Anna
Grzegorek
specjalista ds.
finansów
Temat: promotor blokuje mi skończenie doktoratu.
Witam,Ze względu na to że może to czytac mój promotor wolę pozostać anonimowa, jednakże mam ogromny problem i potrzebuję pilnie pomocy.
Od prawie 8 lat piszę już doktorat, szalęństwo wiem, powinno to trwać znacznie krócej. Mój promotor wydawał się na początku wporządku, ale niestety po jakimś czasie zorientowal się że to co piszę dobrze nadaje sie na książke o tematyce ekonomicznej. Pisząc prace pisałam też artykuły pod którymi on równiez sie podpisywał, ale to traktowałam jako zwykły przymus podczas pisania pracy. po jakim czasie gdzy praca byla na wykonczeniu zacząl wywalać każdy jej rozdział do góry nogami. A gdy praca została ukończona i przekazana do oceny przez 2 recenzentów przez jednego została odrzucona i od 2 lat ją poprawiam. w tym czasie zauważyłam że mój promotor wydał ksiązkę na podstawie mojej pracy i w zwaiązku z tym wywraca poraz milionowy każde zdanie aby uniknąć plagiatu.. niestety czytam jego książki. Doktorat jest juz skonczony a on od 1,5 roku powtarza "no juz w niedziele konczymy rozprawa"... te słowa budza juz we mnie strach... w doktorat włożyłam już ponad 30 tys. i przez to że ciągle slysze tylko te słowa zaczynam wariować i powoli popadam w depresje. niestety jesli pojde ze skargą albo postawie sie promotorowi to juz nigdy nie zrobie doktoratu (uczelnia INE PAN). Promotor jest wiekowy i ma baaaardzo duzo kolegów. nawet jeden z recenzentów ten pozytywny była jego koleżanką. Już mam dość. przez to wszystko zaniedbałam prace, dom a od tych 8 lat każdy urlop spędzam nad doktoratem i nie wspone już o nieprzespanych nocach. proszę o pomoc. I prosze o poważne odpowiedzi, bo zmiana uczelni bedzie mnie kosztowala kolejne 30 tys i kolejne lata zmarnowane bo juz sie nawet nie rozwijam naukowo i stoję już na granicy załamania.