas od przesłania pracy na uzyskanie recenzji? Czy po jej otrzymaniu mamy jeszcze możliwość "dotłumaczenia" recenzentowi czegoś, czego naszym zdaniem nie zrozumiał do końca i dlatego skrytykował, czy też pierwsza wersja recenzji jest już absolutnie wiążąca? O, i jeszcze taka kwestia - podsłyszałam kiedyś, że recenzent z tej samej uczelni, ale reprezentujący inną dyscyplinę naukową, może być uznany za recenzenta zewnętrznego. Czy tak jest rzeczywiście?

konto usunięte

Temat: recenzje :)

U mnie było tak, że uzgodniłem z promotorką recenzentów (jeden z mojego Instytutu, drugi tzw. zewnętrzny, u mnie akurat z UW). Rada zazwyczaj zatwierdza zaproponowanych przez promotora recenzentów, no chyba, że jest to kandydat jakiś wybitnie kontrowersyjny. Doktorat trafił do sekretariatu, tam dyrekcja sobie popatrzyła, podotykała, poniuchała (także tylko formalność) i trafia do recenzentów, którzy mają 3 msc na napisanie recenzji. W tym czasie zdawałem egzaminy. Potem 2 tygodnie na zapoznanie się z recenzjami (przygotowanie odpowiedzi na zarzuty) i już "tylko" obrona ;-). Najbardziej bałem się egzaminu kierunkowego. A sama obrona, jeżeli ma się dobre recenzje i nie boi się publicznych wystąpień, to już luzik ;-)
Agata M.

Agata M. yes, I can! -
copywriter/mediator/
PR - freelancer

Temat: recenzje :)

Jakub Osina:
Agata - nie martw się - ja miałem tak trochę słońca trochę deszczu w recenzji, ale generalnie wiadomo: jak nad czymś długo pracujesz to bardzo chcesz, żeby wszyscy chwalili.

wiesz, nie oczekiwałam, że napiszą mi że wszystko jest cacy, cudownie i że narodził się nowy geniusz :)(chociaż taką recenzję już też słyszałam). Być może moje oczekiwania nie przystają do rzeczywistości. ;-)

Magdo: wszystko co napisał Mirek się zgadza, z jednym wyjątkiem- u mnie jest tak, że trzeba mieć przynajmniej 1 pozytywną recenzję, żeby móc zdawać egzaminy. Najpierw trzeba zdać język, później resztę.

Wybaczcie, muszę skasować mój poprzedni post, żeby ktoś go nie przeczytał. Wpiszę go z powrotem po obronie :)

konto usunięte

Temat: recenzje :)

Agata M.:
Magdo: wszystko co napisał Mirek się zgadza, z jednym wyjątkiem- u mnie jest tak, że trzeba mieć przynajmniej 1 pozytywną recenzję, żeby móc zdawać egzaminy. Najpierw trzeba zdać język, później resztę.

Agato, ale to jakoś dziwnie, nie? Na moim wydziale tej samej uczelni muszę zdać egzaminy na 3 roku studiów już po otwarciu przewodu. Kwestia recenzji jeszcze nie wchodzi w grę nawet.

konto usunięte

Temat: recenzje :)

O ile pamiętam, przepisy jakoś to regulują, że do recenzentów praca trafia już po zdanych egzaminach, ale ten przepis jest chyba martwy. Podejrzewam, że jednostki idą na rękę doktorantom, aby różne rzeczy nie kumulowały się w jednym terminie. Ja na przykład rosyjski zdałem sobie w lipcu, jeszcze w trakcie kończenia pisania doktoratu, bo to mi nie kolidowało, poszedłem na egzamin z biegu. Filozofię zdawałem w listopadzie, kiedy doktorat był już u recenzentów, bo tu musiałem się trochę pouczyć, a kierunkowy na początku stycznia, przed samą obroną.
Zbigniew W.

Zbigniew W. asystent, Wydział
Prawa i
Administracji UŁ
Zakład Krymina...

Temat: recenzje :)

Z tego co wiem, przepisy nie regulują, że do egzaminów można podchodzić po recenzjach, czy że do recenzentów praca trafia już po zdanych egzaminach.
Do egzaminu z dyscypliny zasadniczej można podchodzić po wyznaczeniu recenzentów tzn. po uchwale o wyznaczeniu, a nie po faktycznym spłynięciu recenzji - bierze się to zapisu rozporządzenia w sprawie szczegółowego trybu..., iż w skład komisji do egzaminu z dyscypliny podstawowej mogą wchodzić ponadto recenzenci rozprawy doktorskiej (§ 2 pkt 1 lit a), co powoduje, że bez wyznaczenia recenzentów nie można podejmować uchwały o powołaniu komisji do egzaminu.
Natomiast do dyscypliny dodatkowej oraz języka (§ 2 pkt 1 lit b i c) można po otwarciu przewodu - wynika to z tego, że powołanie komisji do egzaminów jest kolejną czynnością w przewodzie i nie można jej dokonać bez otwarcia przewodu (§ 1).
Natomiast zdane egzaminy oraz recenzje stanowią łącznie podstawę do przyjęcia rozprawy doktorskiej i dopuszczenia jej do publicznej obrony (§ 6 ust. 1) oraz do powołania ewentualnej komisji do przyjęcia i przeprowadzenia obrony rozprawy doktorskiej (§ 2 pkt 2).

