Anna Nadolska

Anna Nadolska Menedżer ds
Personalnych

Temat: Praca zawodowa a doktorat

udaje się pogodzić? może jakaś recepta na sukces?

konto usunięte

Temat: Praca zawodowa a doktorat

Jakoś to idzie... ;-). Moja recepta to praca na pół etatu. Osobiście nie znam nikogo (aczkolwiek nie wykluczam, że są na forum takie osoby), komu udałoby się pogodzić pracę na pełny etat z porządnym doktoratem zrobionym w 4-5 lat.
Iwona O.

Iwona O. nauka to potęgi
klucz :)

Temat: Praca zawodowa a doktorat

Przyznam, że w moim przypadku pogodzenie obu rzeczy było niemożliwe. Praca znacznie dłuższa niż 8 h/dzień pozwoliła wyłącznie na przygotowywanie bieżących prac na zaliczenie podczas studiów doktoranckich. Dopiero jak się zwolniłam z pracy, temat doktoratu ruszył do przodu. Wcześniej nie miałam ani siły ani ochoty siedzieć po pracy nad książkami ... przykre, ale prawdziwe. Bardzo trudno jest pogodzić pracę zawodową (nie związaną z nauką) z doktoratem. Myślę, że dobrym rozwiązaniem jest przykład Tomka, praca na 1/2 etatu.
Jakub Osina

Jakub Osina menadżer projektów

Temat: Praca zawodowa a doktorat

ja zrobiłem w 4,5 roku doktorat - a czy porządny - kwestia oceny, która nie do mnie należy. Przyznać muszę, że przez ostatnie 1,5 roku pracowałem do środy do 12.00 w bardzo liberalnej firmie ;-)

konto usunięte

Temat: Praca zawodowa a doktorat

W moim przypadku było i jest bardzo podobnie jak u Iwony. Od początku studiów doktoranckich pracuję zawodowo, z czego większość czasu w wymiarze pełnego etatu z częstymi nadgodzinami. Przyznam, że o ile jakoś wyrabiałam się z dydaktyką, dyżurami, bieżącymi pracami na rzecz instytutu, o tyle na właściwą pracę nad doktoratem w zasadzie nie było już ani czasu, ani sił. Nie zliczę też dni urlopu wypoczynkowego, które wykorzystałam na wyjazdy na konferencje naukowe zamiast na leżenie pod palmami :) W związku z tym późno otwierałam przewód i dopiero, gdy zmieniłam etat na żywot wolnego strzelca, tekst rozprawy doktorskiej zaczął nabierać objętości i merytorycznych rumieńców :) Przyznam, że pogodzenie pracy z uczelnią ułatwiała mi wyrozumiałość promotora i dyrekcji macierzystego instytutu (postawa pt. "nie daliśmy ci stypendium, to nie mamy prawa przeszkadzać ci w zarabianiu na utrzymanie").

Z perspektywy mijających 4 lat (w czasie których nie wyrobiłam się z obroną, zatem czeka mnie przedłużenie) oceniam moje balansowanie pomiędzy światem akademickim a wirem pracy zawodowej jako rzecz trudną, wymagającą, ale jedną z najlepszych, jakie mogły mi się przytrafić. Może nie najeździłam się na prestiżowe stypendia i nie mam tylu publikacji co koledzy i koleżanki, ale cieszę się, że w zamian mam w CV 4 lata ciągłej aktywności zawodowej poza uczelnią, jakiś tam kapitał na nowe marmury w ZUSie ;) i nie czuję desperacji w stylu "gdzie ja biedna pójdę, jeśli mi nie zaproponują etatu po obronie?". Oczywiście wiem, że warunki dla godzenia pracy zawodowej i doktoratu są bardzo różne (chociażby w przypadku doktorantów nauk ścisłych), dlatego mogę mówić tylko i wyłącznie za siebie :)

konto usunięte

Temat: Praca zawodowa a doktorat

Popieram Was w pełni. Warto pracować w czasie doktoratu, najlepiej na cześć etatu lub chociaż na zlecenie. Zupełnie inaczej wypada się na rynku pracy mając w cv coś poza publikacjami i uczestnictwem w konferencjach. Ale motywacja do pisania rozprawy doktorskiej maleje wraz ze zmniejszaniem się kontaktów z uczelnią. Ja męczyłem się prawie rok. A i tak uważam się za szczęściarza kończąc doktorat po 4.5 roku. Ale nie żałuję ani trochę że pracowałem i każdemu teraz radzę robić to samo bo warto.
Stanisław Machałowski

Stanisław Machałowski Główny Księgowy,
wykładowca z zakresu
rachunkowości
finan...

Temat: Praca zawodowa a doktorat

ja jestem obecnie na krawędzi:
pójść na doktorat, czy też na niego nie iść

jeśli się jednak zdecyduję, to będę go chciał robić w kierunku pokrywającym się z moją pracą zawodową,
nie rozumiem, czemu w większości ludzie robiący doktoraty, piszą go na inny temat niż zajmują się zawodowo???

Temat: Praca zawodowa a doktorat

Cezary O. edytował(a) ten post dnia 12.09.11 o godzinie 23:11
Jakub Osina

Jakub Osina menadżer projektów

Temat: Praca zawodowa a doktorat

Cezary O.:
nie rozumiem, czemu w większości ludzie robiący doktoraty, piszą go na inny temat niż zajmują się zawodowo???


odpowiedzi jest wiele, a słowa klucze to "zainteresowania", "brak ograniczeń" "rozszerzanie horyzontów myślowych" itd.
To nie jest zbyt trudne do zrozumienia - jeśli oczywiście podchodzisz do doktoratu instrumentalnie, na zasadzie kolejnego punktu w CV (co jak wykazano wielokrotnie choćby na tym forum może być pomyłką) to pewnie robienie doktoratu obcego pracy jest dziwne, ale jeśli robisz doktorat, bo lubisz się uczyć, badać, czytać etc. to sprawa się bardzo rozjaśnia.

