Tomasz Sawicki

Tomasz Sawicki Senior Campaign
Architect,
ddb&tribal

Temat: Podstawowe informacje

Od października zaczynam swoją przygodę z doktoratem. Przeglądam na bieżące nasze forum i mam do zaprawionych w bojach z tym tematem kilka pytań. Nie wiem czy nie są one za tendencyjne czy jeszcze w innym zakresie ułomne, ale po prostu im więcej szukam informacji w tym temacie to tym więcej myśli i wniosków - jednym zdaniem szum informacyjny.
Mam kilka pytań proszę o praktyczne skorygowanie ich:
1. Czy jako doktorant (stacjonarne studia doktoranckie) mogę szukać pracę na uczelniach państwowych czy prywatnych, czyli robić doktorat na macierzystej uczelni a pracować (w rozumieniu prowadzić zajęcia z studentami) na innej?
2. Jeśli TAK to jak szukać taką możliwość zatrudnienia na innej uczelni? I czy w tym przypadku mówimy o stanowisku asystenta? Czy są przeprowadzane jakieś konkursy? Rekrutacja jest prowadzona przez same uczelnie i na ich stronach jest umieszczana oferta pracy/asystenta?
3. Czy kierować się w stronę grantów czy stypendium zagranicznego? Czy w ogóle póki nie otworze przewodu coś takiego wchodzi w rachubę?
4. Czy bez braku wyżej opisanych możliwości jedyną opcją pozostaje po prostu pisanie doktoratu na stacjonarnych studiach doktoranckich i praca nie naukowa, ale związana z utrzymaniem się. Czy mam możliwość zrobienie "kariery" naukowej, czyli rzetelnie zdobywać wiedzę i badać, na czym mi najbardziej zależy? Dodam, że stypendium z uczelni, na jakie mogę liczyć to 200 zł.

Proszę o wszelkie informacje na ten temat. Będę na prawdę wdzięczny.
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Podstawowe informacje

1. Tak, możesz pracować prowadząc płatne zajęcia czy to na swojej uczelni, czy na innej. W zasadzie jedyne ograniczenie dotyczące pracy zarobkowej doktoranta to zakaz pracy na pełnym etacie, gdy ma się stypendium (mówimy o tym "podstawowym" doktoranckim - 1000 zł z różnymi ogonkami). Ważne - na macierzystej uczelni płatne zajęcia doktorantowi zlecane mogą być POZA liczbą godzin, jakie ma do wyrobienia w ramach bezpłatnego pensum (210 h w 4 lata), nie zastępują go.

2. Tak jak każdej innej pracy. Przejrzystość i dostępność ofert pracy w polskiej nauce (np. poprzez umieszczanie ich na WWW, w prasie) jest - w moim dotychczasowym doświadczeniu - niestety problematyczna, więc warto dobijać się samemu, chociażby rozsyłając CV.

3. To zależy, jaki jest Twój pomysł na pracę doktorską, temat, jak bardzo zaawansowana jest Twoja dziedzina w naszym kraju, itp. Trudno odpowiedzieć jednym zdaniem na takie pytanie. Przy niektórych grantach czy stypendiach wymagane jest wyraźne zaawansowanie dysertacji czy formalne otwarcie przewodu.

4. Nie bardzo rozumiem pytanie - chodzi o sytuację, gdy nie ma się stypendium doktoranckiego, nie trafi na fajny grant i nie dostanie zajęć zleconych z uczelni? Cóż, w takim wypadku praca zawodowa poza uczelnią to jedyne wyjście. Tu mogę (jak i wielu innych grupowiczów - poczytaj) służyć osobistym przykładem, że chociaż nie jest wtedy idealnie, nie jest też bardzo źle :) Jeśli chcesz rozwijać się także jako praktyk i mieć plan "B" na wypadek niezatrudnienia na uczelni po obronie (bo studia doktoranckie coraz bardziej przestają to gwarantować) warto zadbać o jakąś aktywność zawodową.

Pozdrawiam :)

Następna dyskusja:

Informacje o konferencjach ...




Wyślij zaproszenie do