konto usunięte

Temat: recenzje :)

U mnie w skład komisji egzaminu kierunkowego obowiązkowo weszli recenzenci, ale być może różne jednostki naukowo-dydaktyczne posiadają jakieś wewnętrzne przepisy bliżej określające te kwestie.
Marta D.

Marta D. Profesor
nadzwyczajny, KAAFM

Temat: recenzje :)

Agata - głowa do góry :D
Każdy ma takie odczucia :) Jak napisałas kwintesencja jest na ostatniej stronie :)

ja 3mam kciuki i czekam na zaproszenia na obrone :)

ps. u nas ustalenie terminów egzaminów i wszystkiego mogło nastąpić dopiero po recenzjach!Marta D. edytował(a) ten post dnia 07.10.08 o godzinie 18:58
Paweł Baran

Paweł Baran Nauczyciel
akademicki, Akademia
Górniczo-Hutnicza
im. Sta...

Temat: recenzje :)

Nie jestem jeszcze dr ale spróbuje pomóc
Magda B.:
>
wiem też, że podobno wybór ten muszą "zaklepać" gremia typu Rada Wydziału - prawda to?

prawda

Czy jest jakiś minimalny/maksymalny
czas od przesłania pracy na uzyskanie recenzji?

recenzent ma 3 miesiace na wykonanie recenzji
Czy po jej otrzymaniu mamy jeszcze możliwość "dotłumaczenia" recenzentowi czegoś, czego naszym zdaniem nie zrozumiał do końca i dlatego skrytykował, czy też pierwsza wersja recenzji jest już absolutnie wiążąca?

Najczesciej jest tak że recenzja pozytywna wiąże sie mimo wszystko z pewnymi pytaniami i prośbą o wyjaśnienia różnych wątpliwości, które prezentuje się podczas obrony (przynajmniej tak to wyglada u nas na wydziale)
O, i jeszcze taka kwestia - podsłyszałam kiedyś, że recenzent z tej samej uczelni, ale reprezentujący inną dyscyplinę naukową, może być uznany za recenzenta zewnętrznego. Czy tak jest rzeczywiście?

Nie wydaje mi się żeby to była prawda, aczkolwiek nic obciąć sobie nie dam :)

konto usunięte

Temat: recenzje :)

Na zarzuty w recenzji powinnaś odpowiedzieć jak najbardziej. Po otrzymaniu recenzji masz dwa tygodnie na przygotowanie się do obrony. To wystarczy, aby przygotować linię obrony. Z jednym zarzutem możesz się zgodzić, z innym nie i to jest jak najbardziej normalne. Zależy, czy zarzuty są mądre. Najlepszy wariant to: Pan / pani profesor nie ma racji ale właściwie ma rację. Musisz pokazać, że masz rację i się nie zgadzasz, ale tak właściwie recenzent też ... ma rację. Środowisko naukowe jest wrażliwe na takie drobiazgi, że publicznie pokazuje sie, że recenzent napisał np. bzdurę w recenzji, szczególnie w naukach humanistycznych. Najlepiej jak uzgodnisz odpowiedzi na recenzje z promotorem ;-)
Agata M.

Agata M. yes, I can! -
copywriter/mediator/
PR - freelancer

Temat: recenzje :)

hej,
ja mam trochę więcej czasu, bo jeszcze przede mną egzaminy i dopiero potem obrona. Tak też zamierzam zrobić, żeby podtrzymać swoje zdanie ale w bardzo dypolomatycznej formie ;-)

konto usunięte

Temat: recenzje :)

Ja po otwarciu przewodu mogłam zaraz zdawać egzamin z języka i ten tzw. "Michałek". Po drugiej recenzji zdawałam egzamin kierunkowy i to w całym przewodzie był dla mnie największy stres. Recenzentów zatwierdzała Rada Wydziału. Mieli trzy miesiące na napisanie recenzji, ale zrobili to o wiele szybciej. Generalnie samą obronę wspominam miło ... no i jaka ulga po wszystkim :)
Sukcesów życzę tym, przed którymi to wszystko!



Wyślij zaproszenie do