Temat: Praca zawodowa a doktorat

Cezary O. edytował(a) ten post dnia 12.09.11 o godzinie 23:11
Eugenia Braun

Eugenia Braun prawo/nieruchomości/

Temat: Praca zawodowa a doktorat

No tak:))
Eugenia Braun

Eugenia Braun prawo/nieruchomości/

Temat: Praca zawodowa a doktorat

J.w. - przychylam się do zainteresowań:))
Eugenia Braun

Eugenia Braun prawo/nieruchomości/

Temat: Praca zawodowa a doktorat

Ale też ważne jest łączenie pracy z przyjemnością.

Temat: Praca zawodowa a doktorat

Cezary O. edytował(a) ten post dnia 12.09.11 o godzinie 23:11
Radosław Walczak

Radosław Walczak Psycholog, Badacz
Rynku, Analityk

Temat: Praca zawodowa a doktorat

Trzeba przyznać, że najlepszym sprzymierzeńcem pracującego doktoranta jest firma, w której pracuje. Jeśli tam nie pójdą mu na rękę, to pogodzenie pracy i doktoratu jest bardzo trudne. Kolejnym sprzyjającym czynnikiem jest praca w niepełnym wymiarze godzin (w moim przypadku 3/4 etatu). No i bardzo ważne jest (może najtrudniejsze) poświęcanie czasu po pracy (np. czasu przeznaczonego na odpoczynek) na pracę nad doktoratem. A jak wynika z wypowiedzi pozostałych uczestników forum - to jest najtrudniejsze...

konto usunięte

Temat: Praca zawodowa a doktorat

Radosław Walczak:
No i bardzo ważne jest (może najtrudniejsze) poświęcanie czasu po pracy (np. czasu przeznaczonego na odpoczynek) na pracę nad doktoratem. A jak wynika z wypowiedzi pozostałych uczestników forum - to jest najtrudniejsze...

Właśnie tak. Jak przygotowywałem się do egzaminu wstępnego to pracowałem jeszcze na pełny etat. Od 8 do 16 w pracy (tylko 8 godzin, co niezbyt mile widziane było), a potem jeszcze na 3 godziny do czytelni. Miesiąc, dwa - można to przeżyć, ale na dłuższa metę brakuje sił, a jak nie ma sił, to i chęci...

Dodam jeszcze, że czasem urlop trzeba przeznaczyć na wyjazd konferencyjny, a nie wylegiwanie się, nawet jeśli pracuje się na pół etatu.Tomasz Szmidt edytował(a) ten post dnia 13.08.08 o godzinie 08:19

Temat: Praca zawodowa a doktorat

Robiąc doktorat, zawierający część eksperymentalną w trybie dziennym jest właściwie niemożliwym praca zawodowa a nawet jej znalezienie. W grę wchodzą raczej prace wakacyjne lub zlecenia w zakresie współpracy on-line.
Również poszerzanie swojej wiedzy w ramach dodatkowych studiów bywa niemile widziane przez tzw. promotorów.
Doktorant ma z założenia pracować ile się da dla swojego tzw. promotora (niekoniecznie w tematyce doktoratu) aby ten pozwolił potem łaskawie na przeprowadzenie przewodu doktorskiego pod jego egidą.Sebastian Krajewski edytował(a) ten post dnia 13.08.08 o godzinie 10:24
Ewelina Pękalska

Ewelina Pękalska HR Director, dr
psychologii

Temat: Praca zawodowa a doktorat

Radosław Walczak:
Trzeba przyznać, że najlepszym sprzymierzeńcem pracującego doktoranta jest firma, w której pracuje. Jeśli tam nie pójdą mu na rękę, to pogodzenie pracy i doktoratu jest bardzo trudne. Kolejnym sprzyjającym czynnikiem jest praca w niepełnym wymiarze godzin (w moim przypadku 3/4 etatu).

No właśnie ja z tej samej bajki jestem:) Pracuję na 3/4 i mam fantastyczną firmę, która rozumie ze czasem muszę wybiec w środku dnia na zebranie Katedry. Choć zdarzało mi się być w pracy do 15.00, potem prowadzic cwiczenia do 20, a potem nie móc sobie odmówić ksiązki zwiazanej tematycznie z doktoratem. Wszystko to hardcore, ale jakos idzie. Mam podział na weekendy przedluzone o piatek, w ktorych wyjezdzam w gory (min. raz w miesiasu) i weekendy, kiedy nie odbieram telefonow i pisze. To moj ratunek.

Ani z doktoratu ani z pracy zawodowej nie zrezygnowałabym! jedno to pasj, drugie to pewność i mile poczucie bezpieczeństwa.
Renata S.

Renata S. Communication &
Marketing Director

Temat: Praca zawodowa a doktorat

mam pytanie o przyslugujace osobie piszacej doktorat 26 dni urlopu (dodatkowy, platny): czy ktos z Was korzystal? pytam glownie osoby, ktore nie pracuja na uczeli.

Temat: Praca zawodowa a doktorat

nie rozumiem, czemu w większości ludzie robiący doktoraty, piszą go na inny temat niż zajmują się zawodowo???

Nie rozumiem czemu uważasz, że tak rzeczywiście jest???

Następna dyskusja:

Doktorat, a praca zawodowa?




Wyślij zaproszenie do